Armadale

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Do niemieckiego kurortu Wildbad dociera bardzo chory pacjent, Anglik wraz z młodą żoną i małym synkiem. Kiedy okazuje się, że nie ma dla niego szans na ratunek, postanawia na łożu śmierci napisać do syna list, w którym opowiada swoje burzliwe losy, historię zbrodni, którą popełnił i zawiera ostrzeżenie na przyszłość. Jest przekonany, że nieodkupiona wina przechodzi z rodzica na jego potomstwo i że syn człowieka, którego zamordował, może kiedyś zagrozić jego własnemu synowi.

Los jednak chce, że drogi obu młodzieńców spotykają się. Między mężczyznami nawiązuje się szczera przyjaźń. Choć obaj głęboko wierzą w siłę braterstwa i dobro, różne dziwne zbiegi okoliczności, stale przypominają im o wiszącym fatum. Obaj przyjaciele będą musieli stawić czoła rozlicznym zasadzkom i intrygom.

Informacje dodatkowe o Armadale:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-10-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7779-298-8
Liczba stron: 720
Tytuł oryginału: Armadale
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Wadas

więcej

Kup książkę Armadale

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Armadale - opinie o książce

Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-12-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 r.,
I znów w drugim pokoleniu, podobnie jak w pierwszym, jest dwóch Allanów Armadale'ów. Wyrządziwszy śmiertelną szkodę ojcom, feralna zbieżność nazwisk przeszła na synów, aby dalej szkodzić. (s. 48) Do niemieckiego kurortu Wildbad przyjeżdża rodzina z małym chłopcem. Anglik jest bardzo chory i nie zostało mu wiele życia. Z pomocą innych kończy pisać list do syna, w którym opowiada o swoim burzliwym życiu. To historia zbrodni, którą popełnił, a zarazem ostrzeżenie dla jego syna na przyszłość. Anglik jest przekonany, że nieodkupiona wina przechodzi z ojca na syna, że w przyszłości syn zamordowanego przez niego człowieka zagrozi jego synowi. Widzę przyszłe zagrożenie zrodzone przez przeszłość - zdradę zrodzoną przez jego zdradę i zbrodnię spłodzoną przez moją zbrodnię. (s. 48) Nakazuje swej żonie: Nigdy nie pozwól, aby jego imiennik zbliżył się do niego! Nigdy nie pozwól, by znalazła go ta kobieta! (s. 73) W 1850 roku do wiejskiej gospody w Anglii trafia nieprzytomny młody mężczyzna znaleziony w polu. Prawdopodobnie to bezrobotny włóczęga. Nazywa się Ozias Midwinter. Jego pielęgnacją zajął się syn zubożałej wdowy, jego rówieśnik - Allan Armadale. I tak oto młodzi mężczyźni spotkali się - Allan Armadale z Allanem Armadalem. Młodzieńcy nie wiedzą, że w przeszłości losy ich ojców splotły się w tragicznych okolicznościach. Tym bardziej nie zdają sobie sprawy, że ich własne losy będą przedziwnie się splatać. Między nimi bardzo szybko nawiązuje się silna i szczera przyjaźń. Wierzą w siłę braterstwa i dobro, są wręcz nierozłączni. W ich życiu mają miejsce różne dziwne zbiegi okoliczności, a wiszące nad nimi fatum nie daje o sobie zapomnieć. Dwaj Allanowie będą musieli stawić czoła licznym intrygom i zasadzkom oraz tej trzeciej. Trójkąta dopełnia czarny charakter i siła napędowa całej intrygi, piękna i inteligentna, fascynująca i nieszczęśliwa, a zarazem występna kobieta - panna Lydia Gwilt. Przewrotny los na każdym kroku pokazuje, kto rządzi ludźmi i wydarzeniami, kto plecie ich drogi życiowe, kto gmatwa w ich życiu i krzyżuje im plany. Zastanawiałem się - powiedział tamten [Oazis], wręczając mu monetę - czy istnieje cos takiego jak przypadek. (s. 117) Czytelnik w trakcie lektury zastanawia się razem z bohaterem nad życiem - kto nim kieruje, kto rządzi, czy ono od czegokolwiek lub kogokolwiek zależy? Czy to przypadek czy przeznaczenie? Czy to fatum czy przewrotny los? A może to człowiek jest kowalem swego losu i świadomie lub też nie sam wytycza sobie kolejne ścieżki na drodze życia... Armadale to również powieść o tożsamości, kim tak naprawdę jest człowiek i czy nazwisko niejako mu ją narzuca? Czy dwaj młodzieńcy o tych samym imieniu i nazwisku są pod względem charakteru tacy sami, identyczni? O tym trzeba się przekonać samemu, a przy tym poznać siłę męskiej przyjaźni i przyjrzeć się różnym odsłonom miłości, uwikłać się w wątek sensacyjno-kryminalny, poznać małomiasteczkową społeczność z jej wadami i hipokryzją, aby dojść do zaskakującego finału. Powieść Wilkiego Collinsa to uczta literacka. Piękny styl i bogactwo języka są zauważalne od razu. Wraz z rozwojem wydarzeń fabuła się zagęszcza, zagadka się gmatwa, napięcie rośnie. Towarzyszą temu różne emocje. To również studium psychologiczne postaci oraz autentyczny obraz epoki wiktoriańskiej. Autor zadbał o każdy szczegół. Nie ma tu niczego zbędnego, choć powieść jest bardzo obszerna. ,,Armadale" to uniwersalna powieść z XIX wieku o tożsamości, męskiej przyjaźni, jednakże przede wszystkim o życiu i rządzącym nim... I w tym momencie każdy czytelnik sam musi dokończyć zdanie, myśl, ale po przeczytaniu wspaniałej powieści epickiej. Bez refleksji nad własnym życiem się nie obejdzie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2016-12-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Ulubione,

Wilkie Collins pozytywnie zaskoczył mnie powieścią Córki niczyje, dlatego też z ogromną przyjemnością powitałam w swoich progach Armadale. Opis tej książki ogromnie mnie zaintrygował, a treść - choć spodziewałam się fantastycznej lektury - przerosła całkowicie moje najśmielsze oczekiwania. Przekonajcie się dlaczego!  Na fabułę Armadale sprowadza się wiele kluczowych elementów, których ujawnienie bez wątpienia okazałoby się brutalnymi spoilerami, dlatego nie rozpiszę się za bardzo na jej temat (już sam opis zdradza wiele). Powiem jedynie, że akcja powieści kręci się głównie wokół dwóch przyjaciół, którzy przyjaciółmi być nie powinni oraz fatum, które nad nimi nieuchronnie ciąży. Autor w tym miejscu nie wyjaśnia wszystkiego - pozwala czytelnikowi interpretować pewne wydarzenia na własny sposób, zgodnie z teorią racjonalną lub nadprzyrodzoną (jak wyjaśnia w posłowie). Czyni powieść na swój sposób otwartą, a ja uwielbiam ten zabieg. Dzięki niemu poniekąd mam wpływ na los bohaterów i czuję się częścią historii.  Bohaterowie Armadale wykreowani są znakomicie. Dzięki pamiętnikom i dziennikom poszczególnych postaci, poznajemy ich prawdziwe oblicza i mamy szansę zajrzeć do intymnych zakątków ich duszy. Ten manewr pozwala również na ujrzenie historii z wielu punktów, co znacząco ubogaca całość i pozwala ocenić wydarzenia z szerszej perspektywy. Moją faworytką jest Lydia Gwilt, najprawdziwsza femme-fatale, w której całkowicie się zakochałam. Collins po raz kolejny stworzył wspaniały portret kobiety, niepokojący i budzący mieszane uczucia. Ta bohaterka wielokrotnie zaparła mi dech w piersi i jestem przekonana, że uwiodła i uwiedzie jeszcze niejednego czytelnika.
- Dziwne z ciebie stworzenie! - wymamrotała, opierając się łokciami o gzyms kominka i leniwie zwracając się do swojego odbicia w lustrze. - Czy zostały ci jeszcze jakieś resztki sumienia? (...)
Poza niesamowitą charakteryzacją bohaterów, muszę pochwalić tempo powieści. Armadale jest pełna zwrotów akcji, w większości niemożliwych do przewidzenia. Sprawiają one, że książkę pochłania się niezwykle szybko, a wcale nie jest cieniutką powieścią (720 stron). Oczywiście miewa słabsze momenty, niektóre fragmenty są nieco nudnawe i spowalniają fabułę, ale z perspektywy całej powieści wiem, że były one niezbędne. Dodatkowo cudowny styl Collinsa sprawił, że nie potrafiłam oderwać się od Armadale i... musiałam sobie ją dosłownie dawkować, co było niezwykle trudne. Jednocześnie pragnęłam poznać zakończenie tej historii (jest genialne) i delektować się nią jak najdłużej...  Armadale to najprawdziwszy wiktoriański majsterszyk, perełka tego typu literatury - niezwykle porywająca, miejscami niepokojąca, zmuszająca do refleksji. Mogę pisać o tej książce niemal w samych superlatywach. Na jej kartach nie brakuje wątków miłosnych, nadprzyrodzonych, nieco karykaturalnej (w moim odczuciu) społeczności oraz - co oczywiste dla twórczości Collinsa - elementów powieści kryminalno-detektywistycznej. To kawał literatury z najwyższej półki i wciąż nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz doczekała się polskiego wydania. Polecam z całego serca!

Link do opinii
Avatar użytkownika - anoola
anoola
Przeczytane:2016-12-12, Przeczytałam, Z biblioteki,
Inne książki autora
Córki niczyje
Wilkie Collins0
Okładka ksiązki - Córki niczyje

Po tragicznej śmierci obojga rodziców wiodące dotąd idylliczne życie Magdalen i Nora Vanstone odkrywają nagle, że urodziły się jako nieślubne dzieci...

Kobieta w bieli
Wilkie Collins0
Okładka ksiązki - Kobieta w bieli

Walter Hartright przyjeżdża do Cumberland, by nauczać dwie siostry przyrodnie, piękną Laurę i brzydką Mariannę, rysunku. Rzecz jasna, od razu zakochuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy