Prawie 900 stron space opery! I to jakiej! Wkraczamy w świat, w którym wyobraźnia nie ma granic. Marcin Podlewski zaprasza w podróż, w której można się zatracić. Jego najnowsza powieść, Głębia. Imprint jest otwarciem nowego cyklu, zatytułowanego Galaktyka Exodusu. Choć osadzona w tym samym uniwersum, w którym rozgrywała się akcja części wcześniejszych książek autora, stanowi niezależną historię. Wkraczamy wraz z autorem do świata po Wielkim Exodusie – monumentalnym wydarzeniu, które na zawsze odmieniło losy ludzkości, Maszyn i innych ras zamieszkujących Andromedę.

Od początku wiadomo, że nie będzie to typowa space opera. Podlewski buduje wizję przyszłości, w której człowiek i technologia są ze sobą nierozerwalnie związani. Imperium Exodusu stanowi potężny organizm polityczny i religijny, a społeczeństwo opiera się na współistnieniu ludzi, Maszyn, Siddarthów i Obcych. Choć osiągnięto zdumiewający rozwój technologiczny, wciąż kierują nimi te same pragnienia: władza, wiara, ciekawość i strach przed nieznanym. I tu pojawia się Głębia – tajemnicza przestrzeń międzygwiezdna, która umożliwia podróże ślizgowe, ale jednocześnie potrafi doprowadzić człowieka do szaleństwa.
Przejdźmy do bohaterów, a właściwie do głównej bohaterki, kapitan Eltie Grunt, właścicielki i dowódczyni statku „Ważka”. Eltie to kobieta silna, choć zmęczona. Zdeterminowana, a przy tym nie pozbawiona słabości. Wyrusza w kolejną misję. Z pozoru prostą, bo polegającą na przewiezieniu grupy naukowców w odległy i niebezpieczny rejon Andromedy. Szybko okazuje się jednak, że za tym zadaniem kryje się coś znacznie poważniejszego. Eltie i jej załoga zostają wciągnięci w sieć zależności, których źródła sięgają czasów legendarnej Flotylli Wybawcy.
Wokół kapitan skupia się zróżnicowana załoga: ochroniarz Led Rudky, naukowczynie Sybil Celine i Moira Tinkerbell, neurotyczny myślowiec Orwell, a także Maszyny JJ i Simon, które współtworzą świadomość statku. Każda z postaci wnosi do tej podróży inną energię: chłodny racjonalizm, wiarę w naukę, fascynację Obcymi czy potrzebę przetrwania. Ich relacje przypominają miniaturę całego świata Exodusu, gdzie nauka miesza się z wiarą, a człowiek wciąż szuka sensu wśród kosmicznego chaosu. W powieści pojawia się także wątek Roberta Solveta, lektora zbawiennika, który doświadcza kontaktu z Głębią i przechodzi duchową przemianę. Obie płaszczyzny fabularne wzajemnie się uzupełniają, tworząc historię o poznaniu, które ma swoją cenę.
Świat przedstawiony w książce to złożona sieć zależności między wiarą, polityką i technologią. Posłowie do powieści, zatytułowane Wiara i technologia, pozwala lepiej zrozumieć tło ideowe tej rzeczywistości. Autor snuje refleksję o tym, jak Kościół Exodusu współtworzył Imperium, łącząc wiarę z nauką w system, który trudno jednoznacznie ocenić. Nie jest to religia oparta na prostych dogmatach, raczej duchowa struktura, w której każdy człowiek sam próbuje dotknąć tajemnicy Wybawcy. Tekst wspomina o schizmie, która podzieliła wyznawców na Wiernych i Wygnanych, a także o panteonie postaci czczonych na równi z Wybawcą – Pierwszej Imprinterce, Śpiącej i Rycerzu. Ich role są niejednoznaczne, a sama doktryna – pełna sprzeczności.
Marcin Podlewski pokazuje, że w świecie Exodusu nauka i mistycyzm idą w parze. Flotylla Wybawcy, współpracująca z Maszynami i Wolnymi Sztucznymi Inteligencjami, rozwijała technologię głębinowego ślizgu – osiągnięcie, które zrewolucjonizowało podróże międzygwiezdne, ale też doprowadziło do katastrof. Kolejne epoki przynosiły zarówno postęp, jak i upadek: Wielkie Zaćmienie, Odbudowę, odrodzenie Imperium. W tej perspektywie historia Eltie i jej załogi staje się symbolicznym powtórzeniem cyklu – ludzie znów balansują między oświeceniem a destrukcją.
Głębia. Imprint to opowieść o cenie poznania. O tym, że każde odkrycie wymaga poświęcenia, a każda prawda może prowadzić do szaleństwa. To również książka o pamięci – ludzkiej, maszynowej i duchowej. W świecie, gdzie granice między człowiekiem, maszyną i bogiem uległy zatarciu, Eltie Grunt staje się symbolem jednostki, która mimo strachu wybiera drogę ku nieznanemu.
To wszystko robi wrażenie. Pozostawia bez tchu. Ta seria będzie ważnym zjawiskiem w polskiej science-fiction.
Witaj w nowym wymiarze postapokalipsy. Oto Wypalona Galaktyka -- Droga Mleczna, która tysiące lat temu została spustoszona przez serię potwornych...
WOJNA! Wypaloną Galaktyką wstrząsa kosmiczny konflikt, jakiego nie widziano od tysięcy lat. Zagrożone są nie tylko systemy gwiezdne, ale i całe galaktyczne...