Okładka książki - Done and Dusted

Done and Dusted



Tom 1 cyklu Rebel Blue Ranch
Ocena: 5 (5 głosów)

Ona jest jak zakazany owoc, ale on nigdy nie przejmował się przestrzeganiem zasad…

Clementine ,,Emmy” Ryder po raz pierwszy w swoim życiu zupełnie nie ma pojęcia, co robi. Udało się jej zrealizować wszystkie plany: wyrwała się z Meadowlark, zabitej dechami mieściny w Wyoming, dostała się na studia, a swoje ukochane hobby – jazdę konną – uczyniła źródłem dochodu. Zdarzył się jednak wypadek, który wywrócił wszystko do góry nogami. Emmy musi wracać do rodzinnego miasteczka, z którego tak bardzo pragnęła uciec.

Luke Brooks z Meadowlark to miejscowy rozrabiaka. Prowadzi bar. Jest kawalerem. A jako najbliższy przyjaciel brata Emmy stał się też przyszywanym piątym członkiem rodziny Ryderów. Przez całe dzieciństwo darł koty z dziewczyną, ale odkąd widział ją po raz ostatni, upłynęło już dobrych kilka lat. Kiedy więc niespodziewanie Emmy wkracza do baru i życia Luke’a, ten nie może oderwać od niej oczu. I choć rozsądek podpowiada mu co innego, Luke ma wielką ochotę na coś więcej, niż tylko przyglądanie się dziewczynie.

Ale Emmy ma teraz zbyt wiele na głowie, by myśleć o romansie. Luke za to dobrze wie, że powinien trzymać się z dala od młodszej siostry swojego najlepszego przyjaciela. Jeśli jednak Luke jest właśnie tym, czego Emmy potrzebuje najbardziej, by rozniecić w sobie dawną iskrę radości życia? Iskrę, która może rozpalić ogień namiętności…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Informacje dodatkowe o Done and Dusted :

Wydawnictwo: StoryLight
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Romans
ISBN: 9788368053258
Liczba stron: 356
Tytuł oryginału: Done and Dusted
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Pietrzyk Paulina

więcej

Kup książkę Done and Dusted

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Done and Dusted - opinie o książce

„Done and Dusted” to świetny przykład na to, jak lekkie, romantyczne historie mogą zyskać na głębi i autentyczności, mimo pozornej prostoty. Autorka stworzyła ciepłą, pełną rodzinnego klimatu opowieść osadzoną na ranczu w małym miasteczku, która nie tylko zachwyca swoją scenerią, ale także angażuje emocjonalnie czytelnika. Nie jest to jednak lektura idealna, niestety gorące sceny nieco przysłoniły jej urok. 


Fabuła koncentruje się na Emmy Ryder, ambitnej mistrzyni jazdy konnej, która po poważnym wypadku musi wrócić do rodzinnego Meadowlark. To powrót do źródeł, do miejsca, z którego tak bardzo chciała uciec, ale który okazuje się być dla niej nie tylko powrotem do domu, lecz także do siebie samej. W tej historii odnajdujemy motyw odrodzenia, pokonywania traumy i odnalezienia własnego miejsca na świecie. Luke, miejscowy barman i przyjaciel rodziny Ryderów, wprowadza do narracji element chemii i burzy uczuć, które rozwijają się w naturalny i wiarygodny sposób. Ich relacja, choć początkowo nacechowana dawką niechęci i wspomnień z dzieciństwa, stopniowo przeradza się w głębokie uczucie, pełne iskier i namiętności.


Autorka świetnie poradziła sobie z ukazaniem codziennego życia w małym miasteczku, gdzie relacje rodzinne i przyjacielskie odgrywają kluczową rolę. Niewątpliwie czuć małomiasteczkowy klimat, gdzie wszyscy się znają i nie brakuje wzajemnych plotek. Tłem dla wydarzeń jest ranczerska sceneria, która dodaje powieści autentycznego charakteru i przywołuje na myśl klasyczne motywy kowbojskie, cieszące się dużą popularnością wśród czytelników. Nie zabrakło także humoru, który autorka wplata w tekst z wyczuciem i naturalnością, sprawiając, że lektura jest nie tylko romantyczna, ale i przyjemnie lekka.


Warto docenić także odważniejsze elementy, takie jak poruszenie trudniejszych tematów – trauma, toksyczne relacje, strach przed nowym – które dodają głębi fabule i pokazują, że nawet w lekkiej historii można znaleźć miejsce na poważniejsze refleksje. Styl autorki jest prosty i płynny, co sprawia, że książkę czyta się z dużą przyjemnością, a dialogi dodają jej naturalnego rytmu. Trochę zabrakło mi jednak głębszego przeżywania traumy i pokazywania kluczowych scen z wychodzeniem z niej. Raczej były głównie wspomnienia tego najważniejszego, przełomowego momentu.


Największym mankamentem tej książki, na który warto zwrócić uwagę, są sceny łóżkowe, które niektórym mogą wydać się nieco żenujące. No gorąco to tutaj na pewno nie jest. Jak bohaterowie otwierają buzię, to bardziej się śmiałam, niż czułam ten ich pociąg do siebie. Niesmaczne były zwroty "dziewczynka", bo przywołują raczej niezbyt fajne skojarzenia. I zresztą kto tak mówi do dorosłej kobiety? Czy teksty w stylu "chcesz żebym się w tobie spuścił?" No błagam. Z uroczej relacji nagle robiło się okropnie perwersyjnie i ordynarnie, ale w sposób niesmaczny. Cały klimat wyparował w mgnieniu oka. Zastanawiam się czy to kwestia tłumaczenia czy autorka faktycznie postanowiła używać takich zwrotów. Czytałam już drugi tom tej serii i zupełnie inaczej jest poprowadzony. Szczerze stwierdzając również zabrakło mi trochę  zbudowania głębszej relacji między bohaterami, sceny erotyczne dość mocno przysłoniły całą resztę i za bardzo wysunęły się na przód. 


„Done and Dusted” to ciepła, romantyczna opowieść, która ukazuje, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa i wsparcia w trudnych chwilach. To książka, którą polecam wszystkim miłośnikom kowbojskich romansów, szukającym lekkiej, ale jednocześnie poruszającej lektury. Należy jednak nastawić się na konieczność przymknięcia oka na gorące sceny, bo niestety takie nie są. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2025-01-03, Ocena: 4, Przeczytałam,

Done and dusted

 

Historia opowiada o Emmy, dziewczynie która już od młodych lat marzyła o wyrwania się z miasteczka w którym się wychowywała. Jej dążenie do celu odnosi sukces, bo już na studia wyjeżdża do innego miasta, gdzie nie tylko się uczy, ale również zaczyna zarabiać na tym co kocha najbardziej, czyli na jeździe konnej. Jej życie wygląda idealnie, do dnia wypadku. Poważny inncydent sprawia, że Emmy wraca do rodzinnego miasta. To tam trafia na Luka, znają się od dawna, i zawsze darli ze sobą koty, gdyż chłopak jest też wieloletnim przyjacielem jej brata i ta mała siostrzyczka Gusa, zawsze była dla niego tylko upierdliwym bachorem. Wszystko się jednak zmienia gdy po powrocie do miasta dziewczyna wchodzi do jego baru, a on nie może oderwać od niej wzroku, ale czy uważany za wszystkich bawidamek, może tak myśleć o siostrze przyjaciela, szczególnie teraz gdy dziewczyna ma zbyt wiele problemów.

 

Liczyłam na cudowną, lekka i ciepłą historię i właśnie to dostałam. Brakowało mi trochę koni, wzięłam się za nią żeby poczytać o kowbojach, miałam jednak wrażenie, że był to poprostu romans z minimalnym tłem kowbojskim. Owszem konie się pokazują i są jednym z głównych problemów książki, ale mam wrażenie, że mimo wszystko jest ich mało jak na historię z kowbojami. Pomijając ten fakt, książka jest przecudna. Mega ciepła i bardzo urocza. Pokazuje problemy takie jak traumy, problemy rodzinne czy samotność i jednocześnie ukazując, może nie rozwiązanie, ale sposoby na radzenie sobie z tymi problemami, pokazuje, że są też lepsze dni i że wszystko może się ułożyć. Historia bardzo mi się podobała, nie mogę doczekać się kolejnych części co do których już mam pewne przypuszczenia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-08-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy zdarzyło Ci się kiedyś wrócić do miejsca, które kiedyś z całych sił chciałaś opuścić, tylko po to, żeby odkryć, że właśnie tam możesz się odnaleźć na nowo?

 

Nie ukrywam - zaczęłam od drugiego tomu serii Rebel Blue Ranch i... przepadłam. ,,Swift and Saddled" wciągnął mnie bez reszty. To tam poznałam Meadowlark, rodzinę Ryderów i ten niepowtarzalny, małomiasteczkowy klimat - coś pomiędzy beztroską zachodnią balladą a czułym listem miłosnym do wszystkich ,,uciekinierów", którzy po latach wracają na stare śmieci. Nie mogłam więc długo czekać, żeby sięgnąć po pierwszy tom - ,,Done and Dusted" Lyli Sage. I powiem Ci jedno: był to powrót pełen emocji, wzruszeń i iskier.

 

Clementine Ryder - dla bliskich po prostu Emmy - to dziewczyna, która żyła marzeniem. Wyrwała się z Meadowlark, zdobyła wykształcenie, stała się mistrzynią rodeo i zamieniła pasję w karierę. Ale jedno niefortunne zdarzenie - upadek z konia, który mógł zakończyć się tragicznie - zepchnął ją na boczny tor. Wraca więc do rodzinnego miasteczka. Z poczuciem porażki. Z bagażem lęków. I z niechcianą świadomością, że być może nigdy już nie będzie taką samą kobietą jak wcześniej.

 

I wtedy na scenę wkracza Luke Brooks - właściciel baru, dusza towarzystwa, łobuz z sercem na dłoni. A przy okazji... najlepszy przyjaciel starszego brata Emmy. Trochę jak przyszywany członek rodziny Ryderów, a trochę jak niebezpieczna pokusa, której dziewczyna nie powinna ulec. Ale przecież nie od dziś wiadomo, że najwięcej napięcia i chemii kryje się tam, gdzie ,,nie wolno".

 

,,Done and Dusted" to nie tylko romans z gorącymi scenami (a takich tutaj nie brakuje - chociaż, szczerze, nie wszystkie wypadają idealnie, szczególnie w polskim tłumaczeniu), ale też piękna historia o odzyskiwaniu siebie. Emmy nie tylko próbuje znowu wsiąść na konia. Ona mierzy się z lękiem, poczuciem winy, straconym celem. A Luke? Luke cierpliwie towarzyszy jej w tej drodze. To on prowadzi ją przez pierwsze lekcje jazdy po wypadku. To on widzi w niej kobietę, a nie tylko siostrę przyjaciela. I to on - jako jeden z nielicznych - potrafi rozbroić jej mury.

 

Uwielbiam dynamikę między bohaterami - lekko zadziorną, pełną wspólnych wspomnień, niedopowiedzeń i pożądania, które tylko czeka na iskrę. Ich relacja ma wszystkie cechy dobrego slow burna - przyciąganie, zaprzeczanie, odpychanie, zbliżenie. A wszystko to osadzone w ciepłej, rodzinnej atmosferze - z domem Ryderów w tle, ze wspierającym ojcem i rodzeństwem, które jest fundamentem Emmy.

 

Meadowlark żyje - i to nie tylko dzięki plenerom rodeo, barowi Luke'a czy stajniom. To przestrzeń, w której można się zatrzymać, złapać oddech, spojrzeć w głąb siebie. Dlatego tak bardzo kocham te książki - mają w sobie coś terapeutycznego. Poruszają tematy takie jak trauma, ADHD, trudne dzieciństwo, lęki i potrzebę bezpieczeństwa - a wszystko to wplecione jest w lekką narrację, która nie przytłacza, a raczej pozwala się wzruszyć i uśmiechnąć jednocześnie.

 

Czy są minusy? Dla mnie największym zgrzytem były niektóre sceny łóżkowe - nie zawsze dobrze wyważone, czasem zbyt dosłowne, wręcz niepasujące do emocjonalnej głębi, którą wcześniej zbudowano. Ale potrafię je puścić mimo uszu, bo całość zdecydowanie rekompensuje te momenty.

 

,,Done and Dusted" to powieść o upadkach - i o tym, jak wstać, nie będąc już tą samą osobą. To opowieść o rodzinie, przyjaźni, bliskości, która rodzi się z cierpliwości i wsparcia. I o tym, że czasem trzeba wrócić tam, skąd się uciekło - żeby zrozumieć, kim naprawdę się jest.

 

Ocena: 8/10

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy