Okładka książki - Byle dalej od Wszeborowa

Byle dalej od Wszeborowa


Ocena: 5 (14 głosów)

Opowieść o konfrontacji marzeń z rzeczywistością i poszukiwaniu własnego miejsca w świecie Otoczona prastarą puszczą niewielka wioska Wszeborowo ma sporo uroku, a jednak dla Katarzyny, która mieszka w niej od urodzenia, jest jak więzienie. Kobieta ma dość małej społeczności, słyszanych zewsząd dobrych rad, o które nie prosi, wścibstwa sąsiadów i oglądania każdego dnia tych samych twarzy, dlatego postanawia uciec, byle dalej od Wszeborowa. Zamierza spełnić swoje największe marzenie: kupić piękny dom nad polskim morzem i zacząć nareszcie żyć według własnych zasad. W tajemnicy przed wszystkimi pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i wyrusza na północ trabantem pomalowanym w kolorowe kwiatki.

Czy uda się spełnić marzenie?

Czy nowe życie da jej szczęście?

Czy Kasia znajdzie nad Bałtykiem to, czego szuka?

Wyruszcie w tę niezwykłą trasę i przekonajcie się!

Informacje dodatkowe o Byle dalej od Wszeborowa:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788384020081
Liczba stron: 368

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Byle dalej od Wszeborowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Byle dalej od Wszeborowa - opinie o książce

W POSZUKIWANIU DOMU

"Byle dalej od Wszeborowa" Joanny Tekieli to luźna kontynuacja powieści "Leśniczówka Wszebory". Jednak jeśli jeszcze nie poznaliście części pierwszej, to uspokajam, że obie książki bez problemu można potraktować jako odrębne opowieści.

Tym razem autorka przybliża nam historię farmaceutki Kasi, która poszukuje swojego miejsca na ziemi. Dziewczyna od urodzenia mieszka w małej, prowincjonalnej wiosce Wszeborowo w otoczeniu lasów i jedyne o czym marzy, to aby wyrwać się stąd i osiedlić gdzieś nad polskim morzem. Pokaźny spadek po wuju Romanie daje jej możliwość realizacji tego pragnienia. Katarzyna wsiada do swojego kolorowago trabanta i wyrusza w pełną wyzwań podróż na północ kraju. Bohaterka snuje pewne podejrzenia co do pochodzenia odziedziczonych drogocennych przedmiotów, ale rozwikłanie tej zagadki wymaga czasu i zaangażowania, a zdobyte informacje są dla dziewczyny sporym zaskoczeniem...

Autorka przenosi akcję powieści nad Bałtyk, ale w tle, a może raczej w duszy głównej bohaterki wciąż szumi puszcza Wszebory. Kasia jest dziewczyną, która ma dość małomiasteczkowej społeczności, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedzą, a plotki rozprzestrzeniają z prędkością światła. W głowie dziewczyny rodzi się plan zmian, wokół którego narasta mnóstwo rozterek i wątpliwości, ale determinacja pcha ją do realizacji tych zamierzeń. Poszukiwanie swojego miejsca wymaga od Kasi odwagi i gotowości do konfrontacji z własnymi lękami. Ucieczka od tego co znane, oswojone i oczywiste jest tutaj wstępem do zmian, początkiem nowego życia. I choć rzeczywistość nie maluje się tak różowo i sielankowo jak w wyobrażeniach bohaterki, to daje nadzieję i pozwala uświadomić sobie głęboko skrywane marzenia i pragnienia. Zachowanie Katarzyny momentami może irytować, ale kobieta kupiła mnie swoją empatią i chęcią pomocy innym. Przyjazne nastawienie do ludzi i wrodzona dobroć pomaga jej odnaleźć się w nowym miejscu.

"Byle dalej od Wszeborowa" to refleksyjna opowieść o dojrzewaniu do zmian, odnajdywaniu swojej drogi i życiu na własnych warunkach. Harmonia i spokój bijące z kart powieści pozwalają skupić się, zajrzeć w głąb duszy i odczytać również własne pragnienia. Bohaterowie to prawdziwi ludzie z krwi i kości. Mają swoje zalety, wady i słabości, ich zachowania czasem pełne są sprzeczności, ale każdy z nich posiada swoją niepowtarzalną historię. Postacie pozostają wiarygodne i świetnie wpisują się w opisywane wydarzenia.

Autorka nie stroni od rodzinnych dramatów, a mimo to akcja biegnie dość powoli i jednostajnie. Nie ma tu spektakularnych zwrotów akcji, chociaż pojawiają się elementy zaskoczenia. Niepowtarzalny klimat opowieści uzupełniają nastrojowe opisy przyrody. Dźwięki lasu, czy szum fal jest niemalże wyraźnie słyszalny. Narracja koncentruje się w znacznej mierze na przemyśleniach i przeżyciach głównej bohaterki.

W powieści Joanny Tekieli "Byle dalej od Wszeborowa" możecie odnaleźć inspirację do zmian, macie szansę odbyć podróż w głąb siebie albo po prostu delektować się pięknem przyrody. Ta książka ma wręcz terapeutyczną moc - wycisza i uspokaja po ciężkim dniu. Dlatego jeśli lubicie przepełnione emocjami powieści obyczajowe z uniwersalnym przesłaniem, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2025-05-18, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Autorka znana z malowniczych opisów przyrody i refleksyjnych histori powróciła  z drugim tomem cyklu "Leśniczówka Wszebory”. "Byle dalej od Wszeborowa” to opowieść o poszukiwaniu wolności, spełnianiu marzeń i konfrontacji z własnymi lękami, osadzona w klimatycznych nadmorskich i leśnych sceneriach.  Główna bohaterka, Kasia, farmaceutka od urodzenia mieszkająca w niewielkiej wiosce Wszeborowo, postanawia zerwać z dotychczasowym życiem. Zmęczona wścibstwem sąsiadów, rutyną i poczuciem ograniczenia, wykorzystuje spadek po wuju, by uciec z wioski nad Bałtyk. Jej celem jest kupno domu nad morzem i życie według własnych zasad. Podróż starym trabantem pomalowanym w kwiatki symbolizuje zarówno wolność, jak i wewnętrzną przemianę . 
Kasia wyróżnia się na tle typowych literackich postaci. Jej decyzja o ucieczce nie jest impulsywna, lecz przemyślana. Autorka ukazuje ją jako osobę niezależną, empatyczną, ale też zmagającą się z wątpliwościami. Mimo determinacji, nowe życie nie okazuje się idyllą. Pierwsze spotkanie z morzem przynosi rozczarowanie, a strach przed nieznanym każe jej zastanowić się, czy szczęście naprawdę zależy od miejsca .  Joanna  Tekieli pisze prostym, ale nasyconym emocjami językiem. Brak tu dynamicznych zwrotów akcji. Narracja koncentruje się na wewnętrznych przeżyciach Kasi, jej wspomnieniach i marzeniach. Kluczową rolę odgrywają opisy przyrody: szum lasu, groźne fale Bałtyku czy promienie słońca prześwietlające korony drzew tworzą tło dla refleksji o naturze ludzkich pragnień.
Autorka porusza uniwersalne pytania: Czy ucieczka od przeszłości jest możliwa? Czy szczęście można znaleźć w nowym miejscu? Joanna Tekieli podkreśla, że poszukiwanie siebie to proces wymagający odwagi i konfrontacji z lękami. Kasia, pomimo trudności, nie rezygnuje z pomagania innym, co czyni jej postać inspirującą . 

Dla kogo jest  ta książka?
"Byle dalej od Wszeborowa” to idealna propozycja dla miłośników spokojnych, refleksyjnych opowieści. Docenią ją czytelnicy szukający w literaturze ukojenia, inspiracji do zmian lub po prostu chwili wytchnienia wśród natury. Polecam ją jako podróż w głąb siebie. Ci, którzy preferują dynamiczną akcję, mogą poczuć niedosyt, ale dla fanów psychologicznych portretów i poetyckich opisów będzie to lektura satysfakcjonująca .   Mimo, że to drugi tom cyklu, książkę można czytać niezależnie. Jej największą siłą są uniwersalne przesłania: o sile marzeń, znaczeniu empatii i tym, że  miejsce na ziemi  to często stan duszy, a nie geograficzny punkt.

Ocena: 8/10⭐️

Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii

Nie znam drugiej takiej osoby, która miałaby tak niesamowite pióro jak pani Tekieli. Ona tak pięknie opisuje przyrodę, jakby była największym cudem świata. Wprowadziła tutaj odrobinę legendy o Wszeborze, która totalnie wpadła w moje serce. To wspaniała kontynuacja części pierwszej, która zachwyca nas sekretami, które miała osoba po którym nasza postać odziedziczyła spadek. Te wątki kocham najbardziej, gdyż czytamy o wielkim majątku, klejnotach i sekretach, które bardzo chcemy odkryć. Również to historia o spełnianiu marzeń, ucieczce od dawnego życia, lecz i magicznej przyjaźni, która trwa, chociaż jej nie widać. Autorka tak pięknie podkreśliła, że kto szuka spokoju w przyrodzie, to go znajdzie. Zwłaszcza w lesie do którego ludzie o złym sercu boją się wchodzić. Autorka zwróciła uwagę na to, że majątek wcale nie musi należeć do osób, które go nie szanują. Nie zawsze po człowieku można zobaczyć majętność jego portfela. Również sama bohaterka najpiękniej na świecie wspomina miejsce gdzie dorastała. Lecz pomimo, że to szczęście tam dla niej było, to jednak zamarzyła, aby wyjechać do zupełnie przeciwstawnego miejsca pełnego luksusu za który płaciła. Wszelkie strachy przypominały jej dziecięcy dom, ponury las, który zawsze dawał jej ukojenie i rozmowy, które mogła odbywać bez konsekwencji. Tam gdzie jest obecnie wszystko jest takie nowe i fascynujące, jednak jak wiadomo, nie ma takiej rzeczy, która nie mogłaby spowszednieć. Gdzie zatem faktycznie jest jej miejsce? Gdzie znajdzie kąt w którym bez przeszkód mogłaby odczuwać szczęście?
Historia doskonale odzwierciedla, że wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma. Czasami nie doceniamy wielkości szczęścia, gdyż pragniemy go dużo więcej. Nowe otoczenie nie zawsze zwiastuje to za czym gonimy, bo dopiero podczas straty widzimy i czujemy znaki, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Cudowna opowieść pisana życiem z perypetiami, nowymi doświadczeniami oraz strachem przed nieznanym. Smakując jej dosłownie rozpływałam się nad każdym słowem i ukrytym sensem. Koniecznie przeczytajcie tom pierwszy byście mogli wczuć się w panujący tutaj klimat. Szczerze polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2025-03-16,

Joanna Tekieli stworzyła powieść, która z jednej strony oddaje urok małomiasteczkowego życia, a z drugiej – ukazuje duszną klatkę, w której Katarzyna odczuwa uwięzienie. Książka opowiada historię kobiety, która po latach spędzonych w niewielkiej, otoczonej prastarą puszczą wiosce Wszeborowo, decyduje się na radykalną zmianę. Marzenie o pięknym domu nad Bałtykiem staje się dla niej symbolem wolności i nowego początku.

Kasia zmęczona wszechobecną wścibskością sąsiadów i monotonią codziennego życia, postanawia uciec od wszystkiego, co ją ogranicza. Decyzja o przeprowadzce nabiera tempa, gdy bohaterka pakuje swoje życie do trabanta ozdobionego kolorowymi kwiatami. Książka ukazuje zarówno piękno urokliwych zakątków polskiego wybrzeża, jak i realia, z jakimi musi zmierzyć się osoba, próbująca odnaleźć swoje miejsce na nowo.

Autorka z wielką wrażliwością portretuje wewnętrzne rozterki i determinację Katarzyny, ukazuje również trudności i niepewności związane z odejściem od znanego świata. Dzięki temu czytelnik może wczuć się w jej emocje i zrozumieć, że walka o nowe życie to nie tylko ucieczka, ale i świadoma próba odnalezienia siebie.

Joanna Tekieli potrafi z jednej strony zadbać o humorystyczne akcenty, a z drugiej podkreślić powagę decyzji i emocjonalny ciężar zmiany. Autorka prowokuje do refleksji nad tym, jak bardzo otoczenie, tradycja i oczekiwania społeczne mogą stać się przeszkodą w realizacji marzeń. Przesłanie jest jasne: czasem trzeba odejść od znanego, by móc naprawdę zacząć żyć według własnych zasad.

"Byle dalej od Wszeborowa" to książka, która zachęca do odwagi i poszukiwania własnej drogi. Czy Kasia znajdzie nad Bałtykiem to, czego szuka? Tekieli pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami, prowokując do refleksji nad tym, co oznacza wolność i jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by ją osiągnąć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2025-03-02,

🌿 „𝓑𝔂𝓵𝓮 𝓭𝓪𝓵𝓮𝓳 𝓸𝓭 𝓦𝓼𝔃𝓮𝓫𝓸𝓻𝓸𝔀𝓪” 𝓙𝓸𝓪𝓷𝓷𝓪 𝓣𝓮𝓴𝓲𝓮𝓵𝓲 🌿

 


 Czy Kasia znajdzie nad Bałtykiem to, czego szuka? Wyruszcie w tę niezwykłą trasę i przekonajcie się! 

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Każdy z nas miał w swoim życiu taki moment, że chciał wszystko rzucić i wyjechać gdzieś daleko, by zacząć wszystko od nowa. Taką możliwość miała nasza główna bohaterka książki - Kasia. Zmęczona życiem na prowincji, gdzie każdy wszystko o sobie wiedział, postanowiła spakować najpotrzebniejsze rzeczy i wyjechać z Wszeborowa. To wszystko ułatwia jej spadek, który otrzymała po wujku. Kobieta wynajęła dom na morzem, bowiem sądziła, że to będzie jej miejsce na ziemi. Na miejscu okazało się, że Kasia ma ogromny lęk do morza. Jednak nie ma tego złego, bo postanowiła ten lęk oswoić. Gdy na jej drodze pojawia się Marta - nastoletnia dziewczyna, która sama opiekuje się młodszym rodzeństwem i grozi jej odebranie dzieci z powodu warunków panujących w ich domu - Kasia postanawia jej pomóc. Mimo wszystko, czy to będzie jej wymarzone miejsce, w którym Kasia zdecyduje zostać? Czy nowe życie da jej szczęście?

 


Zmiany dla nikogo nie są łatwe. Często zrobienie tego jednego kroku wymaga od nas dużo wysiłku. Jednak jak już się nam uda, często później wychodzą z tego fajne rzeczy i jak się okazuje zmiana każdego wychodzi na dobre.

 


Tak naprawdę, dla mnie jest to przede wszystkim opowieść o podążaniu za swoim miejscem na ziemi. To historia o tym, aby być tym, kim chcemy być i kim się czujemy, a nie tym, kim inne osobą chcą, byśmy się stali. To powieść o podążaniu wybraną przez siebie ścieżką. Autorka bez skrępowania pokazuje czytelnikowi rzeczywistość, z jaką boryka się bardzo wiele osób – rzeczywistość bez happy endu, w której prawdopodobne dojście do celu to nieustanna droga pod górę. Tutaj wszystko miało swoje miejsce. To na ogół lekka, subtelna, przyjemna, a także urocza i dowcipna lektura. Podoba mi się fakt, iż główni bohaterowie nie są tak wyidealizowani, jak to bywa w takich książkach, mają swoje wady, nie zawsze postępują właściwie i dzięki temu odbiera się tę historie tak autentycznie.

 


Joanna Tekieli czaruje słowem. Czytając opisy miejsca, w którym rozgrywała się fabuła, czułam się tak jakbym była tam razem z nimi. Z każdej strony czuć było cudowny sielski klimat, który aż kusił, by samemu wyruszyć nad morze. 🌊

 


Ta prawdziwość, ten brak przerysowania, sprawia, że powieść Joanny Tekieli odbiera się odrobinę osobiście, dzięki czemu ta książka jeszcze bardziej przemawia do czytelnika. Kiedy ma się świadomość, że nie jest to opowieść wyidealizowana, a najzwyczajniej w świecie taka, która mogła przydarzyć się każdemu. Historia jest pełna ciepła, wzruszenia i humoru. Autorka uczula czytelnika na najbardziej wartościowe rzeczy, o których zdarza się nam zapominać w pędzie życia. 🌿

Link do opinii

Okładka książki mnie kupiła, bo uwielbiam takie klimaty. Ten drewniany domek niedaleko lasku i z widokiem na morze skradł moje serce. To jest miejsce, w którym mogłabym żyć. Tak też myślała bohaterka książki. Kasia pochodziła z małej miejscowości, w której wszyscy się znali. Denerwowało ją wścibstwo sąsiadów, to, że każdy o wszystkim wszystko wie. Dusiła się w tej społeczności i miała marzenia. Żeby wyjechać, najlepiej do dużego miasta i być w końcu anonimowa. I marzyła jeszcze o domku nad morzem, chociaż nad morzem nigdy nie była. W końcu nadarzyła się okazja. Po odziedziczeniu dużego spadku po wujku dziewczyna postanawia w końcu powalczyć o siebie, o swoje marzenia. Nie ma rodziny, męża, dzieci to nic nie trzyma jej w jednym miejscu. Pakuje się do trabanta w różowe kwiatki, zamyka swoje sprawy i w końcu jest wolna. Może żyć tak jak jej się podoba. 

Marzenia z rzeczywistością zderzają się boleśnie. Jest domek nad morzem, dziewczyna jest wolna i niezależna, ale czy to jest to, o co Kasi chodziło? Morze nie jest wcale takie fajne, a nawet jest przerażające. Kasia odkrywa coś, o czym ja nigdy bym nie pomyślała. Po prostu boi się morza. Do tej pory nie wiedziałam, że jest coś takiego jak lęk przed morzem, ale poszperałam w internetach i muszę przyznać, że jest coś takiego. Ja morze kocham miłością wielką i nigdy bym nie pomyślała, że można się go bać. A jednak.

Czy Kasia odnajdzie swoje szczęście i miejsce na ziemi? Czy oswoi swój lęk przed morzem? 

Powieść jest bardzo spokojna. Autorka ma dar do opisywania przyrody i tych opisów jest sporo. Natomiast akcja rozwija się sennie i bardzo wolno, co nie wszystkim może się podobać. Przez większość książki Kasia wpatruje się w siebie i zastanawia czego chce od życia. Próbuje znaleźć jakieś zajęcie, pasje czy hobby ale nie wie tak dokładnie czego chce. Chciała morza, ale trochę jej z nim nie wyszło. Co dalej? 

Miejscami książkę czytało mi się bardzo dobrze, opisy przyrody były jak żywe. I to piękne miejsce nad morzem. Ja nie ruszyłabym się z niego na krok! Ale były też takie miejsca w książce, które mnie nużyły i zła byłam na bohaterkę, że jest taka niezdecydowana. 

Podsumowując: książka jest spokojna, ciekawe opisy przyrody. Jednak mi brakowało tego czegoś. Emocji, większej akcji. Dobra lektura do poduszki. Ale jak ktoś potrzebuje większych wrażeń to może się rozczarować.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MrsBookBook
MrsBookBook
Przeczytane:2025-05-31, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam na półce,
Wszeborowo to mała urokliwa wioska, gdzie każdy każdego zna, każdy wie o każdym wszystko. Jednak takie miejsca bywają też uciążliwe, zwłaszcza dla młodszych osób. A Katarzyna nie wyobraża sobie życia we Wszeborowie. Drażniło ją to, że sąsiedzi widzą każdy jej ruch, wiedzą kiedy kurier do niej przyjeżdża, kto przychodzi, kto wychodzi, kiedy, o której. Te wszystkie rady od znajomych i nieznajomych to całe wścibstwo, po prostu ją denerwuje. Dziewczyna postanawia zrealizować swoje największe marzenie o kupnie domu nad morzem. Zawsze chciała mieszkać w mieście, jednak gdzieś tak bardziej na obrzeżu, gdzie nie będą jej znali wszyscy, gdzie będzie mogła uciec od tego całego zgiełku, ale też żeby miała blisko do lasu. I tak też postanawia w tajemnicy przed wszystkimi spakować swoje najważniejsze rzeczy i wyruszyć w podróż, by odnaleźć swoje własne ukochane miejsce.   Czy znajdzie to miejsce? Czy Kasia pokocha morze tak samo jak kocha las? Co jeszcze los postawił na drodze Katarzyny by mogła odnaleźć swój własny kąt, a może kogo?   To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i zauważyłam, że jej powieści są takie bardzo spokojne, stonowane nie ma jakiś tam szalonych zwrotów akcji. W powieściach można odnaleźć harmonię, spokój i zajrzeć w głąb duszy.   Tak też było w tej historii, Katarzyna czyli główna bohaterka poszukuje swojego miejsca na ziemi, ma sprecyzowane swoje cele, aczkolwiek sama musi się jeszcze przekonać, czy to na pewno będzie to. Ma fundusze i może sobie pozwolić na to by wszystkie noce przemieszkać w hotelu, by w okolicy poszukać swojego wymarzonego domu, który mogłaby kupić.   Bardzo podoba mi się podejście Katarzyny do swojego życia. Z jednej strony chciałaby trzymać się tak bardzo na uboczu, nie rzucać się w oczy, jednak z drugiej strony widzi też potrzeby innych i bardzo chętnie im pomagam. Jej postać jest taka bardzo ciepła, przyjazna, ale też nie narzuca się jakoś tak zbyt mocno, wszystko jest bardzo stonowane. Szuka swojego miejsca, ale też wie, że musi być to bardzo przemyślana decyzja i nie rzuca się na pierwszy lepszy dom byle tylko kupić budynek nad morzem. Stąd też dziewczyna podejmuje najpierw decyzję o wynajmie niewielkiego domku.   Powieść czyta się bardzo szybko, nie ma jakichś zbędnych i dużących się opisów. Książka jest bardzo realistyczny więc bez problemu, każdy z łatwością się odnajdzie w tej historii.   Autorka przez tę powieść zachęca każdego czytelnika by zajrzał w głąb siebie i dowiedział się, czego tak naprawdę oczekuję od życia. Gdy już znajdziemy nasz cel trzeba do niego dążyć, sam do nas nie przyjdzie. To tak jak mówi się, że większość chciałby wygrać w totka, ale żeby wygrać w tego totka, trzeba w niego grać.   Historia jest bardzo piękna, a autorka ma naprawdę bardzo lekkie pióro, co sprawia, że czytanie idzie naprawdę szybko.   Ja niestety jednak oczekuję chyba czegoś więcej od książki, czegoś zaskakującego i nieprzewidywalnego. Ale jeśli wy lubicie takie bardziej spokojne klimaty, jak najbardziej zachęcam was do sięgnięcia po tę powieść.
Link do opinii

Ach ta Pani Joanna ?Po raz kolejny rozpłynęłam się przy jej książce. Czasami trzeba takiej niespiesznej pozycji, która zwraca uwagę na piękno natury i na szukanie siebie i swojego miejsca na ziemi.W pozycji ,,Byle dalej od Wszeborowa" Joanny Tekieli wyruszamy w podróż wraz z główną bohaterką Katarzyną, trabantem pomalowanym w kolorowe kwiatki. Jaki jest cel podróży? Do jakiego miejsca z nią dotrzemy? Z początku nie wiemy. Podążamy wraz z nią, mijamy wioski, piękne krajobrazy, nadmorskie klimaty. Rozkoszujemy się naturą, ile tylko się da. Plastyczne opisy przyrody i miejsc pozwalają nam odetchnąć pełną piersią. Katarzyna również dostaje wiatru w skrzydła. Korzysta z wolności, jaką sama sobie zaoferowała. Dlaczego wyruszyła w tę podróż? Czasami człowiek szuka czegoś więcej. Często miejsce, w którym miesza po prostu działa na nerwy, może nie samo miejsce, jak jego społeczność. Czasami też czujemy, że nasze miejsce na ziemi jest zupełnie gdzieś indziej. Katarzyna tak czuła. Szukała go, szukała szczęścia, przy okazji odnajdując siebie. Czy to szczęście zawita w jej progi. Czy znajdzie miejsce, które będzie dla niej ostoją?Piękna, malownicza, spokojna powieść, która bez żadnego pędu pokazuje nam, że czasami warto bez żadnego planu ruszyć przed siebie tylko po to, aby w końcu być szczęśliwym. Życie warto zmieniać, a zmian nie trzeba się bać.Polecam gorąco. Nie znajdziecie tutaj szybkich zwrotów akcji, nie przyspieszy bicia Waszego serca, ale Was wyciszy, zrelaksuje, poczujecie się błogo, to gwarantowane.

Link do opinii

"Przeszłości nie zmienisz i szkoda czasu na takie myślenie. Możesz tylko wpłynąć na to, co dziś."

Pierwsza część cyklu o Wszeborowie, pt.: ,,Leśniczówka Wszebory", pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami. Intrygująca fabuła sprawiła, że zanurzyłam się w jej świecie, lecz zakończenie nie było dla mnie w pełni satysfakcjonujące. Niezmiernie się ucieszyłam, gdy otrzymałam kontynuację, ale moja radość okazała się przedwczesna, bo "Byle dalej od Wzeborowa" to zupełnie inna historia i bohaterka.

Bohaterką jest Kasia, właścicielka apteki we Wszeborowie, którą poznaliśmy przy okazji śledzenia losów Oli. Już wówczas dowiedzieliśmy się, że czuje się ona źle w małym, wiejskim środowisku. Męczą ją wścibscy sąsiedzi, monotonia codzienności, brak perspektyw na lepsze życie i możliwości spełnienia marzeń. W tajemnicy i bez zbędnych pożegnań wyrusza przed siebie swoim zielonym trabantem w kolorowe kwiatki zostawiając za sobą wszystko, co znane. Przekazuje swój los w ręce Wszebory - postaci z miejscowej legendy, której motyw powraca w powieści jedynie jako wspomnienie.

,,Byle dalej od Wszeborowa" nie ma dynamicznej akcji, czy nagłych jej zwrotów, zaskakujących, emocjonujących wydarzeń. To całkowicie inna opowieść niż ,,Leśniczówka Wszebory". Fabuła po prostu się snuje, dając wrażenie podążania w nieokreślonym kierunku. Kasia spotyka bowiem na swojej drodze różnych ludzi, mija wioski, miasteczka i miasta. W niektórych zatrzymuje się tylko na chwilę, a w niektórych na dłużej, a w jednym z nich nawet na kilka miesięcy. Autorka nie wymienia żadnych nazw mijanych miejsc, stosuje ogólniki, ale za to ładnie opisuje krajobrazy, dźwięki natury i wewnętrzne rozterki bohaterki. Pokazuje też, jak niewiele trzeba, by uszczęśliwić innych, pomóc drugiemu człowiekowi i odmienić jego los. Okazuje się, że każde spotkanie jest ważne i każdy człowiek ma znaczenie, a pojawienie się Kasi w danym miejscu jest tego dowodem.

W tej części zabrakło mi tej szczególnej atmosfery niewiadomego i niewytłumaczalnego ocierającego się o magię, jaka towarzyszyła mi przy czytaniu powieści "Leśniczówka Wszebory". Owszem, pojawia się wątek Wszebory i jej legendy, ale jedynie jako element snów, więc nie miałam poczucia czegoś niezwykłego. W tle przewija się motyw spadku, który Kasia otrzymała po swoim zmarłym wujku. Pozostawił on po sobie kolekcję kosztownej biżuterii. Jej pochodzenie pozostaje okryte tajemnicą, ale ten wątek nie wnosi jakiejś sensacji, czy konkretnych wyjaśnień. Choć jest ciekawy, nie został wyraźnie zaakcentowany i nie odgrywa kluczowej roli w fabule. Jest raczej jednym z elementów podróży bohaterki, gdyż dzięki uzyskanym pieniądzom ze sprzedaży klejnotów i nieruchomości, dziewczyna może spełniać swoje zachcianki, ale też pomagać innym innym, a takich okazji nie brakuje.

,,Byle dalej od Wszeborowa" można zaliczyć do powieści drogi, zarówno w dosłownym, jak i metaforycznym sensie. Zawiera ciekawe refleksje na temat poszukiwania siebie, jej narracja jest w dużej mierze opisowa, co sprawia, że momentami staje się nużąca.

Największą zagadką pozostaje jednak sama Kasia, która marzyła o domku nad morzem, ale kiedy w końcu staje przed jego ogromem, zaczyna odczuwać lęk, który towarzyszy jej przez większą część książki. Z czasem zaczyna też dostrzegać wartość swojej rodzinnej wsi, uświadamiając sobie, że mimo swoich wad dawała pewne poczucie bezpieczeństwa.

Tytuł doskonale oddaje charakter powieści, bo faktycznie Wszeborowa jest tu bardzo mało, a właściwie tylko pojawia się w refleksjach bohaterki. W sumie nie jest to zła książka, gdyż ma ona swój refleksyjny klimat ukazujący ważne wartości życiowe, a do tego styl autorki jest malowniczy i dobrze oddający rozterki Kasi. Jej celem nie jest konkretne miejsce, lecz samo poszukiwanie wolności, przestrzeni, gonienie za marzeniami i lepszym życiem. Dowiaduje się w tej podróży więcej o sobie, dostrzega, co jej sprawia radość, czego oczekuje od życia, w jakich warunkach czułaby się najlepiej. Można tu przywołać powiedzenie: ,,Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma", które może być dobrym podsumowaniem tej historii. Ostatecznie książka pozostawia otwarte zakończenie, sugerując możliwość powrotu do opowieści z Wszeborowem w tle.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z księgarnią Bonito i serwisem Dobre Chwile

Link do opinii
Avatar użytkownika - mrufka80czyta
mrufka80czyta
Przeczytane:2025-04-10, Ocena: 4, Przeczytałem,

Długo oczekiwany drugi tom dylogii ,,Leśniczówka Wszebory". Polecam przeczytać najpierw pierwszą część, ale jeśli nie mieliście okazji, spokojnie możecie zacząć od tej. Pani Joanna wprowadza czytelnika i przypomina co wydarzyło się wcześniej.

Kasia, mimo iż kocha las i okolice wioski, ma dość życia we Wszeborowie. Dusi się w tej małej społeczności, chce uciec od wścibskich i wszystko wiedzących sąsiadów.

Czuje, że czeka na nią coś lepszego. Gdzie? Tego jeszcze nie wie (byle dalej od Wszeborowa), ale czuje, że nad morzem. Tam się kieruje, w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Marzy od własnym domu, w którego zaciszu będzie mogła realizować swoje pasje.

Czy jej się to uda? Przekonacie się sami. Zapraszam Was w podróż.

