Karin Slaughter po dwóch dekadach kariery nie straciła ani odwagi, ani ostrości pióra. Znów zabiera nas w świat pełen mroku i skomplikowanych relacji. Jej nowa seria North Falls ma szansę być wielkim hitem!

North Falls to spokojne miasteczko. Ludzie się tu znają, żyją rytmem codziennych obowiązków, uczestniczą w tych samych festynach i nabożeństwach. I, jak to w małych społecznościach bywa, skrywają wiele sekretów.
Podczas lokalnego pokazu fajerwerków znikają dwie nastolatki – Madison i Cheyenne. Zostawiają ich rowery, a ślad urywa się na skraju lasu. Dla Emmy Clifton, zastępczyni szeryfa, to sprawa, która szybko staje się osobista. Z jedną z matek dziewcząt łączy ją przyjaźń, z drugą – poczucie winy. Okazuje się, że tragiczne wydarzenie potrafi odsłonić wszystkie brudy. Im głębiej Emma zagląda w przeszłość mieszkańców North Falls, tym wyraźniej widać, że wszyscy mają coś na sumieniu. Pojawiają się niewygodne pytania. Czy winę można dzielić? Czy milczenie nie jest współudziałem?
W pewnym momencie do akcji włącza się Jude Archer, psycholożka kryminalna i była agentka FBI. Obie kobiety tworzą duet, który śledzi się z napięciem i prawdziwą przyjemnością. Emma popełnia błędy, czasem działa zbyt impulsywnie, z kolei Jude dźwiga ciężar przeszłości. Obie świetnie się uzupełniają i stanowią przykład, jak działa kobieca solidarność. Już teraz czekam na kolejne książki z ich udziałem!
Porównując powieść z serią o Willu Trencie, można odnieść wrażenie, że Slaughter złagodziła najbardziej brutalne elementy swojej prozy. Nadal porusza temat przemocy i wykorzystywania, ale tym razem powieść napisana jest z większym dystansem, a autorka stawia nacisk na psychologię i moralne dylematy.
North Falls przypomina mikroskopijne laboratorium społecznych reakcji: ktoś plotkuje, ktoś milczy, ktoś udaje, że nic nie wie. Autorka pokazuje, jak szybko mała społeczność potrafi zamknąć się w sobie, chroniąc własny spokój kosztem prawdy.
Wszyscy jesteśmy winni to książka dojrzała, mroczna i bardzo ludzka. Karin Slaughter dowodzi, że thriller może być nie tylko opowieścią o zbrodni, ale też o moralnych konsekwencjach milczenia. North Falls jest tu metaforą, miejscem, w którym każdy coś ukrywa i każdy ma powód, by nie mówić całej prawdy.
Polecam, to kapitalna propozycja dla czytelników, którzy w literaturze kryminalnej szukają emocji, ale także refleksji. Prawdziwa gratka dla tych, którzy lubią, gdy napięcie splata się z psychologiczną głębią. Slaughter udowadnia, że po dwudziestu latach na rynku potrafi wciąż mówić o winie i odpowiedzialności w sposób świeży i niepokojąco prawdziwy.
Andrea jest przekonana, że wie wszystko o swojej matce. Jakie tajemnice może skrywać Laura, elegancka i poukładana terapeutka mowy, filar lokalnej społeczności...
Karin Slaughter zabiera nas do posępnych, mrocznych przestrzeni, do których inni pisarze nie ośmielają się wkraczać... Jest jedną z najbardziej odważnych...