W życie spokojnej dotąd Wyspy Bajek nagle wkrada się chaos. Czerwony Kapturek nie może znaleźć swego kapturka. Rybak, mimo starań, nie może złowić złotej rybki – też gdzieś się zapodziała. Krasnoludki odkrywają, że zniknęła Królewna Śnieżka, a w jej miejscu na łóżku śpi smok. Okazuje się on posłem z Wyspy za Mgłą. To jej mieszkańcy porwali Śnieżkę. Uwolnią ją, jeśli mieszkańcy Wyspy Bajek oddadzą im magiczne akcesoria, stworzenia z Wyspy za Mgłą są bowiem bardzo nieszczęśliwe. Pochodzą z bajek, które nie zostały przez twórców nigdy dokończone. Jednak czy spełnienie ultimatum jest rzeczywiście dobrym wyborem? Baba Jaga z Jasiem, Małgosią, Kasią (Czerwony Kapturek bez kapturka) i częścią krasnoludków udają się na Wyspę za Mgłą. Tam czekają zarówno nowi przyjaciele, jak i niebezpieczeństwa. Czy uda im się wyjść cało z opresji? Czy zdołają uwolnić porwaną Królewnę Śnieżkę? Czy przechytrzą bardzo złośliwego Maga?
Książeczka pełna ciepła i humoru (podkreślonego dodatkowo przez zabawne rysunki). Wciągająca, wartka akcja powoduje, że dziecko mocno angażuje się w lekturę. Bawiąc się i wzruszając, jednocześnie mimowolnie przyswaja wiele cennych prawd o życiu. Całość jest bowiem wielką pochwałą przyjaźni, odwagi (nie chodzi o brak strachu, lecz jego przezwyciężanie), wspólnego działania. Można też znaleźć mądre rozważania na temat władzy, zawoalowaną aluzję do wszechobecnej dziś obojętności (to nie jest moja bajka – powtarzają czasem postaci). Ta książka jest właściwie jak magiczna szkatułka. Przy każdej kolejnej lekturze można odkryć coś innego, wartego odnotowania.
dr Kalina Beluch
W małym, sennym miasteczku tylko na pozór niewiele się dzieje. Malownicza kamienica z mansardą, której szczyt zdobią dwa zamyślone anioły zwane Serafinami...
Wiosna 1938 roku. Na Dolnych Łużycach gęstnieje mrok nazizmu. Pochodząca z polsko-niemieckiej rodziny Katrin czuje się coraz mniej bezpieczna w świecie...