Ok³adka ksi±¿ki - Co by by³o, gdyby...

Co by by³o, gdyby...


Ocena: 4.5 (2 g³osów)

Historia rodzinna nie definiuje twojej przysz³o¶ci

Pochodz±ca z wielodzietnej, ch³opskiej rodziny Zosia robi wszystko, by zdobyæ wykszta³cenie i wyrwaæ siê z domu. Widz±c, jak jej bliscy pogr±¿aj± siê w na³ogu alkoholowym, poprzysiêga sobie, ¿e nigdy nie pójdzie w ich ¶lady. Niewiele brakuje, aby nie dotrzyma³a s³owa…

Mateusza poznaje na studenckim obozie w górach. Ró¿ni ich miejsce urodzenia – ona pochodzi z ¯u³aw, a on ze ¦l±ska – ³±czy (oprócz mi³o¶ci od pierwszego wejrzenia) rodzinna podatno¶æ na uzale¿nienia. Tak zaczyna siê zwi±zek pe³en wzlotów i upadków.

„Co by³o, gdyby” to jednak nie tylko historia Zosi oraz jej licznej, bardzo z¿ytej rodziny. To tak¿e opowie¶æ, która pokazuje, ¿e alkoholizm to choroba jak ka¿da inna. Mo¿e dotkn±æ ka¿dego – w tym ludzi dobrych, uczciwych i pracowitych, takich jak Stefaniakowie czy Bystrzyccy.

Informacje dodatkowe o Co by by³o, gdyby...:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383730769
Liczba stron: 212
Jêzyk orygina³u: polski

wiêcej

Kup ksi±¿kê Co by by³o, gdyby...

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z ksi±¿ki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej ksi±¿ki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz tak¿e

Co by by³o, gdyby... - opinie o ksi±¿ce

Avatar u¿ytkownika - Chwilapauli
Chwilapauli
Przeczytane:2024-08-08, Ocena: 4, Przeczyta³am, 52 ksi±¿ki 2024, Mam,


Ksi±¿ka z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl, dziêkujê @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz ksi±¿ki do recenzji, #wspó³pracareklamowa 😊.

Ksi±¿ka ta opowiada historiê, w której to dojrza³a ju¿ kobieta, zastanawia siê nad faktem czy by³a kochanym i chcia³bym dzieckiem przez swoich rodziców, w czasie kiedy sama jest ju¿ rozwiedziona. Zosia zaczyna wspominaæ swoje lata dzieciñstwa. Jako, ¿e nale¿a³a do wielodzietnej rodziny, która zajmowa³a siê upraw± roli, to mia³a swój udzia³ i swoje obowi±zki w domowych pracach. Wraz ze swoim m³odszym i starszym rodzeñstwem pomaga³a rodzicom przy ¿niwach czy obrz±dku zwierz±t. Ale kobieta wspomina tak¿e lata swojej nauki, poniewa¿ jako jedyna posz³a na studia i uczy³a siê dalej, podczas gdy jej m³odsze, a nawet starsze rodzeñstwo zosta³o na gospodarstwie i dalej zajmowa³o siê tylko pomoc± rodzicom. Zosia od zawsze by³a rezolutna i sama znalaz³a sobie szko³ê, w której by³ zapewniony darmowy internat i wy¿ywienie, wiêc jej rodzice nie musieli siê martwiæ o to, ¿e nie staæ ich bêdzie na naukê córki.
I choæ wydawaæ by siê mog³o, ¿e wszystko brzmi dobrze, to jednak nie zawsze by³o tak kolorowo. Niestety w rodzinie Zofii rozwin±³ siê g³êboko zakorzeniony alkoholizm, który wrêcz przechodzi³ z jednego na drugiego cz³onka rodziny. Jej ojciec potrafi³ znale¼æ najmniejsz± rzecz do ¶wiêtowania, a tym samym do opijania czego¶. I o ile jej ojciec zawsze pija³ w towarzystwie, o tyle jej matka wpad³a w sid³a alkoholu tak bardzo, ¿e czêsto upija³a siê w samotno¶ci.

Kobieta wspomina tak¿e swoje pierwsze spotkania i zakochania z ch³opakami. I choæ by³o ich wielu, to tak naprawdê jeden szczególnie zawróci³ jej w g³owie. Tylko mia³ jedn± wadê. Potrafi³ upiæ siê do nieprzytomno¶ci jak jej ojciec. Ró¿nica miêdzy nimi by³a jedynie taka, ¿e ojciec na drugi dzieñ potrafi³ po takim piciu wstaæ skoro ¶wit i pój¶æ oporz±dziæ gospodarstwo, natomiast jej wybranek serca musia³ d³ugo odsypiaæ pijañstwo z dnia poprzedniego. Dziewczyna wielokrotnie obiecywa³a sobie, ¿e nie zakocha siê w pijaku. Niestety.. serce nie s³ucha i wielokrotnie wybacza³a mu takie wyskoki, a ten po ka¿dym razie j± przeprasza³ i obiecywa³ bardziej siê pilnowaæ. I choæ mieli wiele takich wzlotów i upadków na swojej drodze, to mimo tego kobieta postanowi³a za niego wyj¶æ. Czy po ¶lubie co¶ siê zmieni³o w ich relacji? No có¿.. aby siê tego dowiedzieæ proponujê ci siêgn±æ po tê ksi±¿kê i samemu siê o tym przekonaæ.

Pocz±tkowo czyta³o mi siê do¶æ opornie. Fakt, i¿ ksi±¿ka nie posiada rozdzia³ów, tylko jest napisana jednym d³ugim ci±giem, bez ¿adnych przerywników, odstêpów by³ dla mnie mêcz±cy. Odk³ada³am j±, robi³am sobie przerwy. I nie ze wzglêdu na tre¶æ, bo wbrew pozorom, j± czyta³o siê lekko i szybko. To chyba bardziej mêczy³o mnie w³a¶nie to, ¿e nie by³o takiego wyznacznika, jak dla mnie, w postaci rozdzia³ów. Temat opisany w ksi±¿ce nie nale¿y do lekkich, bo jak mo¿na by by³o tak powiedzieæ o problemie alkoholizmu w rodzinie. Jednocze¶nie mam wra¿enie, ¿e czê¶ciej jednak jest tematem tabu. Teraz okre¶lamy alkoholizm mianem choroby, przy której nie raz, du¿o bardziej cierpi± bliscy, ni¿ sam pij±cy. Jednak jak by³o kiedy¶? Kiedy¶ by³ to temat powszedni dla ka¿dego. To nie by³o nic dziwnego. To, ¿e kto¶ wylewa za ko³nierz, zdecydowanie za du¿o i za czêsto, nie by³o traktowane jako problem, dopóty, dopóki by³ w stanie wykonaæ swoj± pracê. Jak w tym przypadku oporz±dek gospodarstwa, czy zajêcie siê odpowiednio dzieæmi, by te nie chodzi³y g³odne, tudzie¿ brudne.
Ogólnie nie mogê powiedzieæ, ¿e polecam tê ksi±¿kê, bo by³a ciê¿ka. Ciê¿ko mi by³o napisaæ o niej. D³ugo siedzia³am i my¶la³am jak to ubraæ w s³owa. Na pewno ta ksi±¿ka poruszy w was nie jedn± strunê. Zastanowicie siê byæ mo¿e nad osobami w swoim otoczeniu. Byæ mo¿e zastanowicie siê co by by³o, gdyby jednak kto¶ jej pomóg³. Co by by³o, gdyby jednak nie pi³a.. Czytaj±c tê ksi±¿kê pojawia siê wiele pytañ w g³owie, jednak czy znajdziecie na nie odpowiedzi? Tego nie wiem, a wy przekonacie siê kiedy sami postanowicie przeczytaæ tê ksi±¿kê. Byæ mo¿e zostawi was z mêtlikiem w g³owie. A mo¿e jednak przyjd± wam na my¶l odpowiedzi na pytanie "co by by³o, gdyby..."

Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - melkart1
melkart1
Przeczytane:2024-07-26, Ocena: 5, Przeczyta³em, Mam,
              W którym momencie zaczyna siê uzale¿nienie alkoholowe? Prawdê powiedziawszy... nie ma regu³y. Czasem z pozoru b³ahe wydarzenie, ot co, wypicie jednego piwka, mo¿e staæ siê pocz±tkiem utajonego lub bardzo widocznego alkoholizmu. ¦mieræ, rozbite ma³¿eñstwa, kradzie¿e, zabójstwa, oszustwa, znêcanie siê nad s³abszymi... to tylko niewielka gama tego, co mo¿e towarzyszyæ uzale¿nieniu.

Co gorsza, w naszej wielowiekowej tradycji, spo¿ywanie alkoholu jest swoistym wyznacznikiem kultury, integracji spo³ecznej. Móg³bym siê nawet pokusiæ o termin ,,Ars Alcoholismus". Wystarczy tylko poczytaæ ksi±¿ki o czasach saskich. Ile¿ to razy byli¶my przymuszani do wypicia tak czêsto powtarzanym: ,,Z nami siê nie napijesz?", albo ,,kto nie pije, ten ma co¶ do ukrycia". Alkohol na uroczysto¶ci chrzcielnej, na komunii, na weselu - ze s³ynnym utworem ,,A teraz idziemy na jednego"..., na pogrzebie. Pamiêtam, jak bêd±c nastolatkiem czyta³em ksi±¿kê o ¿yciu na polskiej wsi na prze³omie XVIII i XIX stulecia. Kto¶ m±dry napisa³ w niej, ¿e notorycznym by³o spotykanie upitych ch³opów (oraz ch³opek), którzy byli do takiego stopnia spici, ¿e nie byli w stanie siê poruszaæ, przez co zalegali trasy od karczmy/wyszynku do wsi... Tak wiêc, mo¿na rzecz, ¿e picie jest wpisane w nasz± historiê. 

