
Ta trylogia na długo zostanie w moim sercu. Zachwyciło mnie to jak silne potrafi być uczucie które łączy dwie osoby i że można dzięki niemu pokonać wszelkie przeciwności. Zauroczył mnie także temat Mortimera Beuforta który miał na celu uświadomienie jak pieniądze zmieniają ludzi i jak przestaje się liczyć dla nich wszystko inne. Jako że jest to finałowy tom strasznie ciężko jest mi pożegnać się z tymi jakże świetnymi bohaterami może dlatego że ich charaktery były mi bardzo bliskie. Pamiętam jak na samym początku nie byłam przekonana do tej książki ale mój stosunek do niej zmienił się o 180 stopni. Reasumując czytajcie trylogię maxton hall!!!!
Wyczekiwana kontynuacja miłosnej historii Rosie - młodej i ambitnej dziennikarki muzycznej oraz fascynującego perkusisty Adama, który mierzy się z ograniczeniami...
Jude Livingston straciła wszystko: oszczędności, dumę i marzenia o karierze aktorskiej. Załamana, przeprowadza się do brata do Woodshill, a tam spotyka...