Prymuśnie, darmowy weekend w górach. I do tego z zagadką kryminalnąLubicie nurzać się w pesymizmie? Szukać prawdy o zakłamanych społeczeństwach współczesnych krajów kwitnącego dobrobytu czytaj dalej
Księga druga kronik Mac O`Connor. Zawsze są jakieś minusy.A mury runą, runą, runą. I pogrzebią... stary, dobry - no, może nie bardzo dobry, ale w miarę dobry, świat. Mury się kruszą. W końcu Wall nawet na Street czytaj dalej
Znaleźć coś, co kochasz, i robić to najlepiej, jak potrafiszStephen C. McQueen. Pisane przez "ph". Żadnego pokrewieństwa z TYM McQueenem. Nie zawsze sprawdzający się w roli. Na przykład ostatnio jako nieboszczyk czytaj dalej
Możliwe, że jutro umrzemy wszyscyTaka właśnie - prosta, pozytywna i w gruncie rzeczy trywialna myśl przyświeca bohaterom pierwszego tomu cyklu Łowca czarownic (Witchfinder) Williama Husseya. Cóż, kiedy czytaj dalej
Stefcia Śliwka - naprawdę trudne skomplikowanego początki Śliwka. Znaczy się: Plum. Nie, nie węgierka, Stefa. Właściwie to Stephanie. Aktualnie bez pracy, bez grosza przy duszy, bez samochodu, za który czytaj dalej
Wyjątkowo trudna miłość, niezwykle krwawe boje, zmiennokształtni w dużym wyborze i jedna wyjątkowo wredna boginiCzegóż ta magia nie potrafi! Od pewnego czasu wiemy już, że kąsa, parzy i uderza. A teraz czytaj dalej
Zbrodnia listopadową, mroźną nocąMroźna, listopadowa noc w Toronto. Podczas pełnienia służby znika młody konstabl Wicken. W pierwszej chwili wygląda to na żart. Sprawa nabiera jednak innego wymiaru, kiedy detektyw czytaj dalej
Prywatny detektyw. Konsultant policji. Adrian Monk? Nie. Harry Dresden. Mag wykwalifikowany.Cykl Akta Dresdena (2000-2011) miał premierę na polskim rynku wydawniczym w 2004 roku. Wydawnictwo Amber opublikowało czytaj dalej
Pamiętnik opowiedziany maszynie przez mięchoTytuł recenzji to cytat z książki, dość zresztą dla niej charakterystyczny. Ludzie są bowiem w Ślepowidzeniu często nazywani mięchem - i to w różnych sytuacjach czytaj dalej
Tylko głupcy nie odczuwają strachuSkończyłem właśnie czytać trzeci, ostatni już tom Norweskiego dziennika Andrzeja Pilipiuka. I trochę przykro. Raz - bo coś się skończyło. Dwa - bo taki jest dominujący nastrój czytaj dalej