Recenzja książki: Łowca słów

Recenzuje: Damian Kopeć

WŁCAÓSŁWOC czyli ŁOWCA SŁÓW

O czym jest Łowca słów? O wielu sprawach - i to całkiem poważnych, choć niekoniecznie przedstawionych w bardzo poważny sposób. O słowach, których używamy do komunikowania się, wyrażania siebie, do gier takich jak Scrabble, do manipulowania innymi. O chłopcu wychowywanemu bez ojca przez nadopiekuńczą mamę i niebezpieczeństwach takiego stanu rzeczy. O potrzebie akceptacji i potrzebie wolności. O trudności w ocenianiu innych, dopóki ich lepiej nie poznamy. W Łowcy słów wszystkie te tematy zostają poruszone w atrakcyjny, a zarazem odpowiednio prosty sposób.

Dwunastoletni Ambroży mieszka z mamą, wykładowcą literatury angielskiej. Jego ojciec wiele lat temu nagle zmarł, pozostawiając po sobie ciągle żywe wspomnienia, smutek i żal. Irena - bo tak ma na imię mama Ambrożego - bardzo się boi o życie chłopca. Ma on bowiem alergię na fistaszki - i to poważną. Kontakt z ziemnymi orzeszkami grozi mu wstrząsem anafilaktycznym, o czym przekonuje się niejeden raz. Nie może bawić się z kolegami, musi uważać na to, co je. Przewrażliwiona mama w imię miłości drobiazgowo go pilnuje i kontroluje. Stale się przeprowadzają. Powodem są niespełnione oczekiwania mamy względem jej pracy (brak etatu i zatrudnianie na "umowach śmieciowych") lub problemy chłopca z akceptacją w otoczeniu. Także w Vancouver, gdzie akurat mieszkają, nie układa im się idealnie. Ambroży zwraca w szkole uwagę grupki klasowych rozrabiaków, którzy złośliwie mu dokuczają. Wyśmiewają jego ubrania, jedzenie, samotność.

Ireny nie stać na wiele, musi stale oszczędzać. Mieszkanie wynajmują u starszego greckiego małżeństwa. Chłopak lubi gospodynię, panią Economopoulos, za życzliwość i świetną kuchnię. Jego mama jest bardzo stanowcza, podejrzliwa, unika spoufalania się i zaprzyjaźniania. Kiedy Ambroży poznaje syna właścicieli mieszkania, Cosmo, jej ostrożność narasta i zakazuje chłopcu kontaktów z... kryminalistą. Wrócił on bowiem z więzienia, w którym spędził kilka miesięcy. To jednak starszy Cosmo, z którym Ambroży zaczyna się potajemnie kolegować, staje się dla niego kimś w rodzaju starszego brata, przyjaciela. Razem trafiają do lokalnego klubu dla scrabblistów.  Ambroży uwielbia grać w scrabble, jest to dla niego w zasadzie główna rozrywka. Po problemach w szkole uczy się bowiem w domu, korespondencyjnie, zamknięty w czterech ścianach mieszkania. Cosmo też gra w słówka, ale magnesem przyciągającym go do klubu jest Amanda, dziewczyna nim kierująca. Wydarzenia nabierają tempa, kiedy drobne kłamstewka wywołują całą lawinę zdarzeń, a przeszłość zdaje się stale prześladować zarówno Cosmo, jak i Ambrożego.
    
Łowca słów to powieść dla młodzieży. Napisana przystępnym językiem, wartka, intrygująca, nasycona emocjami. To książka o młodości i dorastaniu, o próbach znalezienia swojego miejsca w życiu i osób, które nas akceptują takimi, jakimi jesteśmy. To opowieść o ograniczającej miłości rodzicielskiej, o prawie do własnych wyborów. O znaczeniu słów, jakich używamy i konsekwencjach z nimi związanych.

Robi wrażenie całkiem zgrabne wplecenie w opowieść wielu tematów i poruszenie różnych problemów. Dużą wartością książki są świetnie wykreowane postaci. Przede wszystkim Ambroży, który jest narratorem opowieści, również jego mama Irena oraz Cosmo. Także nieszablonowe postacie drugoplanowe odgrywają tu swoją konkretną rolę. Większość z nich nie jest łatwa w ocenie, są złożone jak życie. Sam Ambroży ma różne twarze. Z jednej strony - jest ofiarą, nie ma łatwego życia z powodów materialnych czy zdrowotnych, z drugiej - łatwo sięga po kłamstwo czy, mówiąc różne rzeczy wprost, bezmyślnie rani innych. Irena ciężko pracuje, by zapewnić byt sobie i synowi. Jest jednak ciągle spięta i sfrustrowana. Żyje przeszłością, która staje się dla niej swego rodzaju klatką. Miłość do syna wyraża, izolując go od otoczenia, stale szukając różnorakich zagrożeń i niebezpieczeństw. Cosmo, który był uzależniony od narkotyków, siedział w więzieniu za kradzież. Chce zmienić swoje życie - zwłaszcza, kiedy ma motywację w postaci atrakcyjnej Amandy. On też jednak sięga po drobne kłamstwa i musi ponieść ich konsekwencje.

Łowca słów to opowieść o ciągłej potrzebie dorastania i pracy nad sobą. O potrzebie uświadamiania sobie i zmieniania tego, co złe. Trudno do tego dojść samemu. Przydaje się ktoś, kto życzliwie, ale szczerze i uczciwie wskaże nasze słabe strony. Nie po to, by zranić, ale by pomóc.

Susin Nielson, autorka bestsellera George Clooney potrzebny od zaraz, pisze w sposób przystępny. Fabuła wciąga, od początku z narastającą ciekawością śledzimy losy Ambrożego i jego znajomych. Chwilami odnosimy wrażenie, że główny bohater jest trochę zbyt dojrzały jak na swój wiek. Być może jest to wina wieku autorki, która - co nie jest łatwe - próbuje wejść w skórę nastolatka. Z drugiej jednak strony Ambroży zachowuje się jak dziecko, które dopiero poznaje życie. Jest w tej opowieści nuta humoru, jest kpiarski ton, są też smutek i gorycz. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, a optymistyczne zakończenie jest bardzo budujące dla czytelnika.

Kup książkę Łowca słów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Łowca słów
Książka
Łowca słów
Susin Nielsen
Inne książki autora
George Clooney potrzebny od zaraz
Susin Nielsen0
Okładka ksiązki - George Clooney potrzebny od zaraz

Czy George Clooney zagra tę rolę? Wioletka i jej przyjaciółka Febe biorą sprawy w swoje ręce. Gdy mama Wioletki, szukając prawdziwej miłości, zaczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy