"Pogódźcie się z tym, że karmel może powstać z głodu. Ewa Jarocka językiem, który muszę określić jako mesmeryzujący, bo polszczyzna nie zna pojęcia oddającego całą jego zmysłową migotliwość, opowiada o materializowaniu się emocji i o tym, jak wspaniałą duchową podróżą jest bycie w ciele. W ciele kobiety, ale też w cele róży, w ciele motyla, w ciele topielicy, w ciele ścigającego się z gazelami Kenijczyka. Urzekająca lektura."
Justyna Bargielska
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-07-23
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 56
Język oryginału: polski
Bohaterami nowej, świetnej książki Ewy Jarockiej są miasta: miasto zewnętrzne, które składa się z mrocznych podwórek ustępujących miejsca dzikim roślinom...
Ta dziewucha, Malwa Cukier, przyszła tu z aniołem, żeby mu przemodelować skrzydła, żeby nam przemodelować mózgi. Po mistrzowsku generuje kłopoty, rozpięta...