W³a¶nie o podobnej sytuacji opowiada autorka ksi±¿ki pod tytu³em - ,,A co by by³o gdyby....", Jana Inna wydawnictwa Novae Res. Nie ma ¿adnych t³umaczeñ. To ksi±¿ka bolesna, bo napisana prostym jêzykiem, któremu brak upiêkszeñ. S± po prostu opisy pewnych sytuacji, ludzkich tragedii. Przyznam, ¿e ju¿ po kilku stronach czu³em siê zmêczony, bo w ksi±¿ce mo¿na znale¼æ mnóstwo ró¿nych dróg prowadz±cych do tragedii, do upadku. Jedni w objêciach Dionizosa konaj± z przepicia, inni staczaj± siê powoli, systematycznie niszcz±c to, co maj±. Miejscami mia³em wra¿enie, ¿e to nie historia kobiety ¿yj±cej z czasach PRL-u, ale historia wspó³czesna. Byæ mo¿e wynika to z faktu, ¿e poza pewnymi terminami z tamtej epoki, wszelkie inne granice czy okre¶lenia, zdaj± siê zacieraæ tê historyczn± granicê. Choæ to lektura mêcz±ca duszê, w dosadny sposób pokazuje jak funkcjonowa³o, i nadal funkcjonuje spo³eczeñstwo. Wprawdzie wszyscy powo³uj± siê na dziedziczno¶æ tej choroby, ja jednak bêdê optowa³ za tym, ¿e to prosty wybór cz³owieka, który stara siê zapiæ rzeczywiste lub wyimaginowane problemy, bo nie potrafi o nich porozmawiaæ, szczerze porozmawiaæ. Naj³atwiej jest uciec w ¶wiat znieczulenia, zamiast stawiæ czo³a ¶wiatu. Wiem o czym piszê z w³asnego ¿ycia. Zna³em na przyk³ad pewnego ksiêdza, który mawia³: ,,Przecie¿ Pan Jezus przemieni³ wodê w wino. To by³ jego pierwszy cud... wiêc nie widzia³ nic z³ego w spo¿ywaniu alkoholu". No i ten ksi±dz pi³, choæ by³ naprawdê fajnym, zaanga¿owanym cz³owiekiem, i ¶wietnym ksiêdzem. I nie bêdê go pamiêta³ z tego, co zdzia³a³, ale z jego uzale¿nienia. No có¿, ³atki same siê nie przyszywaj±.

              Autorka pokazuje mechanizmy rz±dz±ce tym uzale¿nieniem, t± chorob± cywilizacyjn±. Nie bawi siê w jakie¶ ozdobniki, w t³umaczenie powodów takiego stanu. I to chyba najbardziej mn± wstrz±snê³o. U¶wiadomi³em sobie, jak cienka granica dzieli nas od upadku. Polecam j± ka¿demu, kto jest choæby ¶wiadkiem notorycznego picia, znieczulania siê od czasu do czasu, a mo¿e i innych towarzysz±cych temu stanowi ,,zjawisk". A mo¿e sam ma taki problem. Autorka zamie¶ci³a w tej powie¶ci wiêcej informacji, wiêcej wniosków, choæ zawoalowanych, ni¿ niejedna ksi±¿ka terapeutyczna czy poradnik. Kto wie, czy jej lektura nie odmieni czyjego¶ losu...

Bo w³a¶nie o tym jest ta ksi±¿ka. G³ówna bohaterka, Zosia, robi retrospekcjê swojego ¿ycia, zastanawiaj±c siê czy mia³a mo¿liwo¶æ wp³yniêcia na losy swoich bliskich, którzy nie mieli tyle szczê¶cia, by unikn±æ uzale¿nienia. Co odkry³a? Tego musicie dowiedzieæ siê sami. To powie¶æ wymagaj±ca czasu, nie da siê jej poch³on±æ w jeden wieczór. Bo wymaga ona refleksji, skupienia i odwagi, by zmierzyæ siê z w³asnymi problemami. Ta ksi±¿ka u¶wiadamia, ¿e mo¿e obok nas dziej± siê ludzkie dramaty, którym mogliby¶my zapobiec, gdyby nie liczy³ siê tylko nasz ¶wiêty spokój. I uwierzcie mi, po zakoñczeniu jej, wasz ¶wiat ju¿ nie bêdzie taki prosty.

Ksi±¿ka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Link do opinii
Recenzje miesi±ca Poka¿ wszystkie recenzje
Reklamy