Przyznam, że ja bym tak nie umiała, bez planu, jedynie z mglistym pomysłem- rzucić wszystkiego i ruszyć w świat. Może dlatego, że nie posiadam fortuny jaką ma Kasia, to ona dała jej tę wolność. Autorka zdradzi kilka tajemnic związanych ze spadkiem po wujku. Nie zabraknie emocji.

Pani Joanna ma dar - maluje słowem. Przenosi mnie w miejsca w których dawno nie byłam.  Czytając słyszę szum morza i czuję zapach lasu.

Cudownie było wrócić do miejsc znanych z poprzednich książek Joasi. Leśna Ostoja to moja ulubiona seria, więc ucieszyłam się na krótką wycieczkę do niej.

,,Byle dalej od Wszeborowa" to opowieść o tym, że czasem, kiedy marzenia konfrontują się z rzeczywistością, okazuje się, że ta nie wygląda do końca tak, jak ją sobie wyobrażaliśmy. Ale to właśnie podróż i doświadczenia, które z niej wynosimy, są najważniejsze - nie sam cel.

 

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2025-03-23, Ocena: 6, Przeczytałem,

,,Chyba czas najwyższy przestać myśleć, że szczęście zależy od miejsca, w którym mieszkamy Można być szczęśliwym, żyjąc w ubogiej lepiance, albo smucić się mieszkając w pałacu... A z drugiej strony, to ważne, aby w miejscu, gdzie się żyje, nie czuć się obco.

 

W lesie znajdziesz więcej niż w książkach. Drzewa i kamienie nauczą cię tego, czego nie usłyszysz od mistrzów."

 

Kasia , farmaceutka mieszkająca w niewielkiej miejscowości Wszechborowo czuje, że ma dość życia jakie znała- wścibskich sąsiadów, oceniania jej życiowych wyborów i tego, że nigdy nie była w pełni sobą. 

Jedynym miejscem w rodzinnych stronach za którym młoda kobieta będzie tęsknić jest polana Wszechbory. 

 

Mimo to bohaterka postanawia wyruszyć w podróż swoim trabantem wymalowanym w barwne kwiatki i wyrusza w podróż, by odnaleźć własne miejsce w świecie. 

Zanim jednak zrealizuje swój śmiały plan odkrywa ,że jej zmarły wujek Romek pozostawił po sobie pokaźny majątek w postaci cennej biżuterii. 

Skąd starszy pan ją miał i co zrobić teraz , gdy skarb trafił w inne ręce?

Kasia wraz z przyjacielem Czarkiem decydują się odkryć sekret seniora i odpowiedzieć na nurtujące ich pytania.  

Czy im się uda? 

 

Pierwszym przystankiem owej drogi jest niewielka nadmorska osada, ponieważ bohaterka uznała, że jej marzeniem jest zamieszkać w miejscu w którym słuchać szum fal. 

 

Niestety poszukiwania wymarzonego lokum spełzają na niczym zaś ogrom wody nie wywołuje w sercu Kaśki niczego prócz strachu. 

 Tym niemniej przybyszka wynajmuje jeden z kilku domów, których właścicielem jest Konrad - mężczyzna z bolesną przeszłością, otoczony kokonem samotności.

Czy tę parę połączy coś więcej? 

Kim jest Marta i co ją spotkało? 

A może serce odważnej dziewczyny skradnie pewien autostopowicz? 

O tym musicie się przekonać, a zapewniam, że zakończenie Was zaskoczy..

 

Pani Joanna ma dar tworzenia książek o których nie sposób zapomnieć. Mają w sobie bowiem iskierkę magi. 

Opisują emocje, złożoność ludzkich charakterów i naturę , która nie jest wyłącznie tłem dla wydarzeń, lecz odgrywa bardzo ważną rolę pozwalając oderwać się od rzeczywistości.  

Mam nadzieję ,że będę mogła jeszcze wrócić do miejsc i osób które szczerze polubiłam. 

Polecam z całego serca ??

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Leśniczówka Wszebory
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Leśniczówka Wszebory

Zanurzcie się wraz z Olą w pięknej krainie otoczonej wszeborowską puszczą, gdzie dzieje się dobro, a uczucia mają nieposkromioną siłę. Kiedy firma...

Moc krwi
Joanna Tekieli 0
Okładka ksiązki - Moc krwi

Tej jesieni Kraków nie zazna spokoju. Jego żywiołem jest noc. To właśnie wtedy przemierza ulice Krakowa, szukając kolejnej ofiary. Potwór. Bestia. Wampir...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy