
Dziwnie tak się przestawić już na kompletne zmiany w uniwersum, ale chociaż w tym świecie fantasy faktycznie widać upływający czas. Choć to inna seria niż "Kroniki", to i tak czytałam to z ciekawością. Owszem, również z pewnym trudem, bo to klasyczna fantastyka, ale i tak było cudownie. Miło widzieć, że silne postaci kobiece to nie tylko domena naszych czasów xD
Choć miałam wrażenie pewnego naciągnięcia, wątki podróży w czasie i zmienionych linii czasowych mi w smoczej lancy nigdy nie podchodziły, nie byłam też tym specjalnie znużona. Zobaczymy, jak to wszystko rozwinie się w dalszych tomach. Nie nastawiam się na nic.
Opowieść o dzieciach bohaterów sagi DragonLance, o niebezpiecznej wyprawie po klejnot oraz legenda o córce Raistlina. Towarzysze lancy uchronili świat...
Smoki powróciły do Kynn, Ziemię zaś spowija mrok wojny i zniszczenia. Niewielka drużyna bohaterów przywraca Ziemi nadzieję, poszukując dwóch...