Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2025-03-24
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
W zderzeniu z nowoczesnością człowiek zawsze staje między marzeniem a planem, przezornością a odwagą, spontanicznym poddaniem się biegowi rzeczy a kontrolą...
Ks. Andrzej Zwoliński opisuje historię sześciu zwyczajnych młodych ludzi, których spotkał w swoim życiu. "Oni nie są jedyni czy wyjątkowi. Żyją...
Przeczytane:2025-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025, 52 książki 2025,
37/52/2025
"Brama życia wiecznego" ks.prof.Andrzej Zwoliński Fronda #recenzja #współpracabarterowa #współpracarecencencka #Fronda #śmierć #życiewieczne
Zasłona śmierci
"Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki."
Śmierć jest tajemnicą, która dla każdego człowieka stanowi nieodłączną część życia i jest zajmującym tematem.
Autor "Bramy życia wiecznego" przybliża nam temat śmierci, dzieje pojęcia śmierci, opowiada w sposób zwięzły i ciekawy o śmierci biologicznej i medycznej, mówi o sporach dotyczących definicji śmierci, a także przywołuje wspomnianą w podtytule śmierć kliniczną, relacje, świadectwa tych, którzy ją przeżyli, wspomina tu o książce Raymonda Moody'ego "Życie po życiu", w której zebrał on opisy doświadczeń przedśmiertnych, która nie może jednakże być traktowana jako materiał zebrany krytycznie i metodologicznie, co potwierdza sam Moody, że jego badania nie miały charakteru naukowego i nie są żadnym dowodem na "życie po życiu". Moody w pewnym momencie skierował się w stronę spirytyzmu i zjawisk czy doświadczeń paranormalych, kontaktu z duchami zmarłych. Tytuł jego publikacji wprowadza czytelników w błąd, bowiem "Życie po życiu" nie jest zbiorem wrażeń ludzi, którzy przeżyli śmierć, a jedynie zbiorem relacji osób, które przeżyły śmierć kliniczną. Wszystkie te relacje są do siebie podobne i umieszczone w książce bardzo sugestywnie przez autora, wszystkie te historie są bowiem napawające optymizmem, a przesłanie płynące z nich (odrzucenie lęku przed śmiercią, nieobecność sądu i piekła, nieszkodliwość przejścia do "drugiego świata", realizacja życia ludzkiego w rozumieniu i samorealizacji, traktowanie doświadczenia "pośmiertnego" jako przygotowania do życia po śmierci) jest żywcem wyjętym elementem XIX- wiecznego spirytyzmu. Jak widać publikacja Moody'ego daleka jest od wiary chrześcijańskiej, bliżej jej do ruchu New Age.
Autor opowiada jak śmierć pojmują religie świata, a także jakie jest stanowisko Kościoła w kwestii śmierci. Śmierć skrywa się za zasłoną, którą możemy zerwać tylko dzięki wierze i Bogu. "Jeżeli bowiem żyjemy - żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy - umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana."
Sięgając po tę publikację spodziewałam się zupełnie czegoś innego przyznam szczerze, ale koniec końców jestem usatysfakcjonowana lekturą i myślę, że jest to ciekawa książka, która przybliża nam kwestie związane ze śmiercią i poruszają temat, który nie jest zbyt często i zbyt chętnie (w taki sposób) poruszany w literaturze. Ze swej strony mogę polecić lekturę tejże publikacji, bo czyta się naprawdę dobrze.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Fronda.