„Game master” autorstwa Magdalena Ostrowska-Dołęgowska to powieść, która balansuje na granicy technologicznego thrillera, science fiction i psychologicznej opowieści o pragnieniach. Autorka zabiera czytelnika do świata, w którym fantazje można nie tylko wyobrazić sobie, ale naprawdę przeżyć – poczuć ich smak, ból i spełnienie tak realnie, jakby były codziennością.
Fabuła koncentruje się na Maksie – młodym programiście z Gdańska, który pracuje nad przełomową technologią pozwalającą użytkownikom zanurzyć się w perfekcyjnie wykreowanych doświadczeniach. Jest jednocześnie testerem i współtwórcą tego świata, kimś w rodzaju „dilera emocji”: może odebrać kalectwo, samotność, lęk, a w zamian podarować raj. Każda sesja to inna historia – walka z potworami, spełniona miłość, ekstremalne doświadczenia na granicy życia i śmierci. Z czasem jednak granica między rzeczywistością a symulacją zaczyna się zacierać, a pytanie „czy da się wrócić?” przestaje być teoretyczne.
Bohaterowie „Game Mastera” są niejednoznaczni i ludzcy. Maks nie jest klasycznym herosem – to postać pełna cynizmu, ironii i wewnętrznych pęknięć. Jego przewodnictwo po tym świecie bywa bezwzględne, momentami wręcz okrutne, ale jednocześnie autentyczne. Postacie pojawiające się w kolejnych „fantazjach” są jak lustra: odbijają pragnienia, lęki i tęsknoty zarówno bohatera, jak i czytelnika.
Emocjonalnie książka jest intensywna. Autorka nie unika brutalności ani cielesności – są sceny bolesne, duszne, momentami wręcz niepokojące. Towarzyszy im jednak fascynacja i adrenalina. Czytelnik czuje ekscytację nowymi możliwościami, by po chwili odczuć dyskomfort i pytanie: czy ja sam chciałbym w to wejść? Lektura wywołuje napięcie, ciekawość, a z czasem także refleksję i niepokój, który zostaje długo po odłożeniu książki.
Gatunkowo „Game Master” to science fiction z wyraźnym zacięciem psychologicznym i elementami thrillera. To propozycja dla czytelników lubiących mroczniejsze wizje przyszłości, fanów tematów VR, symulacji, transhumanizmu i moralnych dylematów związanych z technologią. Z pewnością przypadnie do gustu osobom, które cenią literaturę prowokującą do myślenia, a nie tylko szybką akcję.
Tematyka powieści krąży wokół granic wolności, odpowiedzialności twórcy, uzależnienia od doznań oraz ucieczki od realnego życia. Ostrowska-Dołęgowska stawia pytania o to, czym jest spełnienie i czy spełniona fantazja naprawdę leczy pustkę. Ważnym problemem jest też władza – nad cudzymi emocjami, bólem i szczęściem – oraz cena, jaką płaci się za możliwość bycia „bogiem” w cudzym świecie.
Przesłanie książki można odczytać jako ostrzeżenie: im doskonalsza iluzja, tym bardziej niebezpieczna staje się rzeczywistość. Motto „Game Mastera” mogłoby brzmieć: uważaj, czego pragniesz, bo technologia może spełnić to zbyt dokładnie.
To odważna, momentami niewygodna, ale bardzo wciągająca powieść o przyszłości, która wydaje się niepokojąco bliska. „Game master” zostawia czytelnika z pytaniami o granice doświadczeń i o to, czy prawdziwe życie da się kiedykolwiek zastąpić idealną symulacją. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, jeśli szukasz książki, która nie tylko opowiada historię, ale też testuje twoje własne granice.
Angelika, studentka ASP, żyje w cieniu tragedii, która wydarzyła się w jej rodzinie. Po rozwodzie rodziców i samobójczej śmierci matki, próbuje zasłużyć...