Sięgnijcie po nową serię autorstwa Agaty Komosy-Styczeń z niezwykłymi ilustracjami Katarzyny Kołodziej! To seria opowiadająca z humorem i refleksją o dziecięcych strachach i trudnościach, ale też o tym jak można sobie z nimi radzić.
Jak wszystkie dzieci, Bibi i Bąbel czegoś czasem się boją. A - jak wiadomo - boimy się tego, czego nie znamy. Rezolutne rodzeństwo w każdej książce rozprawia się z charakterystycznymi dziecięcymi strachami i trudnościami, których uosobieniem jest mały stwór - Zmorek. Tropią go przychodni podczas wizyty u lekarza, w ciemnościach, nad wodą, na wakacjach, by przekonać się, że strach ma tylko wielkie oczy i czasem trzeba go po prostu oswoić. Bibi i Bąbel to fantastyczna seria o pokonywaniu dziecięcych lęków.
Bibi odmawia jedzenia, co niepokoi mamę Zuch. Okazuje się, że dziewczynkę boli ząb. Czeka ją wizyta u dentysty. Bibi się niepokoi. Czy znów spotka zamorka? Jaki przebieg będzie miała wizyta w gabinecie pana Kieł-Basińskiego? Czy jest się czego bać u dentysty? Poza wciągającym tekstem, pomagającym oswoić dziecięce lęki, książka aktywizuje dzieci. Ich zadaniem jest znalezienie na każdej rozkładówce małego stworka o imieniu Zmorek. Na końcu książki znajduje się komentarz psychologa o dziecięcych lękach oraz karty do gry memory.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 48
Księga świątecznych radości to tytuł, który wprowadzi dzieci (i nie tylko) w świat zwyczajów bożonarodzeniowych z różnych zakątków świata. Oprócz przedstawienia...
W Promiennym Lesie znajduje się niesamowite miejsce. To Dereniowa Polana. Stanowi ona centrum całego lasu i dom wielu zwierząt - mają tu swoje chatki,...
Przeczytane:2025-11-22, Ocena: 4, Przeczytałam,
Wizyta u dentysty to niezbyt przyjemne doświadczenie, ale czasami jest nie do uniknięcia. Warto przed nią pozmawiać z dzieckiem i opowiedzieć, co je czeka, bo aby ząbki zostały wyleczone ono musi współpracować. Nie chcemy, żeby panika je sparaliżowała. Jeżeli lubicie w takich sytuacjach wspomagać się książkami, możecie sięgnąć po bajkę „Bibi i Bąbel na tropie Zmorka. U dentysty” Agaty Komosa-Styczeń.
Źle ugryziona śliwka, a może za dużo żelkowych robaków? Balbinę nagle zaczyna boleć ząb. Dziewczynka wierzy, że jej przejdzie jednak nic z tego. W końcu pozwala zawieźć się do dentysty. Do gabinetu wchodzi pełna obaw. W tym miejscu na pewno mieszka Zmorek. Ktoś siedzi w gabinecie, ale to nie Zmorek, a pluszowy dinozaur. Skąd on się tu wziął? I czy Balbina pozwoli zajrzeć lekarzowi do swoje buzi?
Bohaterka książki ma to szczęście, że trafiła na stomatologa z podejściem do małych pacjentów. Wspomniany dinozaur to zabawka, do której paszczy mogą zajrzeć dzieci, aby się wyluzować i przetestować narzędzia dentystyczne. Wkroczenie do gabinetu następuje w formie zabawy. Lekarz też pamięta, żeby wszystko pacjentce tłumaczyć i spokojnie z nią rozmawiać, a także Balbina może wybrać kolor plomb.
Z jednej strony autorce udało się pokazać, że dentysta nie jest tak straszny, chociaż nie wszystkie jego poczynania są przyjemne. Z drugiej warto zaznaczyć, że wizyta twojego dziecka nie musi wyglądać tak jak ta bohaterów książki, i pewnie tak wyglądać nie będzie. Komosa-Styczeń pokazuje sytuację idealną. Wesołego, cierpliwego lekarza z nieograniczonym czasem. A realia są takie, ze dostęp do specjalistów jest ograniczony. Nie każdego stać, albo nie wszędzie są, przyjazne dla dzieci gabinety. Czasami pozostaje nam wybrać to, co jest w naszej okolicy i liczyć na to, że lekarz będzie w miarę przyjazny. Dlatego niech dziecko nie nastawia się na kącik zabaw, czy zabawę przed badaniem. Natomiast niech pamięta, że idzie do dentysty aby ten jemu pomógł. A naszą rolą jest tak je przygotować, aby pomóc sobie pozwoliło.