Chelsea. Początek

Książka, która trafiła w moje ręce jako niespodzianka, gdy tylko zobaczyłam tą okładkę wiedziałam, że będzie to coś dla mnie, i że to będzie mocna lektura. Moje założenia okazały się trafne, a autorka po raz kolejny trafiła w moje gusta czytelnicze. Mroczny, trudny i ciężki kryminał, z elementami thrillera i brutalnymi scenami, lektura zdecydowanie nie dla każdego, ale fani mocnych wrażeń będą zadowoleni.

W małym miasteczku przepada be śladu piątka nastolatków, a kolejna popełnia samobójstwo. Te wydarzenia całkowicie zmieniają życie Holly Martin, która nie potrafi zrozumieć jak w tak małym miasteczku mogą dziać się, aż tak podejrzane rzeczy, co więcej sprawa samobójstwa siostry nie daje jej spokoju. Przez co też dziewczyna na własną rękę stara się rozwiązać zagadkę śmierci siostry, która pozostawiła jej wskazówki, pomagające odkryć straszną prawdę. Holly znajduje sojuszników, jednak sprawa jest tak skomplikowana, że sama nie jest pewna komu może zaufać.

Ta książka była debiutem literackim autorki, ja bym chciała żeby wszystkie debiuty były tak udane jak ten. Już sam początek zwiastował, że to nie będzie lekka i przyjemna historia. Ostrzeżenia i pierwsze opisy brutalnych i strasznych rzeczy, jednych by już od razu odstraszyły, a dalej wcale nie jest delikatniej, tylko jeszcze mroczniej, brutalniej i krwawiej. Ja jako fanka mocnych wrażeń jestem pod wrażeniem i jestem zachwycona. Cała fabuła jest mroczna i tajemnicza, od samego początku wiadomo, że w miasteczku dzieje się coś niedobrego, dostajemy rozdział z perspektywy tytułowej bohaterki, który daje dużo do myślenia, później natomiast razem z Holly i jej paczką odkrywamy kolejne ślady i poszlaki, które kierunkują samowolne śledztwo nastolatków. To co odkrywają wstrząsa nie tylko nimi, ale również czytelnikami. Pojawia się wiele wątków przemocy, wykorzystywania i napastowania, tematy śmierci, tortur, zemsty, poniżania, nielegalnych interesów, do tego genialnie wykreowana intryga i perfekcyjnie opisana manipulacja. No dla mnie majstersztyk.
Oprócz tych mocnych tematów pojawiają się też lekkie wątki obyczajowe, które dają nieco wytchnienia, takiej jak relacje przyjacielskie czy romantyczne, waśnie rodzinne, szkolna i nastoletnia codzienność itp, te wątki są raczej mniejszościowe, ale troszkę łagodzą odbiór powieści.

Nauczona doświadczeniem byłam ciekawa, czy autorka po raz kolejny wprowadzi mnie w błąd, dlatego dość ostrożnie podchodziłam do swoich podejrzeń, które nieśmiało pojawiły się już na samym początku historii, rozwijały się z każdym kolejnym rozdziałem, czasami fabuła skręcała na takie tory, które trochę mieszały mi w głowie, i niektórych elementów nie byłam pewna na sto procent, jednak w zdecydowanej większości tak bardzo się nie pomyliłam. Końcówka niemal doprowadziła mnie do mikro zawału, czuję też lekki niedosyt, bo nie do końca wszytko zostało wyjaśnione, więc też nieśmiało zapytuję o kontynuację, potencjał jest spory, jeszcze wiele może się wydarzyć.

Lektura zdecydowanie nie dla każdego, brutalne sceny przemocy, gwałtów i innych tego typu rzeczy są naprawdę drastyczne i mocne, trzeba się nie bać tego tematu, mieć mocne nerwy i być przygotowanym na wszytko, bo to co się rozgrywa w fabule może budzić spory dyskomfort. Jak każdy dobrze wie, ja się lubuję w takich powieściach, a książkowych psychopatów wręcz uwielbiam, dlatego też nikogo dziwić nie powinno, że mnie opisane sceny ani nie szokowały, ani wzbudziły żadnego dyskomfortu, według mnie były takie jakie powinny być. Muszę przyznać, że autorce nie brakuje ani wyobraźni ani odwagi, i za to ją szczerze uwielbiam.

Pomimo ciężkości fabuły mi tą książkę czytało się rewelacyjnie, bardzo szybko się w nią wkręciłam, głównie za sprawą kryminalnej zagadki, którą można starać się samemu rozwiązać, podążając za kolejnymi wskazówkami. Lektura zdecydowanie szokuje, towarzyszące fabule napięcie i tajemniczość momentami mogą przytłaczać, historia wymaga myślenia i mocnych nerwów. Ja osobiście polecam, ale też i ostrzegam, to nie jest książka dla wrażliwych osób. Dla mnie BOMBA.