Recenzja ksi±¿ki: Powie¶æ, miasto i anio³y

Recenzuje: mh

Powie¶æ z miastem w tle Z proz± bywa tak jak z poezj±: interesuj±ce debiuty przechodz± niezauwa¿one, zachwyt wywo³uj± rzeczy modne. Debiut Magdaleny Goik zatytu³owany „Powie¶æ, miasto i anio³y” jest jedn± z ksi±¿ek prawie nie zauwa¿onych To opowie¶æ zgrabnie spleciona z kilku nici. Pierwsz± z nich s± dzieje kilku kobiet, drug± – historia pewnego miasta, trzeci± – opowiadania, które z powodzeniem mog³yby funkcjonowaæ samodzielnie, tutaj jednak wkomponowane zosta³y w bardzo naturalny i zgrabny sposób. Niæ pierwsz±, z zaznaczonym ci±giem fabularnej narracji, mo¿na podsumowaæ ³atwym stwierdzeniem, i¿ to „literatura kobieca”. A raczej metakobieca, bo autorka opowiada o kobietach w ró¿nych rolach – od macierzyñstwa do pisarstwa – a nie o ¶wiecie widzianym oczyma kobiety. Kobiety w powie¶ci Goik s± ró¿ne, Od Zuzanny spe³nione w macierzyñstwie, która – na takie obrazy feministkom zapewne no¿e otwieraj± siê w kieszeniach – na kupê niemowlêcia patrzy „przybli¿aj±c pieluchê do ¶wiat³a, jakby ogl±da³a fotografie z podró¿y.” Do kobiety zbuntowanej (Jagny), wci±¿ szukaj±cej swego miejsca, potrafi±cej uciec sprzed o³tarza i nagle znikn±æ, by wyruszyæ na poszukiwania prawdziwego ¿ycia. Drugi w±tek ksi±¿ki zwi±zany jest z konkretnym miastem – Bytomiem i jego 750-letni± histori±, tutaj bêd±cej swoist± przestrzeni± do wype³nienia. Bo historia to zapis dziejów na poziomie abstrakcji – wydarzeñ jako takich, które wszak mo¿na prze³o¿yæ na losy konkretnych ludzi, ich odczucia, rozmowy, gesty. Z historii tworzy wiêc Magdalena Goik rodzaj ba¶ni o dziejach miasta, z którym jest zwi±zana – tê niæ zapewne da³oby siê z ksi±¿ki „wypreparowaæ” i usun±æ, skoro jednak pisarka zawar³a j± tutaj i uczyni³a równoprawn± – oznacza to, i¿ do¶wiadczenie miejsca, w którym autorka egzystuje jest dla niej wa¿ne tak¿e jako prze¿ycie kulturowe, artystyczne, metafizyczne wrêcz. Przy okazji za¶ tropiciele silesianów w literaturze mog± dopisaæ do swoich diariuszy jeszcze jeden punkt. Oto we wspó³czesnej prozie pojawi³a siê historia jednego z najstarszych ¶l±skich miast, potraktowana jako inspiracja do swoistej gry twórczej. Co prawda autorka prowadzi j± na jednym tylko poziomie – trawestacji podrêcznika historii na quasiba¶niow± opowie¶æ o Mie¶cie i Ma³gorzatce (na wzgórzu o tym imieniu zaczê³a siê historia Bytomia), jednak zawsze jest to jaki¶ przyczynek do zjawiska przenikania ¶l±skiego konkretu w literaturê. I wreszcie niæ trzecia – wplecione w powie¶æ opowiadania, które tak w³a¶ciwie mog³yby istnieæ samodzielnie jako ma³e formy prozatorskie. W tej kobiecej powie¶ci opowie¶ci o mê¿czyznach: doktorze Monizu, profesorze Polskim, Dyrektorze, mê¿czy¼nie, który zapamiêta³ swojego anio³a – smakuj± mi najbardziej. One ¶wiadcz± o tym, i¿ Magdalena Goik zas³uguje ju¿ na miano pisarki. Szczególnie za¶ na wyró¿nienie zas³uguje historia dramatyczna, choæ scalaj±ca dwie odrêbno¶ci: „O mê¿czy¼nie, który chcia³ zostaæ kobiet±”. I nie chodzi bynajmniej o modnawy ostatnio transseksualizm; bohater tej opowiastki mia³ brata bli¼niaka. Ten uton±³ w basenie. Ich matka „straci³a zmys³y, mo¿na by³o zobaczyæ j± na mie¶cie jak chodzi ze wst±¿kami we w³osach i g³o¶no siê ¶mieje albo siedzi skulona pod bram± i szlocha”. A bohater historii po latach zamkniêtej w sobie egzystencji (nie ¿ycia) „pomy¶la³, ¿e gdyby w jego brzuchu mog³o zakie³kowaæ ¿ycie, nigdy ju¿ nie czu³by tej przera¿aj±cej pustki, jaka ogarnê³a go po ¶mierci brata.” Ksi±¿kê Magdaleny Goik czytam z rado¶ci± – dowodzi, ¿e poza tym, co podparte marketingiem, pojawiaj± siê w naszej literaturze interesuj±ce debiuty.

 


Powie¶æ mo¿na kupiæ w naszym SKLEPIE

Kup ksi±¿kê Powie¶æ, miasto i anio³y

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz tak¿e

Zobacz opinie o ksi±¿ce Powie¶æ, miasto i anio³y
Ksi±¿ka
Recenzje miesi±ca Poka¿ wszystkie recenzje
Reklamy