Recenzja książki: Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem

Recenzuje: Beata Zielonka

„Bóg techy” Sylwii Czubkowskiej to książka, która działa jak zimny prysznic dla każdego użytkownika internetu. Autorka z reporterską precyzją i analitycznym zacięciem pokazuje, że świat nowych technologii, który często postrzegamy jako neutralny, wygodny i nowoczesny, w rzeczywistości jest przestrzenią bezwzględnej walki o władzę, wpływy i pieniądze. Już sam tytuł sugeruje główną tezę publikacji: wielkie korporacje technologiczne urosły do rangi współczesnych bogów – wszechobecnych, potężnych i trudnych do zakwestionowania.

Czubkowska konsekwentnie obnaża mechanizmy działania big techów, pokazując, jak zręcznie manipulują one politykami, mediami i opinią publiczną. Autorka nie poprzestaje na ogólnych hasłach – przytacza konkretne przykłady spotkań prezesów globalnych gigantów z najważniejszymi osobami w państwie, analizuje przejmowanie systemów edukacyjnych przez Microsoft i Amazon oraz wyjaśnia, dlaczego w praktyce zwykły użytkownik czy nawet państwo narodowe nie ma realnych szans w starciu z Facebookiem. To właśnie ta konkretność i osadzenie globalnych procesów w polskim kontekście sprawiają, że książka jest tak poruszająca.

Jednym z najmocniejszych punktów „Bóg techy” jest pokazanie, jak prawo – teoretycznie stojące na straży obywateli – zostaje naginane do potrzeb wielkich firm technologicznych. Autorka udowadnia, że regulacje często powstają nie po to, by ograniczać monopolistów, lecz by legalizować ich dominację. W efekcie cyfrowe korporacje mogą działać niemal bezkarnie, podczas gdy użytkownicy dobrowolnie oddają im swoje dane, prywatność i uwagę, często nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

Styl Sylwii Czubkowskiej jest przystępny, ale nie uproszczony. Autorka potrafi tłumaczyć skomplikowane procesy technologiczne i ekonomiczne w sposób zrozumiały dla czytelnika niezwiązanego zawodowo z branżą IT. Jednocześnie książka nie traci na merytorycznej głębi – widać ogrom pracy reporterskiej, setki rozmów i podróży, które pozwoliły autorce zobaczyć skalę problemu z bliska.

„Bóg techy” nie jest jednak tylko aktem oskarżenia wobec korporacji. To także gorzka refleksja nad naszą własną bezradnością i współodpowiedzialnością. Czubkowska pokazuje, że cyfrowe więzienie powstało nie tylko dzięki chciwości firm, ale również dzięki naszej wygodzie, obojętności i braku świadomości. Każde kliknięcie „zaloguj się” staje się symbolem cichej zgody na oddanie kontroli.

To książka ważna, potrzebna i momentami niepokojąca. Po jej lekturze trudno patrzeć na smartfona, media społecznościowe czy szkolne platformy edukacyjne w ten sam sposób. „Bóg techy” to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, kto naprawdę rządzi cyfrownym światem – i jak wysoką cenę za to płacimy.

Tagi: Biografie i literatura faktu

Kup książkę Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem
Inne książki autora
Chińczycy trzymają nas mocno. Pierwsze śledztwo o tym, jak Chiny kolonizują Europę, w tym Polskę
Sylwia Czubkowska0
Okładka ksiązki - Chińczycy trzymają nas mocno. Pierwsze śledztwo o tym, jak Chiny kolonizują Europę, w tym Polskę

ŚLEDZTWO O CHIŃSKICH WPŁYWACH, KTÓRE WPRAWI CIĘ W OSŁUPIENIE Wabią pieniędzmi, perspektywą ogromnego rynku zbytu i tanimi rozwiązaniami technologicznymi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy