Recenzja książki: Agatha Syndrome

Recenzuje: Danuta Awolusi

Trudno o większą frajdę niż  moment, kiedy literatura nas zaskakuje i nie skręca w żaden utarty, schematyczny zaułek. Hector Kung w swojej najnowszej powieści Agatha Syndrome bawi się konwencją i zadaje wiele ciekawych pytań. Jego literatura może szokować i zbijać z pantałyku. I oto chodzi!

Max pracuje w prestiżowym banku. To inteligentny, wrażliwy mężczyzna, który od młodości nosi w sobie wyidealizowany obraz kobiety imieniem Agatha. Młodzieńcza miłość staje się wzorcem, obsesją i punktem odniesienia dla całego jego dorosłego życia.

Na jego drodze pojawia się Kurt Walenstein. Ekscentryczny, zamożny starzec planujący własną eutanazję zleca Maxowi nietypową misję. Chodzi o odnalezienie tajemniczej skrzyni ukrytej w Polsce. Do tej podróży Max zaprasza dwóch przyjaciół. Cóż, trzeba przyznać, że przed nimi prawdziwa… jazda bez trzymanki!

Wyprawa zamienia się w konfrontację z przeszłością, wspomnieniami i emocjami, których nie da się uciszyć. Spoglądamy na wydarzenia sięgające czasu drugiej wojny światowej, a wraz z nimi zadajemy sobie pytania o winę, pamięć i ideologie, które nie znikają wraz z upływem lat. Wątek Walensteina wprowadza do powieści temat nietolerancji, uprzedzeń i wojennego dziedzictwa, które nadal wpływa na relacje międzyludzkie.

Autor nie ma zamiaru trzymać się utartych schematów powieści obyczajowej, wprowadzając elementy sensacji i kryminału. To tylko potęguje wrażenie emocjonalnego rozedrgania bohatera, który próbuje uporządkować własne życie, jednocześnie nie potrafiąc uwolnić się od uczucia do ideału kobiety.

Postać Agathy ma w sobie coś tajemniczego. Z jednej strony jest obiektem miłości i fascynacji, z drugiej źródłem bólu, rozczarowania i emocjonalnego chaosu. Trudno jednoznacznie ją ocenić. Być może robią to bohaterowie, bo Max słyszy takie słowa:

Miałeś wyjątkowego pecha, stary, bo młodzieńcza miłość jest najgorsza. Następuje nagle, jest gwałtowna i szczera, ale rzadko się spełnia, a my boimy się panicznie tego niespełnienia. Kiedy po latach udaje się ją odrodzić, wtedy nas zabija! Niestety dopiero u schyłku dostrzegamy, że prawdziwe życie minęło nas o krok, bo nieustannie szukaliśmy czegoś, co nie istnieje! Na końcu drogi tych poszukiwań jest zawsze to samo: pewność niezmienności świata… babskiego świata!

Sam bohaterów mówi wcześniej: Nigdy nie szukałem kobiety pospolitej czy prymitywnej, ale prawdziwej indywidualności.

Myślę, że analiza Maxa, jego pobudek, bolączek i problemów daje czytelnikowi niezłe pole do popisu. Każdy będzie go oceniał przez pryzmat własnych doświadczeń i przekonań. Wnioski mogą być zaskakujące, podobnie jak przewrotne zakończenie tej historii.

Agatha Syndrome to książka nieoczywista, nieszablonowa, wielowymiarowa. I jednocześnie bardzo świeża i mocna. Polecam, czytanie jej będzie ciekawym doświadczeniem!

Kup książkę Agatha Syndrome

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Agatha Syndrome
Książka
Agatha Syndrome
Hector Kung
Inne książki autora
Anubis
Hector Kung0
Okładka ksiązki - Anubis

W podwodnym świecie drzemią tajemnice, które mogą zmienić twoje życie na zawsze. Bruno nie ma ochoty na robienie interesów ze swoim dawnym przyjacielem...

Więzień sumienia
Hector Kung0
Okładka ksiązki - Więzień sumienia

Opowieść o współczesnym Robinsonie Crusoe i cenie prawdziwej wolności Alan Fonds, 45-letni pracownik brytyjskiej oficyny wydawniczej, pewnego dnia budzi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy