Bezczelna


Tom 1 cyklu Odnaleźć siebie
Ocena: 4.72 (18 głosów)

Kinga jest młodą, utalentowaną skrzypaczką, która świat dorosłych utożsamia z bólem, niezrozumieniem i poniżeniem. Uwięziona pomiędzy wymagającymi, tkwiącymi w tradycjonalizmie rodzicami, a szkolną dyscypliną, znajduje wytchnienie w muzyce i w kontaktach z rówieśnikami.

Bolesne doświadczenia i łatka bezczelnej dziewczyny sprawiają jednak, że zanim w pełni stanie się kobietą, traci wiarę w siebie.

Gdy wkrótce w jej życiu pojawia się Marcel, spokojny, inteligentny oraz niezwykle pociągający mężczyzna, Kinga podchodzi do niego z dużą dozą ciekawości, ale i nieufności. Niezwykła chemia, jaką do siebie czują, uzmysławia dorastającej dziewczynie jej pragnienia, które jak jest o tym przekonana są zakazane i niewłaściwe.

Czy Kinga będzie w stanie sprzeciwić się wpajanym latami zasadom, by odkryć swoją prawdziwą naturę? Czy kobieta, która nie wie, czym jest miłość, potrafi obdarzyć uczuciem siebie i ludzi?

Jak wychowanie wpłynie na jej przyszłe relacje z mężczyznami?

Informacje dodatkowe o Bezczelna:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2021-06-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788395662478
Liczba stron: 354

Tagi: literaturaobyczajowa youngadult newadult

więcej

Kup książkę Bezczelna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bezczelna - opinie o książce

Była bezczelna, bo los jej nie rozpieszczał czy może los jej nie rozpieszczał, bo była bezczelna?

 


Poznaj Kingę, uczennicę liceum muzycznego kochającą grę na skrzypcach. Jej życie nie jest ani radosne ani beztroskie a w domu czeka na nią Bestia. Bezczelność jest jej formą obrony, tarczą przed surowym wychowaniem przez konserwatywnych rodziców. W domu bita, w szkole pyskata, co sprawia że jest częstym gościem w gabinecie dyrektora. Jest buntowniczką o niecodziennym wyglądzie i z ekscentryczną paczką znajomych. 


W jej życiu jest kilku chłopaków. 
TEN, który kiedyś z nią był.
TEN, który się w niej podkochuje.
TEN, w którym podkochuje się ona.
TEN, który pojawia się później...
... ale sprawia, że jej serce szybciej bije a ciało czuje niesamowite przyciąganie i obezwładniające pragnienie. Marcel jest władczy, ale delikatny. Dominujący, ale troskliwy. Czuły, opiekuńczy, ale też pewny siebie i chwilami irytujący.

 
 
Myślałam, że Melisa Bel pójdzie z tym wątkiem dalej i opisze nam rozwijającą się relację tych dwojga. Coś ponad szokujące pocałunki, rosnące napięcie i długo wyczekiwane przez Kingę bezpieczeństwo w jego ramionach. Nie będę zdradzać Wam niespodzianki jaką przygotowała w części drugiej tej powieści, ale powiem jedno - byłam w szoku!


Ze szkolnego życia licealistów przenosi nas w czasie i właściwie w przestrzeni. Porzuca temat egzaminów poprawkowych, przemocy domowej, "osiemnastek" czy pierwszych miłości na rzecz... by się przekonać, musicie sięgnąć po"Bezczelną". Totalnie nie spodziewałam się ani wydarzeń ani tego, jak ułożyło się życie bohaterki a tym bardziej tego, czym się zajmuje. Owszem, czytelnik nie jest świadomy wielu zdarzeń, decyzji z okresu między obiema częściami, jednak to zapewne zabieg celowy, byśmy wyczekiwali drugiego tomu serii 'Odnaleźć siebie'. Ja czekam!


Myślałam, że będę w stanie napisać Wam, która z części podobała mi się bardziej, ale... nie jestem w stanie, są bowiem bardzo od siebie różne. Pierwsza była odmładzająca, z mnóstwem ciekawych, choć jednocześnie trudnych tematów, zaś druga najbardziej ujęła mnie kilkoma różnymi kategoriami, rodzajami i charakterystykami, które wielokrotnie mnie bawiły, choć są nad wyraz prawdziwe. By takie były autorka przeprowadziła nawet badania - specjalnie po to, by informacje zawarte w tej części powieści były wiarygodne.


A finał?! Typowy dla nie ostatniego tomu serii... Pozostaje czekać na ciąg dalszy :)

 

 

 

Podsumowując - "Bezczelna" to historia bardzo odmienna od dotychczasowych powieści autorki. Jest to opowieść o braku akceptacji, upokorzeniu, niepewności, nienawiści, stereotypach i krytyce. Dużym atutem książki są gwałtowne emocje bohaterów, konfrontacja z uczuciami, podejmowanie trudnych decyzji i cięte riposty. Autorka świetnie operuje humorem, ironią, pokazuje jak walczyć o swoje, cieszyć się z drobiazgów i że należy polubić swoje ciało i dbać o swoje poczucie kobiecości. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytelniamagdale
czytelniamagdale
Przeczytane:2021-07-17, Ocena: 4, Przeczytałem,

Jak bardzo sytuacje z dzieciństwa mają wpływ na naszą przyszłość? Na decyzje i nasze zachowania w dorosłym życiu?

"Bezczelna" to pierwsza książka @melisa.bel.autorka, którą miałam okazję przeczytać. Nie znam jej poprzednich książek, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni.

Kinga jest młodą dziewczyną, która świetnie gra na skrzypcach. Żeby zapomnieć o problemach dnia codziennego, ucieka w muzykę. Przez swój ubiór, włosy i sposób bycia bardzo się wyróżnia i przez to niestety ciągnie się za nią łatka bezczelnej dziewczyny. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się Marcel. Jak się pewnie domyślacie, zaczyna iskrzyć między nimi...

„Bezczelna” to książka, dzięki której wróciłam wspomnieniami do czasów mojej młodości. Mogłam sobie poprzypominać i porównać trochę moje życie do życia Kingi. Nie ukrywam, że trochę też utożsamiłam się z główną bohaterką. Może nie dlatego, że często lądowałam na dywaniku u dyrektora, bo ja byłam raczej z tych „grzecznych” , ale niektóre sytuacje opisane w książce bardzo mi przypominały mnie sprzed lat.

Książka jest podzielona na dwie części. W pierwszej poznajemy Kingę, kiedy jest nastolatką. Druga pokazuje nam życie bohaterki po 10 latach, kiedy Kinga już jest dojrzałą kobietą. Szczerze mówiąc, to zdecydowanie ta pierwsza część trafiła do mnie bardziej. Druga przez chwilę mi się dłużyła i również nie do końca przemówiły do mnie wpisy, które Kinga umieszczała na swoim blogu, ale mimo wszystko książka jako całość mi się podobała. Podoba mi się również styl autorki. "Bezczelna" to książka, która wywołuje sporo emocji, ale przede wszystkim daje do myślenia przez to, że poruszone zostały tutaj naprawdę trudne tematy. Przez cały czas miałam wrażenie, że ta historia wydarzyła się naprawdę. A zakończenie... ja już bym chciała czytać kolejny tom. Bardzo jestem ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia. Już nie mogę się doczekać, kiedy trafi w moje ręce.

Polecam ją, jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać „Bezczelnej”, to nadrabiajcie zaległości. Jestem ciekawa Waszych opinii, jak również tego, jak bardzo utożsamicie się z Kingą 😊

Link do opinii
Avatar użytkownika - blondeside
blondeside
Przeczytane:2021-07-06, Ocena: 5, Przeczytałem,

Jak łatwo stracić wiarę w siebie? Otóż bardzo łatwo. Na własnej skórze doświadczyła tego Kinga.
Ta dopiero wkraczająca w dorosłe życie dziewczyna zmaga się z wieloma problemami. Z jednej strony wymagający rodzice, z tradycjami... Z drugiej szkoła i kłopoty w nauce. Przylgnęła do niej łatka bezczelnej, pyskatej...
Kinga ma swój wyjątkowy rockowy styl, swoją pasję, jaką jest muzyka i grupkę przyjaciół, bo tylko na nich może liczyć.
Jednak w jej życiu pojawia się Marcel - przystojny chłopak, który budzi w niej nieznane dotąd uczucia. Pożądanie, fascynacja... Jednak, czy to jest dozwolone? Może lepiej nie ryzykować...?
Poniżenie, stereotypy, brak zrozumienia....
Jak się w tym wszystkim odnaleźć?!
"Bezczelna" to pierwszy tom z cyklu pt. "Odnaleźć siebie". Jest to powieść o trudnej drodze, jaką główna bohaterka odbyła - od szczenięcych lat, po dorosłość. To historia o tym, jak otoczenie odbija swoje piętno na młodej i ciekawej świata duszy, o tym jak trudno odzyskać skradzioną wiarę w siebie i w swoje możliwości.
"Bezczelna" to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, jednak jakże udane! Melisa Bel z lekkością przelała na papier historię nastoletniej Kingi, ale także jej losy jako dorosłej już kobiety. Powieść ta obfituje w mądre spostrzeżenia. Czytałam ją z wielką przyjemnością!
Kinga Ostrowska zdecydowanie wpisała się na listę moich ulubionych bohaterek książkowych.
Polubiłam ją już na początku, gdy została przedstawiona jako zbuntowana nastolatka, odziana w skórę, szalejąca na koncercie. Moją sympatię zdobyła też jako dorosła kobieta - rozsądna, spełniająca się w życiu w sposób, jaki sprawia jej przyjemność. Z lekka skryta, ostrożna - kobieta, która stara się na nowo otworzyć przed światem.
Czy jestem ciekawa, co dalej? Oczywiście!
A Wam, zdecydowanie polecam sięgnąć po "Bezczelną"!
Za egzemplarz i piękną dedykację dziękuję Autorce Melisa Bel
Kochana, życzyłaś mi odnalezienia siebie w tej książce, odnalazłam! Moc uścisków dla Ciebie!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2021-07-11,

"Bezczelna" to moje trzecie spotkanie z piórem autorki. Wcześniej czytałam u @melisa.bel.autorka romanse historyczne, ale w wersji nowoczesnej też ją polubiłam😁 

Autorka podzieliła swoją książkę na dwie części. W pierwszej poznajemy nastoletnie życie Kingi, a w drugiej jak jej życie zmieniło się po dziesięciu latach... 

Kinga pochodzi z religijnej rodziny z zasadami. Jest utalentowaną skrzypaczką. Niestety z  rodzicami nie jest jej po drodze... Tak jak z nauczycielami w szkole... dorośli najzwyczajniej w świecie jej nie rozumieją. Nauczyciele w szkole ciągle wysyłają ją do dyrektora na dywanik, a tu niespodzianka, bo pan dyrektor był po stronie Kingi co naprawdę bardzo mi się podobało! 

Odskocznią dla dziewczyny są spotkania z rówieśnikami i muzyka, która jest dla niej całym światem. Pewnego dnia na koncercie poznaje Marcela... jej świat się zmienia. Chłopak bardzo jej się podoba ze wzajemnością. Przy nim czuje się swobodnie. Jest sobą. Zapomina o problemach. 

Po maturze ich drogi niestety się rozchodzą... każde idzie w swoją stronę...

W drugiej części dorosła Kinga prowadzi bloga na którym pisze o różnych życiowych problemach, które dotyczą mężczyzn. Ma spore grono odbiorców. Jest sama. Nie potrafi znaleźć sobie drugiej połówki... dlaczego? 

Czyżby przeszłość dziewczyny wpłynęła na to kim się stała? 

Jak to wszystko wpłynie na jej relacje z mężczyznami? 

Melisa Bel bardzo dobrze ukazała problem nastolatki w szkole. Dziewczyna czuła się zagubiona, gnębiona, zastraszana, odrzucona przez rówieśników, rodziców i nauczycieli. Wykreowana przez autorkę bohaterka była doskonała. Polubiłam ją, ale bardzo jej współczułam... Nie miała łatwego życia. A niestety wszystko odbije się na niej później...

Nie chce Wam więcej zdradzać. Zachęcam do przeczytania!

A za to zakończenie Kochana... będzie lanie! Tak się nie robi 😋 Teraz muszę czekać na kontynuację...🙈

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2021-06-27, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dziś jestem po lekturze jej trzeciej książki, która jest inna od tych dwóch pozostałych. Wydaje mi się, że tą książką autorka trafiła w samo sedno etapu dorastania i powstających w tym momencie problemów, jakie ma podejrzewam, co druga dziewczyna na świecie jak nie większość.

Każdy z nas ma, miał bądź będzie miał przed sobą moment w życiu, w którym szuka się samego siebie, w którym myślimy, że chcemy robić coś, ale otoczenie, rodzina oczekuje czegoś innego i co wtedy? Jako dziecko jesteśmy zobowiązani do realizowania planów, jakie narzucają nam nasi rodzice, ale kiedy zaczynamy wiedzieć, czego chcemy, zaczynamy rozumieć, którą drogą chce iść i daleka od tego, co wymyślili nam nasi rodzice? Co z tym, czego my chcemy? Co chcemy pokazać innym? Jak mamy budować własne poczucie wartości, kiedy z każdej strony atakują nas „mądre” rady ze strony rodziców jak i pedagogów? Co ty byś zrobił/ła wiedząc, że sztuka, muzyka, sport bądź cokolwiek innego to sens twojego istnienia, ale po twojemu, a nie w sposób, w jaki chcieliby ciebie widzieć w/w otoczenie?

Poznajemy Kingę, która nie ma łatwego okresu w swoim życiu jak napisałam kocha coś i chce to pokazywać po swojemu, ale otoczenie zmieniło ją w dziewczynę upartą, zbuntowaną i niepokorną. Jak my dorośli skutecznie potrafimy zabić ducha wartości każdego dziecka dowiecie się w tej książce. Czas pokaże nam, że potem wyrośnie…? Kobieta, która nie wierzy w siebie, ma kompleksy oraz trwoni od znajomych, nie umie zbudować zdrowej relacji z rówieśnikami, bo o związku już nie wspomnę.

Czym jest młodość bez miłości? Oooo tak znacie to prawda?! Nie opowiem wam o tym związku, bo chcę żebyście odkryli to sami po swojemu, a wiem, że jakbym napisała, co ja myślę byłoby to porównywane z tym, co wy odkryjecie, a tak zapraszam was do lektury i wtopienia się w świat Kingi, jej przyjaciół jak i poznania jej dorosłego życia.

Książka jedna z tych, która poważnie sieje dużo dobrego dla czytelnika. Już widzę nastolatki zakompleksione niewierzące w siebie i znajdujące odpowiedź na własne pytania w tej właśnie lekturze. Musicie to przeczytać, bo warto! Meliso, Tobie dziękuję za zaufanie powierzając mi jeden ze swoich egzemplarzy do recenzji. To mega zaszczyt móc trzymać w dłoni twoje trzecie dziecko. Zostawię tę książkę dla mojej Heleny. Mam nadzieję, że nie będzie musiała szukać odpowiedzi (wiadoma, bo ma extra rodziców), ale może tą lekturą pomoże swojej koleżance/koledze.

Polecam z całego serca. Książka, która w każdym czasie będzie miała sens i prawdę istnienia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2021-06-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Spotkaliście się z usilnie narzucanym zdaniem? A może za młodu wpajano Wam zasady, których teraz nie przestrzegacie, bo nie są zgodne z Waszymi przekonaniami?
Myślę, że każdy przekonał się na własnej skórze, jak to jest z tymi właśnie zasadami. Jesteśmy wdzięczni rodzicom, że uczyli nas, pomagali (bądź też szkodzili) wprowadzać w czas nastoletni, później dorosłość . Pytanie tylko, jakie stereotypy są nam potrzebne. Czy człowiek dobrze się w nich odnajduje, czy uprzykrzają życie, są niezgodne z przekonaniami, które sami w trakcie dojrzewania sobie wyrobiliśmy.
Kinga, bohaterka "Bezczelnej", jest utalentowaną skrzypaczką. Codziennie musi mierzyć się z okrutną rzeczywistością. Wychowuje się w rodzinie, która żyje w twardym tradycjonalizmie, a co za tym idzie? Sama ma problem, żeby w pewnych kwestiach wyrobić sobie własne zdanie. Wpojone zasady codziennie odgrywają dużą rolę w życiu dziewczyny. W szkole natomiast uważana jest za wyzwoloną, bezczelną, bez moralności uczennicą. Na jednym z koncertów poznaje Marcela, wysokiego, przystojnego i tajemniczego rówieśnika, na którego widok Kindze szybciej bije serce. Wie jednak, że to co czuje, jest w pewien sposób niewłaściwe.
Książka podzielona jest na dwie części - czas szkoły średniej i 10 lat później, gdy to Kinga jest już dorosłą dwudziestoośmioletnią kobietą. Narratorem cały czas jest główna bohaterka. Czy coś się zmieniło w postrzeganiu siebie przez te 10 lat? Polecam Wam się przekonać.
"Bezczelna" może pomóc otworzyć się młodym kobietom, czy też już dorosłym, na nowe. Co mam na myśli? Pomoże postanowić sobie, że wyrobimy własne zdanie na różne aspekty naszego życia. Chcemy założyć rodzinę, troszczyć się o ognisko domowe i jeździć raz w roku na tygodniowe wakacje nad morze? Super! Chcesz poświęcić się karierze, wspinać się po szczeblach swojego rozwoju osobistego, czerpać z tego radość, a także podróżować co miesiąc do gorących krajów, biegać na siłownie, mieć pięć kotów, dwa psy, zmieniać partnera co trzy miesiące? Ekstra! Jeśli uważasz, że to jest zgodne z Twoimi przekonaniami i jesteś szczęśliwa, to bądź taka nadal. Nikt nie może narzucać swojego zdania, którego Ty musisz przestrzegać, bo inaczej zostaniesz wyklęta. Nie tędy droga. Każdy ma prawo do posiadania własnego zdania i życia zgodnie z przekonaniami, jakie wyznaje.
Polubiłam Kingę i na pewno niejedna czytelniczka może się z nią choć odrobinę utożsamić. Ja także znalazłam podobieństwa, co jeszcze bardziej zbliżyło mnie do bohaterki. Najbardziej rozbawiła mnie sytuacja, gdy Kinga wraz z kolegami i koleżankami pojechali do domu babci jednej z koleżanek i tam zrobili sobie małą libację z wódką miętową. Czułam się jakbym była na tej imprezie 😃 Są zabawne momenty, ale głównie książka oparta jest na przemyśleniach, docieraniu wgłąb siebie i poznawaniu nowych pragnień, które to były od dziecka zakazane.
Świetna lektura dla młodzieży jak i dorosłych. Ja już czekam na kontynuację, bo kończy się w taki sposób, że zastanawiam się, dlaczego autorka każe tak cierpieć 😃 Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justtinazet
Justtinazet
Przeczytane:2021-06-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Bezczelna" to pierwsza część serii "Odnaleźć siebie" autorstwa @melisa.bel.autorka

🎼
Kinga jest młodą, utalentowaną skrzypaczką, która świat dorosłych utożsamia z bólem, niezrozumieniem i poniżeniem. Dziewczyna nie odczuwa wsparcia i miłości rodziców, a rówieśnicy z niej szydzą...
.
Jaki wpływ na ukształtowanie człowieka i jego wybory w dorosłym życiu ma wychowanie? A może bez znaczenia jest to gdzie i kto nas wychowuje? " Bezczelna" to współczesna powieść obyczajowa, która pozwoli Wam odpowiedzieć na te pytania. Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej poznajemy Kingę jako nastoletnią dziewczynę, zagubioną i zbuntowaną. Jak dla mnie trochę zabrakło mi w tej części akcji, czekałam aż coś się wydarzy...
.
Druga część książki koncentruje się na dorosłej Kindze, która próbuje pozbierać się po toksycznym związku. I właśnie ta część bardziej mi się podoba. Znacznie więcej się dzieje. Autorka serwuje nam sporą dawkę humoru i wiele zabawnych sytuacji, które spotykają główną bohaterkę. Druga część ukazuje Kingę jako pewną siebie i silną kobietę, która prowadzi bloga gdzie opisuje swoje życie.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, Autorka ma lekki styl pisania i świetne poczucie humoru. Jak zawsze świetnie wykreowani bohaterowie, wyraziści i bardzo realni. Zmieniłabym trochę proporcje - mniej opisów, więcej dialogów. Zakończenie pozostawia niedosyt i ciekawość zatem z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów.
.
Było to moje trzecie spotkanie z twórczością Autorki, wcześniejsze książki są z gatunku romansu historycznego i w takim wykonaniu uwielbiam @melisa.bel.autorka

Link do opinii
Avatar użytkownika - Damaczytasama
Damaczytasama
Przeczytane:2021-06-20,

Czerwone włosy, czarne skórzane buty, obszarpane, jeansowe spodnie to styl nastoletniej Kingi. To też rodzaj pancerza, który ją chroni. Dziewczyna często się buntuje. Ludzie często mówią o niej, że jest bezczelna. W jej domu panuje przemoc i brak zrozumienia. Kinga czeka na moment, kiedy będzie pełnoletnia i wyjedzie na studia. Dziewczyna uwielbia grać na skrzypcach, które są dla niej narzędziem do wyrażania emocji. 


Lubię książki, które są podzielone na rozdziały. Ta nie jest i dlatego myślałam, że długo będę ją czytać. Jednak historia mnie wciągnęła i zajęła mi trzy wieczory.

Powieść podzielona jest na dwie części. Pierwsza skupia się na latach licealnych. Kinga mierzy się z oczekiwaniami dorosłych. Przyznam, że nie za bardzo lubię czytać o problemach nastolatków. Jednak tym razem było inaczej, bo przypomniały mi się moje szkolne lata: przyjaźnie, zauroczenia, imprezy. To było ciekawe doświadczenie 😉.

Druga część dzieje się dziesięć lat później. Kinga ma dwadzieścia osiem lat, ma kanał na YouTube, bloga i umawia się na randki. 


Kinga - główna bohaterka, to interesująca, młoda dziewczyna, która ma ciekawe przemyślenia i obserwacje. Nieraz jest szalona, czasem naiwna. Nie chce żyć stereotypowo, boi się nudy. Często wydaje się zagubiona i niepewna siebie, ale nie jest to dziwne, zważywszy jakie ma relacje z rodzicami. Dopiero poznanie Marcela pozytywnie wpływa na jej życie. Przy nim czuje się bezpiecznie.


Autorka w ciekawy sposób pokazała pierwsze doświadczenia w sferze seksualnej młodej dziewczyny. Kinga lubi flirtować. Z Marcelem poznaje smak idealnych pocałunków, rozkoszy. Czuje pożądanie. Niestety ma też wyrzuty sumienia. Ma to związek z jej wychowaniem.


W powieści znajdziemy dużo wątków dotyczących ograniczania kobiet przez mężczyzn oraz stereotypów, które mają wpływ na nasze życie.


"Bezczelna" to powieść bardzo dobrze napisana. Autorce udało się wykreować nieszablonowych bohaterów, którzy mają swoje problemy i rozterki. 


Mnie książka się podobała. Czekam na ciąg dalszy, który jest w przygotowaniu. Interesuje mnie jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Zastanawiam się, jak zmienił się Marcel i czy Kinga znajdzie kogoś z kim będzie szczęśliwa.

Link do opinii

Moje trzecie spotkanie z piórem Melisy i wow. Nie tego się spodziewałam. Autorka skusiła się na napisanie powieści obyczajowej, niewątpliwie trudnej, ze względu na zawarte w niej tematy, które są ważne w naszej codzienności. Mamy tutaj wachlarz pełen sytuacji z życia wziętych, które dotyczą również nas. Nie ma tu ani grama fantastycznych zdarzeń, czy nierealnych sytuacji. I za to jestem ogromnie wdzięczna. Lubię czytać książki z przesłaniem, które niesie, a tutaj jest wiele takich słów ukrytych między wierszami. Czyta się szybko, przyjemnie, pomimo ciężkiego początku ze względu na dużą ilość opisów. Jednak są one potrzebne po to, by nakreślić nam, czytelnikom, sytuacje, z jaką będzie mierzyć się Kinga. Więc nie zrażajcie się przez początek, bo tylko tutaj jest dużo opisów, przemyśleń, a dopiero później następuje "akcja" właściwa. Później mamy wszystko idealnie rozłożone, dlatego warto przeczytać ten wstęp, bo to, co dostaniecie na następnych stronach... Zaskoczy Was i to nie jeden raz...
Książka nie jest podzielona na sztampowe rozdziały, więc to kolejny plus, który odróżnia tę lekturę od pozostałych powieści obyczajowych. 

Z reguły zawsze przystępuję do omówienia postaci, jednak ciśnie mi się na usta tak wiele słów, ale na temat emocji. Nie wiecie, co będziecie trzymać w dłoniach. ŻYCIOWĄ powieść, która wywoła w Was wiele PRZEMYŚLEŃ, ale i EMOCJI. W pewnym momencie, poczułam się tak, jakbym dostała w twarz. Łzy pojawiły się w moich oczach i gdybym nie siedziała wtedy z kimś, to bym się popłakała. Główna bohaterka odsunęła się w cień zamiast walczyć o swoje. I to mnie tak zabolało...
Ogólnie bardzo utożsamiłam się z postacią, mimo iż nie spotkał mnie identyczny los jak jej. Ale dzięki temu, że ta książka jest życiowa, to mogłam poczuć te emocje, co czuła ona plus to, co ja czułam, czytając o tym wszystkim. Chwilami to mi było tak przykro, tak chciałam krzyczeć z bezsilności, chciałam powiedzieć NIE, że tego się nie spodziewałam... Autorka mnie zaskoczyła, raz, że formą książki, tematyką, a dwa tym, co z niej dostałam. Tak wiele, że aż brak mi słów... Po prostu MUSICIE SIĘGNĄĆ po "Bezczelną"! Jeśli zaczniecie poznawać kolejne stronice, zrozumiecie, skąd tak silne i głębokie refleksje się we mnie ukazały. 

Kingę poznajemy tak naprawdę od momentu, gdy była młodą dziewczyną. Poznajemy jej myśli, które niestety później kształtują jej myślenie, psychikę... I to jest właśnie ten wstęp z opisami, ale jest potrzebny, by nas wprowadzić w sytuację. Następnie dziewczyna jest już starsza. Obserwujemy lata w szkole średniej, widzimy, w jakim towarzystwie się obraca, jak się zachowuje. Jak myślą o niej inni i to było przykre, a jednocześnie irytowało mnie, że ludzie, jakich spotkała na swojej drodze, istnieją. Było mi jej szkoda i trzymałam kciuki, by ułożyła sobie życie najlepiej, jak tylko się da. Hm, długo nie trzeba było czekać, kiedy pojawiła się nieciekawa sytuacja. I znowu to samo... Ogólnie, zdziwiłam się mocno nad jedną sceną, jak rodzina, najbliższa mogła potraktować młodą dziewczynę... Po prostu... Oczy mi niemal wyszły z orbit, bo tego to nie spodziewałam się, że komukolwiek taki pomysł przyjdzie do głowy...
Jest też Marcel - tajemnicza postać, jednak ogromnie interesująca już od samego momentu, gdy się pojawił na kartach powieści. Przeciwieństwo naszej bohaterki, mogłabym rzec spokojny, wyważony i ułożony. I niesamowicie TAJEMNICZY. Tym samym ciągnęło mnie do niego niesamowicie. Czuję niedosyt, za mało go było w tej książce, zdecydowanie! Ja chcę go więcej! Lubię takie postacie, po których nie wiadomo, czego się spodziewać. Pojawiał się nagle, bez zapowiedzi, ale to było świetne. Bardzo podobała mi się jego kreacja. Ogólnie Melisa stworzyła BARWNE postacie, każda jest inna od reszty, tym samym nie można się nudzić z nimi. Ja jestem zadowolona, że mogłam poznać tę książkę i poznać tych bohaterów. 

Akcja ma swoje odpowiednie tempo. Autorka ma na tyle wyczute pióro, że wie, kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić... Kiedy zwalić bohaterce wszystko, co dotychczas układała, szczególnie w głowie. I to duży ma związek z przeszłością, która jak toksyczny jad krąży w organizmie i zatruwa nas, cały czas.
Spodobało mi się w recenzowanej dzisiaj historii nie tylko ukazanie bohaterki i jej przeszłości, ale i tego jak to na nią wpłynęło i ukształtowało, ale i relacje, jakie są między nią a innymi. Wiele z nich możemy wyczytać, co jest zdecydowanie kolejnym, ogromnym plusem. Dwie poprzednie powieści historyczne połączone z obyczajem i romansem, to nic w porównaniu do niej. Tutaj mamy tak naprawdę samo życie i za to, jego ukazanie w kolorach takich, jakie ma, a nie koloryzowaniu mnie kupiła. W dodatku ta przeszłość, jej "konsekwencje" i "efekty", są na tyle mocne, że podziałały na mnie, moje myśli. Dlatego uważam ją za jedną z wartościowych historii, po które warto sięgnąć. 

Reasumując uważam, że autorka wykonała kawał dobrej roboty siląc się na taką powieść obyczajową. Z trudnymi sytuacjami, które wciąż mają miejsce w naszej codzienności. Nie zakłada nam różowych okularów na świat i relacje międzyludzkie. Nawet mogę przyznać, że zanurza się w odmętach prawdziwego ja każdego z nas. Bo przecież każdego coś trapi, prawda? Jest jakaś miłość, przyjaźń, ból, smutek, żałość, krzywda... I Melisa to odkrywa, strona po stronie pokazując nam, że każdy kij ma dwa końce, że zawsze coś niesie za sobą konsekwencje, co z pozoru może być niczym takim... Jestem pod wrażeniem i wciąż czuję całą paletę emocje naszej bohaterki, Kingi. Po prostu... Trafiła do mnie, jak strzał w dziesiątkę. Polecam ją Wam wszystkim, bez względu na ograniczenia, chociaż... Pojawiają się tutaj odważniejsze sceny, więc... Nie jest ich dużo, ale jeśli nie lubicie o takowych czytać, to po prostu możecie pominąć te fragmenty, chociaż polecam czytać całość, bo między innymi i tu jest ukryty sens, ukryte zachowanie i rozwiązanie naszych myśli. :) Cieszę się, że mogę patronować TAK ŚWIETNEJ historii. POLECAM! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2021-06-07, Ocena: 5, Przeczytałem,

Czy chociażby ubiór, makijaż, kolor włosów bądź nietypowe zachowanie, daje nam prawo do osądzania człowieka i tym samym do jego złego traktowania, bo inaczej wygląda? Niestety tak było w przypadku głównej bohaterki, która swoim zachowaniem i wyzywającym wyglądem stara się bronić i zamknąć swojej bańce ochronnej, mając ku temu powody.
🎼🎻
Myślę, że nie zależnie od czytelnika, każdy z nas odnalazł, chociaż najmniejszą cząstkę nas samych w postaci Kingi, głównej bohaterki książki "Bezczelna". Autorka zafundowała nam wachlarz pełen emocji, od uśmiechu na twarzy, po chwile niedowierzania i szoku wywołanego zachowaniem, uprzedzeniami i zaściankowymi poglądami.
🎼🎻
Niestety dla mnie okres szkolny, a tym bardziej z nienawidzone gimnazjum, również dało w kość. I chociaż nic nie mam do zarzucenia nauczycielom, to niestety, ale klasę miałam słabo zgraną i podzielona była na równych i równiejszych. Bywały takie dni, że z wielkim przymusem szłam do szkoły, bo nie miałam innego wyjścia, ale wiem na własnej skórze, że poprzez niewłaściwe zachowanie innych osób, możesz poczuć się mało wartościową osobą, zlęknioną i zaszczutą właśnie przez takich śmieci, którzy wcale nie są lepsi w niczym od Ciebie, ale to zrozumiałam trochę za późno.
🎼🎻
Kinga to 17-letnia muzycznie uzdolniona skrzypaczka, codziennie musi zmagać się z ciągłym krytykowaniem i potępianiem w szkole ze strony nauczycieli oraz ciągłego poniżania w domu przez rodzinę. Najważniejsze w takich momentach jest mieć przy sobie bliskich i lojalnych przyjaciół, na których dziewczyna zawsze będzie mogła liczyć. Jako formę obrony znalazła sobie bycie bezczelną, zadającą wiele niewygodnych i trudnych pytań. Sama tylko domagała się od innych szacunku do siebie i własnych praw.
🎼🎻
Książka podzielona jest na 2 części, pierwsza to etap szkolny oraz poznanie wyjątkowego chłopaka Marcela, zauroczenie i fascynacja nim. Z kolei druga część to jej dorosłe życie jako 28-latki i jej misja pomaga innym, poprzez prowadzenie bloga i filmów zamieszczanych w social mediach.
🎼🎻
Książka bardzo dobra, długo czegoś w takim stylu nie czytałam i myślę, że jest to ciekawa i potrzebna pozycja młodym ludziom wchodzącym w wiek dojrzewania, bądź mająca podobne problemy, co główna bohaterka. Czytając "Bezczelną" będą mogli oni sami utożsamić się z nią i odnaleźć cząstkę siebie. Może nawet będą w stanie sobie pomóc właśnie dzięki historii Kingi. Książka pokazuje, że warto jest wierzyć w siebie i należy walczyć o swoje marzenia i najważniejsze jest to, aby się nie poddawać i iść do przodu. A to, co inni myślą i mówią o nas to mieć głęboko w kieszeni😁
🎼🎻
Ciekawa jestem co autorka szykuje w kolejnej części😊 Za możliwość przeczytania tej wyjątkowej książki dziękuję @melisa.bel.autorka❤

Link do opinii

Nastoletnia Kinga ma ciężkie dzieciństwo, własną matkę nazywa bestią, nauczyciele też nie ułatwiają jej życia. Może nie jest wybitną uczennicą, za to nadrabia talentem muzycznym. Buntuje się ubiorem, kolorem włosów a wewnątrz jest jednak wrażliwą dziewczyną która pragnie akceptacji. Rodzina widzi w niej zło wcielone, posuwając się nawet do egzorcyzmów żeby to zło wytępić. Kiedy poznaje Marcela, pierwszą miłość, jej świat chociaż na krótko wydaje się lepszy.
W drugiej części książki Kinga jest 10 lat starsza i ma za sobą duży bagaż doświadczeń. Próbuje swoich sił jako blogerka, odnosi na tym polu spore sukcesy, niestety w miłości nie może pochwalić się tym samym. Pewnego wieczoru upija się z koleżanką i pisze maila do kogoś z przeszłości...

Odłożyłam książkę wściekła na autorkę, jak można skończyć w takim momencie, zostawić mnie i innych czytelników w takim niedosycie, z dopiskiem o następnej części. Nie będę zdradzać szczegółów, nie będę spojlerować, z powodu tego niedosytu nie mogłam napisać recenzji na gorąco.

Początek książki jakoś nie mógł mnie wciągnąć, im dalej tym ta historia bardziej mnie wciągała. Przemoc w domu a w szkole nie lepiej, gdy ktoś buntowniczo wygląda od razu trzeba go zaszufladkować, bez próby pomocy, zrozumienia. Ta historia porusza wiele ważnych tematów, mimo iż wydaje się książka lekką.

Ja już czekam na kolejny tom i na to jak potoczy się życie Kingi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2021-07-15, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Bezczelna" - Melisa Bel

Dorastanie nigdy nie jest łatwe. W młodym człowieku stojącym na progu dorosłego życia zachodzi wówczas wiele zmian, przede wszystkim natury emocjonalnej. To właśnie jest ten moment, kiedy zaczynamy odczuwać silną potrzebę niezależności i odkrywamy swoją kobiecość/męskość. Odczuwamy pierwsze fascynacje płcią przeciwną oraz uczymy się rozpoznawać i nazywać emocje z tym związane. Nie da się ukryć, iż wówczas tym młodym dorosłym targa wiele sprzecznych odczuć, dlatego bardzo ważne jest, aby właśnie wtedy młodzi ludzie mieli poczucie wsparcia ze strony dorosłych. Odpowiedzialność za to spoczywa na tych, którzy mają na młodzież największy wpływ. Ich rodziców i szkołę. To te jednostki są najbardziej znaczącymi filarami w tym okresie ich życia. To oni winni zadbać o to, aby córka/syn lub uczennica/uczeń często zagubiony w zupełnie nowym dla siebie etapie życia miał/a poczucie, że zawsze może przyjść, porozmawiać z kimś starszym, bardziej doświadczonym. I może liczyć na wysłuchanie, zrozumienie oraz dobrą radę. Tak być powinno, ale niestety najczęściej taki stan rzeczy bardzo często pozostaje tylko teorią, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego, co jak się przekonacie może spowodować, że zamiast chronić i wspierać dorośli będą krzywdzić i niszczyć w swoich podopiecznych wszystko, co piękne i fascynujące. Nie chcąc być gołosłowną, przychodzę do Was z recenzją książki Melisy Bel „Bezczelna”, której główna bohaterka niejednokrotnie, a nawet śmiało, można powiedzieć, od zawsze dotkliwie przekonywała się o tym, jak dorośli potrafią zabić w młodym człowieku wszystko, co stanowi o jego postrzeganiu samego siebie oraz poczuciu własnej wartości. A jak wiemy, są to cechy, które mają ogromne znaczenie w tym, jak będzie wyglądała nasza droga ku kształtowaniu siebie, własnych potrzeb i pragnień.

Kinga jest nastolatką dorastającą w bardzo konserwatywnej i niestety toksycznej rodzinie. Rodzice poza tym, że ją utrzymują i zapewniają dach nad głową, zupełnie się nią nie interesują. Nigdy nie biorą pod uwagę jej uczuć i potrzeb. Jedyne, czego doświadcza w domu to nieustające obelgi i upokorzenia. Przez lata życia w jednym domu z Bestią, jak mówi o swojej, matce nauczyła się schodzić jej z oczu, by jej nie drażnić. Dopóki nie wchodzą sobie w drogę i w szkole nie ma większych problemów może liczyć na względny spokój, ale matkę można łatwo rozjuszyć. Dziewczyna pragnie wolności, której szuka w szkole. Niestety tam również nie ma łatwego życia. Abyście mogli lepiej zrozumieć jej sytuację, musicie wiedzieć, że Kinga jest swego rodzaju indywidualnością. Jej wygląd oraz zachowanie mocno nie mieszczą się w ramach dyscypliny szkoły. Mało tego, poznając ją, możecie pomyśleć sobie, że nauczyciele mają trochę racji w swoich osądach, ale bardzo szybko przekonacie się, że jest to tylko maska pozorów, która skrywa samotną duszę.

„Nauczyciele przyzwyczaili się do nękania mnie niemal zawsze, gdy się pojawiałam na lekcjach. To było okropne, ale starałam się znosić to z obojętnością. Patrzyłam wtedy przez okno, w stronę parku i oglądałam, jak wrony swobodnie latają po niebie i obsiadają gałęzie drzew. Zawsze zazdrościłam im wolności. Gdy byłam karana za jakąś bzdurę, myślami odbiegałam od gorzkich słów i wyobrażałam sobie, że jestem jednym z tych ptaków i mogę w każdej chwili odfrunąć. Jak przyjemnie było się odcinać od świata”.

Jedyny moment, kiedy nasza bohaterka może bez obaw o potępienie i krytykę wyrazić swoje uczucia to chwila, kiedy słucha muzyki i gra na skrzypcach. Jest to, jak mówi jedna z niewielu rzeczy, w których jest dobra, bo przecież:

„Bestia zawsze mówiła, że mam głupi łeb. Wierzyłam jej, w końcu będąc moim rodzicem, chyba znała mnie najlepiej"?
Tylko muzyka i przyjaciele są dla niej ucieczką i sposobnością do tego, aby ściągnąć tę misternie pielęgnowaną maskę. Tylko oni znają i akceptują tę prawdziwą Kingę.

Już wkrótce w życiu dziewczyny pojawia się Marcel. Chłopak, który pomimo swojego młodego wieku charakteryzuje się dużą dojrzałością. Jest inteligentny i spokojny, a przy tym roztacza wokół siebie aurę tajemniczości, co w połączeniu z jego atrakcyjnością fizyczną czyni go nader pociągającym. To właśnie on budzi w Kindze uczucia, o których do tej pory nie odważyła się nawet myśleć. Choć boi się do tego przyznać nawet sama przed sobą, po raz pierwszy czuje pożądanie i pragnie bliskości Marcela. To przy nim odkrywa swoją kobiecość i wszystko, co się z nią wiąże. Teraz moglibyście zapytać, a czego się tu bać, przecież to piękne i jest naturalną koleją rzeczy? Owszem, ale nie dla młodej kobiety, która jak miało to miejsce w przypadku Kingi przez całe życie żyła pod pręgierzem surowych rodziców trwających w tradycjonalizmie pod wpływem bojaźni Bożej i groźbą potępienia.

Nie ulega wątpliwości, że to, czego doświadczamy w rodzinie i co wynosimy z domu rodzinnego, ma ogromny wpływ na naszą przyszłość. Sprawdźcie zatem koniecznie, czy Kinga zdoła wyrwać się z kajdan wpajanych jej przez lata zasad moralnych i da sobie prawo do kochania i bycia kochanym. A przede wszystkim czy pokocha siebie, bo aby obdarzyć miłością drugiego człowieka, najpierw trzeba kochać siebie.

Jak widzicie „Bezczelna” to bardzo wartościowa książka, która porusza bardzo ważne i niestety ciągle aktualne dziś problemy. Łatwiej bowiem jest osądzić i skrytykować niż usiąść, porozmawiać i spróbować dowiedzieć się, w czym tkwi problem młodego człowieka. Jestem przekonana, że gdyby tylko ktoś poświęcił bohaterce książki więcej uwagi i zechciał wysłuchać jej życie zarówno w domu, jak i w szkole mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Wystarczy odrobina dobrej woli. Myślę, że jest to książka, w której bardzo dobrze odnajdzie się młody czytelnik, gdyż z przykrością muszę stwierdzić, że wielu z nich utożsami się z tym, co przeżywa, czuje i myśli Kinga. Niemniej jednak serdecznie zachęcam do poznania tej historii także, rodziców, nauczycieli, wychowawców, pedagogów oraz psychologów szkolnych. Mocno wierzę bowiem w to, że wszystko to, co znajduje się na jej kartach, skłoni ich do wielu refleksji i przemyśleń zmierzających do tego, aby ustrzegli się błędów, w których konsekwencji dorastający człowiek czuje się zagubiony, gorszy i samotny wśród otaczających go ludzi.

Cóż jeszcze mogę dodać. Oczywiście warto przeczytać tę książkę, do czego serdecznie zachęcam. Jest to bardzo ważny głos w dyskusji na temat poznawania naturalnych potrzeb natury każdego człowieka na progu dorosłości. Autorka uświadamia nam, jak ważne jest, abyśmy właśnie wtedy, czuli się w pełni akceptowani i kochani. Aby to właśnie dorośli uświadomili nam, że poznawanie własnego ciała, a także emocje, które czujemy do mężczyzny, czy kobiety nie są grzechem, a czymś pięknym, co zostanie z nami na zawsze. No właśnie na zawsze, a więc pierwsze doświadczenia będą miały także wpływ na nasze przyszłe relacje z mężczyznami. Przeczytajcie „Bezczelną” by sprawdzić, jaki wpływ w tym kontekście miały one na przyszłość Kingi.

Jeśli szukacie wartościowej książki na wakacje, to ten tytuł będzie idealnym wyborem. Czyta się ją bardzo lekko i szybko, a przy tym można wyciągnąć z niej ważną lekcję na przyszłość. Jedyne czego mi zabrakło to bardziej pogłębiony i wyrazisty obraz domu i relacji w domu rodzinnym bohaterki. Myślę, że jego pełniejsze ukazanie, jeszcze bardziej podkreśliłoby istotę przekazu, który książka w sobie skrywa. Sposób, w jaki zakończyła się ta część historii, sprawił, że chcę poznać kontynuację.

Być może właśnie w te wakacje spotkacie na swojej drodze kogoś, kto pozwoli Wam odkryć w sobie tę uśpioną dotychczas stronę Waszej natury. Nie bójcie się czuć. Drogi rodzicu przeczytaj tę książkę, aby ustrzec się błędów, które popełnili dorośli wobec Kingi. Niech twoje dziecko nie boi się z Tobą rozmawiać. Niech nie boi się kochać.

Recenzja powstała we współpracy z autorką, za co bardzo dziękuję.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2021/07/bezczelna-melisa-bel.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - obliczababyagi
obliczababyagi
Przeczytane:2021-07-15, Ocena: 5, Przeczytałem,

Po raz pierwszy miałam przyjemność czytać książkę napisaną przez autorkę. Z początku było mi ciężko trochę wgryźć się w fabułę, ale w pewnym momencie coś zaskoczyło i z wielką chęcią czytałam. A było o czym ...

Nie jest to typowa książka obyczajowa, ale myślę, że ma wiele z nią wspólnego. Moim zdaniem można by było ja lekko podciągnąć nawet pod biografię prawie każdej nastolatki, a szczególnie pierwszą część.

Całość podzielona na dwie części. W pierwszej poznajemy główną bohaterkę w wieku lat 17-18. Poznajemy jej rozterki, problemy i codzienne zmaganie się z rzeczywistością. Autorka dobrze oddala uczucia, podejście młodych do życia. Ukazała, że nie zawsze jest tak jak wygląda wszystko na pierwszy rzut oka, a pierwsze wrażenie może być mylne.

W drugiej części przenosimy się do przyszłości i nasza główna bohaterka ma lat 28. Jest krótki powrót do przeszłości, dzięki czemu możemy się dowiedzieć co się działo z Kingą. Są pewne epizody, które są bardzo przykre, ale jakże często obecne w naszym życiu. Poznajemy również perypetie bohaterki w znajdowaniu miłości życia... A wszystko napisane lekkim językiem, lecz ze względu na trudny temat może czytać się ciężko.

A zakończenie no cóż... Ja już dziś chcę więcej. Pozostawiona jestem w wielkim niedosycie a w głowie już milion scenariuszy na dalsze losy Kingi i nie tylko ...

Polecam Wam tę książkę. Taka życiowa pokazująca naszą rzeczywistość. Czasem bardzo smutną.

Link do opinii

Dostałam do rąk powieść zupełnie inną od poprzednich Melisy Bel. To powieść i obyczajowa, i Young Adult. Książka składa się z dwóch części. W pierwszej Kinga ma 16-18 lat, jest uczennicą szkoły średniej. Jej osiemnastka była hucznie obchodzona. Autorka wykazała się pomysłowością, jak można spędzić ten ważny dzień i jakie prezenty podarować. W drugiej części bohaterka jest dwudziestoośmioletnią kobietą, która po rozstaniu wróciła do Polski i zamieszkała ze swoją przyjaciółką. Chce coś zmienić w swoim życiu. Udziela się w mediach społecznościowych i na… portalu randkowym.

Obie części różnią się między sobą, choć w obu autorka pogłębia rys psychologiczny postaci. Zdecydowanie wolałam czytać o młodej gniewnej. Jej bunt skierowany w stronę rodziców, tradycji, religii, szkoły i nauczycieli to źródło wielu trafnych obserwacji z rzeczywistości. Autorka wykreowała indywidualistkę, postać odzwierciedlającą różne problemy młodych ludzi i ich bunt związany z wiekiem dorastania, szukaniem własnej tożsamości i miejsca w życiu.

Kinga Ostrowska wyłamuje się stereotypom. Jej nazwisko ją do tego predysponuje. Ma ostry język, ubiór, charakter. Mała rebeliantka w swej życiowej roli bezczelnej nastolatki, wagarowiczka. Sceny z nauczycielami dają do myślenia. Plus za kreację dyrektora i przyjaciela dziewczyny. Uwielbiałam słowne przekomarzanki Rafała i Kingi, ich szlacheckie rozmówki. Jednocześnie autorka obdarzyła swoją bohaterkę talentem muzycznym. Jednak trochę zabrakło mi muzyki odzwierciedlającej jej nastroje.

Postać Marcela Wysockiego od początku jego pojawienia się zaciekawia i irytuje nie tylko Kingę.Przyciąga do siebie jak magnes. Mnie też na swój sposób zafascynował.

Druga część jest mniej ekspresyjna i bardziej wyważona językowo. Nie ma tu tyle inteligentnego humoru, zabawy słowami, kpin i ironicznych uwag, złośliwych docinków czy głupich komentarzy co w części pierwszej. Ale tu też bywa zabawnie za sprawą… pióra bohaterki. Kinga prowadzi blog „I tak powiem!”. Jej wpisy dotyczą życia i różnych przemyśleń. Jednak mnie najbardziej spodobały się te dotyczące portali randkowych, zwłaszcza ten o typach randkowiczów. Niezła rozrywka, ale i źródło wiedzy.

Kinga wciąga czytelnika w swoje dwa światy. Pokazuje prawdziwe oblicze, walkę z przeciwnościami, system wartości, emocje i zawiłe uczucia, uchyla rąbka tajemnicy. Intryguje mnie, jak potoczą się losy nieco pogubionej w życiu bohaterki i jej zawiłych uczuć do Marcela. Autorka skończyła powieść w najmniej spodziewanym momencie, że mało czytelnika coś nie trafia.

Jak dużą rolę w wychowaniu odgrywają rodzice, to widać w powieści. Nawiedzeni katolicy, przemoc, patologia, zakazy i nakazy odbijają się na dziecku. Osobna kwestia to relacje z kościołem. W życiu młodej Kingi odegrały one wielką rolę i mają też wpływ na dorosłą kobietę, gdyż w dzieciństwie zakazy i teorie religijne zostały mocno zakorzenione w głowie. Pojawia się jeden wyraźny wątek religijny. Jak na dłoni widać polską zaściankowość, bogobojność czasami źle pojmowaną. Dla kontrastu piękna i sensualna scena erotyczna.

„Bezczelna” to dobra, współczesna powieść obyczajowa. Pokazuje zawadiacki styl życia nastolatki, różne drogi prowadzące do dorosłości, wpływ tradycjonalnej religijnej rodziny i środowiska rówieśniczego na ukształtowanie charakteru i poglądów oraz poczucia wartości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Azb
Azb
Przeczytane:2021-07-05, Ocena: 4, Przeczytałem,

Bezczelność dla Kingi Ostrowskiej jest tarczą za którą może schować się młoda, wrażliwa dziewczyna. Uczennica liceum muzycznego i utalentowana skrzypaczka wśród kolegów, nauczycieli, czy wreszcie rodziny czuje się osamotniona i nierozumiana. Prowokując i łamiąc ustalone przez dom i szkołę zasady próbuje w ten sposób zaznaczyć swoją obecność i „wykrzyczeć” swoje racje. Jest bezczelna. Ale czy owa bezczelność jest cechą którą można przypisać tylko i wyłącznie Kindze? A może to właśnie środowisko w którym przyszło jej dorastać i które z taką łatwością przykleiło do niej etykietę „pyskatej” nie chcąc zrozumieć potrzeb dorastającej dziewczyny wykazuje się daleko idąca arogancją?
Tradycyjny dom w którym na pierwszym miejscu stawiane są wysoko wyśrubowane normy moralne, szkoła, gdzie liczy się przede wszystkim dyscyplina, posłuszeństwo i schematyczne myślenie powodują, że u progu dorosłości nastolatka czuje się zagubiona i pozostawiona sama sobie. Kiedy w jej życiu pojawia się Marcel, młody gitarzysta, Kinga ulegając pierwszemu, młodzieńczemu zauroczeniu pokazuje, że bycie „szkolną rebeliantką” to jedynie zasłona dymna, bo w gruncie rzeczy jest nieśmiałą osobą, która nie potrafi sobie poradzić z emocjami, jakie towarzyszą rodzącej się miłości i pojawiającej się wraz z nią namiętności.
*
#bezczelna @melisa.bel.autorka to książka, która pokazuje jak trudno jest nam uwolnić się od norm społecznych i obyczajowych, które choć często uwierają nas i tłamszą, to nie pozwalają nam o sobie zapomnieć. Historia Kingi Ostrowskiej podzielona jest na dwie części. W pierwszej poznajemy Kingę jako nastolatkę, a w drugiej jest już dojrzałą kobietą. I choć dorosła Kinga wydaje się być pewną siebie i silną kobietą to wciąż nie potrafi do końca zdefiniować swojej roli i miejsca w związku. Czy prowadzony przez nią blog opisujący relacje z mężczyznami pomoże zrozumieć jej swoje potrzeby i oczekiwania w stosunku do płci przeciwnej? Młodzieńcze uczucie między Kingą i Marcelem zagubiło się wśród wpajanych dziewczynie określonych kanonów zachowań i choć dwójka bohaterów świetnie się dopełniała to późniejsze studia i skrajnie różne koleje losu nie pozwoliły tej parze więcej się spotkać. Autorka postanowiła jednak dać im jeszcze jedną szansę i kończąc swoją powieść zapowiedziała, że kontynuacja „Bezczelnej” będzie dla tej pary drugą szansą na poznanie siebie. Z przyjemnością przeczytam ciąg dalszy tej historii. A Wam polecam tę książkę do czytania na letnie wieczory.

Link do opinii
Inne książki autora
Kapitan Ross
Melisa Bel 0
Okładka ksiązki - Kapitan Ross

Lady Helen Williams jest uważana przez towarzystwo za piękną, niedostępną i… wybredną. Mimo że od trzech sezonów króluje na salonach, nie spieszy...

Ekscentryczka
Melisa Bel0
Okładka ksiązki - Ekscentryczka

Zupełnie nowa odsłona erotyki; zmysłowa, psychologiczna, niebanalna... Bo seks zaczyna się w głowie... Po uwolnieniu się spod skrzydeł rygorystycznej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy