Jakiś czas temu zapowiadałam recenzję tej książki, przedstawiając jej opis wydawniczy. I teraz mam nie lada zagwostkę, jak z tego wybrnąć. Otóż opis ten sugerował, że jest to książka o treści niemal familijnej, ot coś pokroju "Mikołajka", okraszona do tego obrazami z naszej postkomunistycznej rzeczywistości lat 90tych. No i niespodzianka. O ile rzeczywiście znajdziecie tu wiele smaczków dotyczących siermiężnego kapitalizmu tamtych lat, o tyle książka nie ma w sobie nic z ugrzecznionych książek dla dzieci i młodzieży.
Cała awantura zaczyna się od - mówiąc ogólnie - mordobicia, jakiemu w obecności kolegów został poddany Miłosz Omlet. Chłopak samym wyglądem podpada pod typowego kozła ofiarnego, aż proszącego się o problemy. Patryk Czujka stoi po drugiej stronie barykady, to chłopak będący typowym łobuziakiem, wychowanym przez cwaniakiwatego ojczulka kręcącego interesy na towarach z byłego NRFu. Obity Miłoszek informuje o sprawie swojego ojca, który zamierza żądać od oprawcy i jego rodziny stosownego zadośćuczynienia. Ale rodzina Czujków jest nie w ciemię bita i nie z takimi wierzycielami daje sobie radę, odgrywając przed nimi rodzinę patologiczną. Tym razem jednak ich podstęp zostaje odkryty i rodziny uderzają na wojnę.
Przez całą książkę przewijają się obrazy typowe dla lat 90tych. Pierwsze komputery i konsole z czarnorynkowymi grami na "kasetkach", fascynacje amerykańskimi tasiemcami spod znaku MacGyvera i Chucka Norrisa, uwielbienie dla przydomowych wypożyczalni video z nielegalnymi filmami "przyrodniczymi" dla dorosłych, oraz ubrania w stylu błyszczący ortalionowy dres marki "Andidas" ze słynnego Stadionu, połączony ze złotym łańcuchem na szyi. Wszystko to, mimo że mocno przerysowane i przedstawione w satyrycznej formie wzbudza uśmiech i cień sentymentu, zwłaszcza u osób, które tamte lata pamiętają.
Jednak książka ta, mimo ciekawej formy nie we wszystkim może się podobać. Jak dla mnie pewne opisy patologicznych zachowań, przemocy i wyuzdania nie wzbudzały uśmiechu a raczej niesmak. Czasem miałam też wrażenie, że te przerysowania nieco wymykają się autorowi spod kontroli, a ilość informacji dość luźno z książką związanych powoduje zamęt, powodujący brak zrozumienia o czym właściwie się czyta.
Książka za na pewno spodoba się tym, co lubią satyrę i tym co chętnie wrócą do czasów gdy nasza nowa rzeczywistość dopiero powstawała.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-02-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia