Recenzja książki: Ogrody Księżyca

Recenzuje: Katarzyna Górska

Fantastyka jako taka powinna unikać powielania schematów. Ponieważ ograniczeń właściwie nie ma, nie powinno być to raczej problemem? A jednak. Pierwsze, kładące kamień węgielny w tej dziedzinie dzieła, po dziś dzień służą za źródło zapożyczeń. Chyba nie każdy pisarz fantasy potrafi stworzyć szczegółowy, dopracowany, ciekawy i przede wszystkim spójny świat. Ta sztuka udała się jednak bardzo dobrze Stevenowi Eriksonowi, autorowi cyklu „Opowieść z malazańskiej księgi poległych”. O samym autorze nie będę się rozpisywać, a zainteresowanych odsyłam do działu- biografie, w którym znajduje się notka opisująca autora i spis jego bibliografii.
„Ogrody Księżyca” rozpoczynają cykl w bardzo dynamiczny sposób. Twórca ze swym charakterystycznym stylem, niczym komentator wojenny przedstawia kolejne wydarzenia. Stawia bardzo wiele pytań- i wydaje się, że bardzo wiele pozostawia bez odpowiedzi, na wszystko jednak przyjdzie swój odpowiedni czas. Płynnie wprowadza czytelnika w ogromny, złożony świat- po kolei, po małym fragmencie pozwala go podziwiać i smakować.
Sama fabuła kręci się wokół chylącej się ku końcowi kampanii Imperium Malazańskiego na kontynencie Genabackis. Ostatnim etapem tejże ma być zdobycie prawdziwego klejnotu- miasta Darudżystanu. Wojna jest wojną, dzieją się podczas niej rzeczy przerażające, ale też dokonują się podczas niej piękne akty przyjaźni i poświęcenia. Wydarzenia ciągle nabierają tempa i sprawy coraz bardziej komplikują się, zawiązując coraz to nowe wątki. Kolejne zwroty akcji poprowadzą elitarną jednostkę Podpalaczy Mostów, mieszkańców Darudżystanu, ich sprzymierzeńców oraz inne dramatis personae do decydującego aktu dramatu. I co najciekawsze, nic na końcu nie okaże się takim, jakim mogłoby się wydawać na początku.
Ten mroczny świat oplata niczym pajęcza sieć- splot intryg i zależności, można powiedzieć, że pod tym względem cykl klasyfikuje się do political& war fantasy- jednak nie dotyczy to wyłącznie wydarzeń jednego czasu.
Interesująca mitologia i historia świata licząca sobie kilkaset tysięcy lat mają ciągły wpływ na wydarzenia i losy bohaterów. Jak się okazuje rasy uznane za wymarłe wcale nie muszą być tak do końca wymarłe i właściwie każdy ma tam do wtrącenia swoje własne trzy grosze.
Świat Eriksona jest niewątpliwie światem magicznym, zapełniają go nie tylko niezliczone narody, plemiona czy rasy, ale także istoty magiczne, w tym tzw. Ascendenty, byty, które osiągnęły moc i znaczenie niemalże boskie. Magia władających nią czarodziejów, ale też uzdrowicieli, kapłanów i wiedźm pochodzi z przeróżnych źródeł. Podstawowymi są jednak Groty, z którymi dana osoba się łączy czerpiąc moc. Bardzo rzadko spotykamy się jednak z „ognistą kulą”. System Grot tworzy kolejny magiczny wymiar świata, przez który można podróżować, napotykając jego mieszkańców- Groty wywierają ogromny wpływ na losy wszystkich i wszystkiego, z czym mają tylko kontakt. Mnogość ciekawych pomysłów nie pozwala mi tutaj opisać wszystkich, ale na pewno na uznanie zasługuje arcyciekawa wciąż zaskakująca Talia Smoków- Fatid, będąca czymś w rodzaju interaktywnego magicznego tarota.
Oprócz skomplikowanego i przygniecionego ogromem historii świata, mamy oczywiście do czynienia z zaludniającym go postaciami, które bynajmniej nie dają się jednoznacznie zaklasyfikować do dobrych czy złych. Każda z nich odgrywa jakąś rolę- i czasem bywa to rola pozytywna a czasem negatywna. Pojawia się tutaj jedyny mały minus „Ogrodów”- autor galopując w opisywaniu wydarzeń – nie zdążył pogłębić niektórych rysów psychologicznych bohaterów. Całe szczęście nadrobi to w częściach kolejnych- i nie przeszkodzi mu w tym fakt, że będzie dodawał coraz to nowe postaci.
Całość historii jest bardzo dobrze przemyślana. Po przeczytaniu po raz drugi części pierwszej – już po lekturze reszty tomów, odkryły się przede mną niektóre zawikłane tajemnice i aluzje. Jest to więc dzieło stworzone w sposób wielowymiarowy i warto wracać do niego ponownie, choć przyznam, że jest dosyć skomplikowane, a dla niektórych może się okazać aż nazbyt skomplikowane.
Sama edycja- mogę jej zarzucić jakość papieru, zdecydowanie przyjemniej byłoby gdybym miała do czynienia z białym, a nie szarawym. Okładka miękka przynajmniej w standardowym wydaniu, ale, ale pojawiło się ostatnio wydanie kolekcjonerskie „ Opowieści z Malazańskiej Księgi poległych”- twarde oprawy, biały papier, czyli jednym słowem to, co każdy chciałby postawić sobie na półce. Ta przyjemność jednak dość dużo kosztuje w porównaniu z ceną zwykłego wydania.

Do tej pory zostało wydane pięć tomów- całość ma liczyć aż dziesięć. Czyli przez następne pięć lat mamy na co czekać...

Jeśli więc Drogi Czytelniku szukasz dzieła nietuzinkowego, wielowymiarowego i s pójnego- daj się zawładnąć magii świata Stevena Eriksona.
Jest to według mnie w tej chwili najlepsza seria fantasy na polskim rynku a być może i na świecie. Dla miłośnika dobrego, fascynującego i mrocznego fantasy jest to pozycja obowiązkowa. Polecam.

Kup książkę Ogrody Księżyca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ogrody Księżyca
Książka
Ogrody Księżyca
Steven Erikson
Inne książki autora
Wspomnienie lodu
Steven Erikson0
Okładka ksiązki - Wspomnienie lodu

Na spustoszonym kontynencie Genabackis zrodziło się nowe, straszliwe imperium, Pannion Domin, które szerzy się niczym potop skażonej krwi, pożerając wszystkich...

Wicher śmierci. Ekspedycja. Tom 2
Steven Erikson 0
Okładka ksiązki - Wicher śmierci. Ekspedycja. Tom 2

Kolejna powieść z cyklu Malazańska Księga Poległych, wspaniałej monumentalnej sagi o wojnie Imperium Malazańskiego i ludziach uwikłanych w grę, której...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy