Czemu piłkarze Barçy noszą granatowo-szkarłatne stroje, a jej prezes był męczennikiem? Dlaczego Sagrada Familia od 135 nie jest skończona? Gdzie Picasso przychodził rysować?
Joan de Déu Prats, rodowity Katalończyk, w swoim niecodziennym przewodniku zabierze cię w ekscytującą podróż po Barcelonie.
Podczas tej fascynującej wędrówki dowiesz się, m.in. czym jest krwawy deszcz oraz gdzie powstał jogurt Danone i napój Cacaolat. Zakosztujesz tradycyjnej bomby i zatańczysz katalońską rumbę.
Książkę można czytać na różne sposoby. Otwierać w dowolnych miejscu i odkrywać barcelońskie anegdoty albo śledzić chronologię miasta, którego nazwa wzięła się od... Herkulesa. Zatracisz się w nowoczesnych formach i odkryjesz zapierającą dech w piersiach architekturę.
Pełne kolorów, kształtów i słońca miasto czeka na ciebie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-07-30
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 256
„Barcelona. Opowieści o mieście” to zupełnie inny przewodnik, które zwykle przeglądamy. Nie ma w nim żadnej fotografii, a jednak jest tak ciekawie sformułowany, że nawet tego nie można mu zarzucić. Autor w prosty, lecz bardzo szczegółowy sposób zabiera czytelnika na spacer po Barcelonie. Za pomocą pytań i odpowiedzi możemy się dowiedzieć wielu informacji o mieście i jego historii, ale również poznamy sporo ciekawostek, o których rzadko się mówi.
Joan de Déu Prats to rodowity Katalończyk, który mówiąc o Barcelonie, nie tworzy z niej idealnego miasta, opowiada też o tej ciemniejszej stronie, nie tylko tej znanej wszystkim z pocztówkowych fotografii. Dzieli się też wieloma sekretami i pokazuje miejsca, do których rzadko zaglądają turyści.
"Barcelona należy do miast śródziemnomorskich z największą liczbą przydrożnych drzew. Szpalery wzdłuż ulic tworzą zwykle platany i wiązowce, charakteryzujące się szybkim wzrostem, ale możemy też natrafić na inne gatunki - na terenie miasta jest ich ponad sto. Niektóre mają nawet swój dowód osobisty."
Nigdy nie byłam w Barcelonie, ale wiele razy wybierałam się w podróż wirtualną, planuję kiedyś taki wypad, a teraz nawet opracowałam już plan wyjazdu uwzględniając w nim część miejsc, do których koniecznie muszę zajrzeć, żeby na żywo zobaczyć to, o czym autor napisał w swojej książce.
Zazwyczaj w każdym mieście są jakieś stałe punkty, do których zmierzają turyści, ale są też i takie, o których mało kto wie, a są one równie warte zobaczenia i też godne podziwiania.
Tu znajdziemy tak wiele różnorodnych miejsc, do których warto zajrzeć, że z pewnością kilkudniowa wycieczka to zdecydowanie zbyt mało czasu.
Zawarte w tym ciekawym poradniku pytania (i odpowiedzi) są różne, o faunę i florę miasta i regionu, związane z geografią oraz z historią Barcelony jak też i Katalonii.
Myślę, że książka nie jest skierowana tylko do tych czytelników, którzy wybierają się w podróż do tego miasta i dlatego chcą się czegoś dowiedzieć na jego temat, lecz też i do tych, którzy chcą po prostu pogłębić swoją wiedzę na temat Barcelony lub chcą odbyć taką wirtualną podróż na niby. Dla mnie lektura tej książki była taką właśnie podróżą...
Ja lubię wszelkie rośliny. W swoim ogrodzie staram się sadzić przeróżne kwiaty, krzewy i drzewa, lecz im jestem starsza, tym bardziej skupiam się na roślinach wieloletnich, dlatego też zainteresowało mnie jedno z pytań, gdyż właśnie posadziłam takie drzewo, o którym autor wspomina w książce:
" - Które barcelońskie drzewo jest najsilniejsze?
W Barcelonie możemy spotkać wyjątkowe drzewo, gatunek wręcz prehistoryczny. Jest to pochodzący z Chin miłorząb. Przetrwał miliony lat w niezmienionej formie. To żywa skamielina z czasów dinozaurów, która zachowała się dzięki wschodnim klasztorom, gdzie miłorząb czczony jest jako święte drzewo. Rzadko zapada na choroby i prawie nigdy nie pada ofiarą owadów. Ekstremalnym przykładem wytrzymałości tego gatunku jest okaz, który przetrwał zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę. Rosnący półtora kilometra od epicentrum eksplozji miłorząb był jedną z nielicznych istot żywych, które przeżyły."
Polecam lekturę tej książki. Wspaniała przygoda.
Książkę przeczytałam dzięki BONITO i serwisowi Dobre Chwile.
Książka "Barcelona. Opowieści o mieście" autorstwa Joan de Déu Prats, odkrywa przed nami wiele tajemnic i ciekawostek o Barcelonie. I wiecie co jest w niej najlepsze? To, że można otworzyć na chybił trafił i czytać. Bo ta książka składa się z pytań i odpowiedzi. Nie ma ciągu fabuły. Ale oczywiście chcąc poznać wszystkie informacje, warto się w niej zatracić od samego początku. Autor, Katalończyk z krwi i kości, zabiera nas w niesamowitą podróż po mieście Picassa, w trakcie której odkryjemy czemu stroje piłkarzy mają właśnie takie barwy, czym jest krwawy deszcz, dlaczego patronką miasta jest NMP Łaskawa, które barcelońskie drzewo jest najsilniejsze i wiele, wiele innych faktów, których nie znajdziemy w tradycyjnych przewodnikach. Jeśli pozwolisz poprowadzić się autorowi książki po Barcelonie, z pewnością się nie zawiedziesz. Stanowi ona vademecum wiedzy o tym fascynującym mieście.
Czytanie tej książki było dla mnie wielką przyjemnością. Duża w tym zasługa autora, który w tak interesujący sposób prezentuje historię miasta, że aż zaostrza apetyt na więcej. Jestem pewna, że każdy, kto miał już okazję zwiedzić Barcelonę, niejednokrotnie zaskoczy się podczas lektury książki, a ten, komu nie daje było postawić stopy na La Rambla, zapragnie spakować walizkę i osobiście doświadczyć słonecznej Barcelony.
Polecam !!!
Dzień dobry, moje kochane Moliki! ?
Byliście kiedyś w Barcelonie? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami! U mnie to miasto od dawna znajduje się na liście podróżniczych marzeń, które czekają na spełnienie. Choć odwiedziłam już kilka krajów, ta destynacja wciąż pozostaje przede mną.
,,Ciekawość jest siłą napędową rozwoju ludzkości".
Tytuł: ,,Barcelona. Opowieści o mieście"
Autor: @joan_de_deu_prats
Wydawnictwo: @wydawnictwoznakpl
Moja ocena: 8/10
,,Barcelona. Opowieści o mieście" nie jest typowym przewodnikiem, lecz książką pełną anegdot, historii i opowieści związanych z tym niezwykłym miejscem. To lektura ciekawa, nieszablonowa, merytoryczna i wciągająca. Podoba mi się, że można otworzyć ją na dowolnej stronie i od razu zanurzyć się w treści - publikacja została bowiem skonstruowana w formie pytań i odpowiedzi.
Jedne treści przypadły mi do gustu bardziej, inne trochę nużyły, ale całość oceniam bardzo pozytywnie. Autor w prosty, a jednocześnie precyzyjny sposób oprowadza czytelnika po Barcelonie, snując opowieść zarówno o oczywistych elementach miasta, jak i mniej znanych ciekawostkach. Znajdziemy tu odpowiedzi na pytania dotyczące klimatu, geografii czy historii.
Moim zdaniem to idealna propozycja dla osób, które chcą lepiej i głębiej poznać Barcelonę. Ci, którzy znają ją już od podszewki, mogą odczuć pewien niedosyt. Osobiście zabrakło mi w książce fotografii, które pozwoliłyby zobaczyć chociaż część miejsc i zjawisk opisywanych przez autora. Polecam ?
Czym jest tańczące jajko?
Kim była Francesca Bonnemaison?
Kim jest anioł z bramy Anioła?
Dlaczego tak liczne zarazy nawiedzały mieszkańców?
To tylko kilka z wielu pytań na które znajdziecie odpowiedź w tej książce. Autor poprzez zadawane pytania opowiada o historii, geografii, kulturze, mieszkańcach i obecnej sytuacji w mieście. Zarówno o jego chlubnych jak i mrocznych stronach, bo jak każde miejsce ma też coś z czego nie jest dumne. Spodobała się mi taka forma przewodnika. W każdej chwili można otworzyć książkę na obojętnej stronie i poznać odpowiedź na pytanie jakie tam znajdziemy. Dowiedziałam się o wielu ciekawych rzeczach, o których na pewno nie napisano w zwykłych, tradycyjnych przewodnikach.
Autor jako rodowity Katalończyk posiada dar zaintrygowania czytelnika. Forma reportażu miesza się w naturalny sposób z opowiadanirm. Czujecie się jakbyście stali na przeciw przewodnika, który kocha to co robi i lekko, w zarazem ciekawie toczy opowieść o mieście, które jest jego domem i o którym chce powiedzieć jak najwięcej.
Na pewno inna i godna uwagi.
Osobiście takich przewodników chciałabym więcej, aczkolwiek do Barcelony już mnie tak nie ciągnie. Dowiedziałam się wiele, ale jako metropolia działa na mnie zbyt przytłaczająco, a tego nie lubię...potrzebuje ciszy i spokoju, bez zgiełku. Niemniej lekturę jak najbardziej polecam, znajdziecie w niej wiele smaczków wędrując na kartkach ulicami Barcelony i na pewno nie pożałujecie tej podróży.