Recenzja książki: Ciche miejsce

Recenzuje: zaczytaj_chwile

Z reguły rzadko sięgam po science fiction, jednak „Ciche miejsce” całkowicie przełamało moje czytelnicze przyzwyczajenia. Ta historia porwała mnie od pierwszych stron i sprawiła, że mój gust ewoluował w stronę futurystycznych wizji, które nie tylko fascynują, ale i niepokoją swoją realnością.

 


Madeline to bohaterka, obok której nie da się przejść obojętnie. Tajemnicza, charyzmatyczna, z pazurem – wyszkolona tropicielka, skuteczna i pozornie niezniszczalna, a jednocześnie niezwykle wrażliwa na los bliskich, szczególnie Ezry. Jej dążenie do odzyskania utraconych wspomnień staje się kluczem do odkrycia prawdy nie tylko o samej sobie, lecz także o prawdziwych intencjach ludzi, którzy ją otaczają.

 


Fabuła prowadzona jest dynamicznie, z wyraźnym rytmem i licznymi zwrotami akcji. Autorka umiejętnie miesza emocje, buduje napięcie i wprowadza postacie drugoplanowe, które nadają historii głębi i sprawiają, że atmosferę zagrożenia odczuwamy niemal fizycznie. Tajemniczość, pożądanie, nieustanne napięcie i wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo zwiastują nadejście przełomowych scen.

 


Centralna zagadka pochłania bez reszty – jako czytelnik pragnęłam pomóc Madeline i Ezrze w dotarciu do prawdy. Świat przedstawiony jest dopracowany, wiarygodny i niepokojąco realistyczny. Odniosłam wrażenie, że to wizja przyszłości, która wcale nie musi być tak odległa, jeśli ludzkość przekroczy granice w swoich badaniach i ambicjach.

 


Pojawienie się Duboisa wnosi do historii dodatkową dynamikę. Tajemniczy, uwodzicielski, magnetyczny – fascynuje, a jednocześnie wzbudza instynktowny niepokój. Nicola początkowo również mnie zaintrygował, jednak z każdą kolejną sceną rodził coraz więcej pytań i podejrzeń. Jego intencje pozostają niejasne, a granice między dobrem a złem zaczynają się niebezpiecznie zacierać.

 


W pewnym momencie pojawia się kluczowa wątpliwość: kto tak naprawdę stoi po której stronie barykady w walce o przyszłość ludzkości? A może nikt – bo każdy walczy wyłącznie o własny interes? Jedno jest pewne: ta misja nie obejdzie się bez ofiar. Mężczyźni otaczający Madeline noszą wiele masek, grają podwójne role, a pytanie o to, czy rzeczywiście łączy ich wspólny cel, pozostaje otwarte. Coraz wyraźniej rysuje się myśl, że utrata wspomnień Madeline nie była dziełem przypadku, a Instytut badań skrywa znacznie więcej tajemnic, niż początkowo się wydaje.

 


Nie mogłam oderwać się od czytania. Emocje targały mną jak wicher. Motywy poszukiwania własnej tożsamości, ograniczonego zaufania, lojalności, miłości wbrew regułom i nawet różnicom gatunkowym tworzą poruszającą, wielowymiarową opowieść.

 


„Ciche miejsce” to niezwykle wciągająca i intensywna lektura, która zostaje w głowie na długo po odłożeniu książki. Już teraz z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części i finału tej skomplikowanej rozgrywki między bohaterami. Polecam z całego serca – pozwólcie, by uniwersum przyszłości zawładnęło waszymi zmysłami i rozpaliło ciekawość.

Kup książkę Ciche miejsce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ciche miejsce
Książka
Ciche miejsce
Ola Kuczyńska
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy