Recenzja książki: Muminki Mała księga Słowa

Recenzuje: Justyna Gul

Muminkowe pierwsze słowa

Muminki, tak dobrze znane dzieciom z dobranocek, to dwunożne istoty zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii. Ich świat pełen jest fantastycznych stworzeń, takich jak Paszczaki czy Mimble, a wszyscy wspólnie przeżywają niesamowite przygody.

Tym razem w tę podróż do krainy Muminków nasi bohaterowie wciągają także ludzi, a „Muminki. Mała księga słowa” to znakomity sposób, aby Twoje dziecko poznało pierwsze słowa. Przepięknie wydana, kolorowa książeczka z praktycznymi, kartonowymi kartkami przyciąga swoją estetyką i fascynującą dla malucha zawartością.

Nadeszła pora zbiorów w sadach, zatem dzieci mają szansę nauczyć się słowa JABŁKO, a - widząc Muminka wspinającego się po ten słodki owoc - automatycznie skojarzą rysunek jabłka z jego nazwą. Wieczorem natomiast Muminki lubią odpoczywać przy kubku gorącej herbaty i to właśnie KUBEK jest kolejnym z nowych słów wzbogacających zasób leksykalny dziecka.

Panna Migotka, jako elegantka i romantyczka uwielbia tańczyć na łące pełnej kwiatów ucząc „pachnącego” określenia rośliny, a łagodny Muminek, entuzjastycznie podchodzący do wszystkiego, pozbiera wszystkie muszelki z plaży.

Raz na jakiś czas Muminki muszą także realizować się twórczo, malując swoją chatkę, a do tego niezbędna jest oczywiście FARBA. Po ciężkiej pracy przychodzi nareszcie czas na relaks przy lekturze, a KSIĄŻKA jest niewątpliwie najważniejszym nowym słowem.

Kiedy nadchodzi noc, a księżyc świeci wysoko na niebie, przychodzi czas na słodki, kolorowy sen. Mam nadzieję, że śnić się będzie piękna historia, utrwalająca w pamięci wszystkie nowe słowa, odkrywająca przed dzieckiem nowe możliwości. „Muminki. Mała księga. Słowa” to przepustka do przygody i nauki, dla rodziców zaś pewność, że ich pociechy rozwijają swój intelekt i ciekawość świata.