Ale jakim zabawnym stylem jest napisana ta książka:-) Od razu przypomnieli mi się dziadkowie, który posługiwali się starodawnymi słowami i to takimi jakimi obecnie jedynie pokolenie siedemdziesiąt plus rozmawia:-) Sprawiło to, że pomimo fantastyki, gdzieś wydawała mi się bliska i taka fantastyczna, czyli wymyślona, ale od strony dawnych pokoleń, które wzbudzały zaufanie:-) W ogóle te porównania jakie urocze były, sami zobaczcie:
,,I nagle ogarnął go stan, w którym czuł się jak lśniący stalowy bożek, któremu nic nie jest w stanie zagrozić."
Proste a jednocześnie takie dosadne, jakby młoda osoba zarówno z tą starszą mogła wczuć się w klimat i uśmiechnąć wtedy, kiedy było to wręcz wymagane. I te opisy, kiedy dwoje walczących postaci tak się spociło, że musieli usiąść, bo pot zasłaniał im oczy:-) To była bitwa na oślep, ale przezabawna:-) Choć bywa i poważnie, kiedy czyjaś przeszłość była pełna bólu i cierpienia, kiedy ktoś się kaleczył. To były momenty, kiedy postacie ukazywały nam swoją historię, jakby pragnęły usprawiedliwienia dla tego kim są i kim się stali. Nie każdy dostrzeże tutaj spójność, to zawsze jest zależne od tego, czy czytelnik miał swoją bolesną przeszłość, czy nie. Bo czasami nawet pomimo nieodpowiedniej chwili, pojawia się takim moment, który coś w nas otworzy i trzeba opisać to co najbardziej nas uwierało. Po tym uwolnieniu możemy dalej iść jakby będąc dumni z tego, co z nas zeszło. Tak się właśnie to objawiało tutaj. Ja przyznaję, że nie znam się na rodzajach legend, dlatego musiałam przybliżyć sobie legendę arturiańską, gdyż opowieść jest jakby inspirowana tymi wydarzeniami. Totalna mieszanka magii i fantastyki, nie fantazji. Postacie twardo stąpały po ziemi, albo lawirowały w świecie, gdzie wydawało im się, że wszystko potrafią osiągnąć. Jedyny malutki minusik to taki, że poprzez grubość książki stała się jakby małymi oddzielnymi historiami, które później łączyły się w całość. Jeśli ktoś nie ma podzielności uwagi, to jest możliwość, że się w tym pogubi;-) Mnie jednak przekupił właśnie ten babciny styl i porównania. Je pamiętam najbardziej:-)))
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 752
Tytuł oryginału: The Bright Sword
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Quentin Coldwater, nad wiek rozwinięty intelektualnie uczeń szkoły średniej, wraz z przyjaciółmi osiada na stałe w czarodziejskie krainie o nazwie Fillory...
Quentin Coldwater, nad wiek rozwinięty intelektualnie uczeń szkoły średniej, ucieka przed nudą codziennego życia, czytając raz po raz serię ukochanych...