Duże dziewczyny nie płaczą

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Czuły i szczery portret czterech kobiet, z których każda szuka szczęścia na własnych zasadach.

Marisol, Erica, Selena i Gracie są nie tylko rodziną, ale także najlepszymi przyjaciółkami -- łączą je wspólne sekrety, tradycje oraz żarliwa miłość do ich abuelity.

Kiedy w wyniku rozwodu rodziców Marisol przeprowadza się do innego miasta, relacja kuzynek zaczyna słabnąć i w końcu zanika.

Piętnaście lat później każda z nich wiedzie własne, z pozoru ułożone życie. Marisol ma duży dom i przystojnego męża, ale sama jest w rozsypce. Partner Eriki właśnie ją rzucił, a nowy szef jej nienawidzi. Selena nie może znaleźć swojego miejsca w świecie, czuje, że nigdzie nie przynależy - jest niewystarczająco meksykańska dla swojej rodziny, a dla swoich kolegów niewystarczająco biała. Gracie pracuje jako nauczycielka w katolickiej szkole i dalej nie wie, czy jest gotowa na swój pierwszy związek.

Chociaż przez lata każdą z nich los doświadczył na wiele różnych sposobów, nic nie mogło przygotować kuzynek na to, co właśnie nadeszło - śmierć ukochanej osoby. Czy kiedy tragedia ponownie je połączy, przypomną sobie lekcje abuelity na temat rodziny i przebaczenia? Czy może piętnaście lat rozłąki to zbyt wiele i dzielącej je przepaści nie da się już pokonać?

Informacje dodatkowe o Duże dziewczyny nie płaczą:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-04-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788383219004
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Big Chicas Don't Cry

więcej

Kup książkę Duże dziewczyny nie płaczą

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Duże dziewczyny nie płaczą - opinie o książce

Marisol, Erica, Selena i Gracie są kuzynkami i najlepszymi przyjaciółkami. Dorastały razem, wychowywane w amerykańsko-meksykańskiej rodzinie. Łączyła je silna więź i wydawało się, że tak będzie na zawsze ... Ale kiedy rodzice Marisol rozwiedli się, dziewczynka musiała przeprowadzić się z matką do innego miasta. Relacja kuzynek z biegiem czasu zaczyna słabnąć, aż w końcu przestaną utrzymywać ze sobą kontakt.

Kilkanaście lat później każda z tych kobiet ma swoje życie ale tylko na pozór ułożone. Marisol wyszła za mąż za odnoszącego sukcesy adwokata, ma piękny dom i nie brakuje jej pieniędzy ale nie jest szczęśliwa. Erica została porzucona przez chłopaka a w pracy ma problemy z szefem. Selena szuka swojego miejsca w świecie. A Gracie jest nauczycielką w katolickiej szkole i brakuje jej pewności siebie.

Rodzinna tragedia będzie dla nich okazją do ponownego spotkania i odnowienia utraconej więzi. Ale czy tak łatwo będzie znów się zaprzyjaźnić po tylu latach rozłąki? Czy będą potrafiły sobie przebaczyć?

To jak rozwiążą swoje sprawy i dawne urazy stanowi punkt kulminacyjny tej książki. A w między czasie jeszcze będzie czas na romans i rozwinięcie wątków miłosnych każdej z bohaterek. Można powiedzieć, że znajdziemy tu cztery różne i odrębne historie latynoskich kobiet połączonych w obrębie jednej rodziny. Duża rolę odgrywają również najstarsze kobiety z ich rodu, czyli abuelita (babcia) i welita (prababcia). To właśnie one jednoczą członków swojej rodziny, niezależnie od tego czy sytuacja jest dobra czy zła. Uczą, że z rodziny nigdy nie można zrezygnować. Rodzina jest najważniejsza. 🧡.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to powieść urocza, lekka w czytaniu ale nie brakuje tam zmartwień i trosk. Wszystkie bohaterki wydają się realistyczne. Bez problemu można wczuć się w ich sytuacje, można im kibicować, aby odnalazły szczęście w miłości lub karierze. To książka o sile kobiet i sile rodziny z bardzo uniwersalnym przesłaniem ... O tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne.

Link do opinii

Cztery młode dziewczyny, Marisol, Erica, Selena, oraz Gracie. Dziewczyny są kuzynkami, łączy je bardzo niezwykła więź. Dużo czasu jako dzieci spędzały razem, dzieliły sekrety i poznawały tradycje, oraz uczyły się miłości do rodziny, od ukochanej abuelity, to ona je do siebie zbliżała. Dziewczyny przysięgały sobie, że nigdy nic ich nie rozdzieli. Jednak ich przyjaźń będzie wystawiona na próbę, a z czasem niestety ich relacja znacznie osłabnie.

Po piętnastu latach każda z nich wiedzie oddzielne życie. Z jedną z kuzynek zupełnie nie mają kontaktu. Pozostałe trzy zawsze mogą na siebie liczyć i to one w pierwszej kolejności dowiadują się o tym, co nowego się wydarzyło.

Czy każda z kuzynek zazna miłości? Czy Marisol, z którą nie mają kontaktu, kiedyś znów się do nich odezwie? Co musi się wydarzyć by przejrzeć na oczy i uświadomić sobie, co tak naprawdę jest ważne w życiu?

Muszę przyznać, że na początku ciężko było mi się wciągnąć w tę historię. Nic specjalnego się nie działo, poznawaliśmy całą rodzinę. Dodatkowo zostałam rzucona w tłum postaci, co powodowało minimalną niechęć do książki, bo trudno mi było się połapać kto jest kim.

Jednak im dłużej zagłębiałam się w historię czterech głównych bohaterek, tym bardziej byłam zaciekawiona. Miałam okazję poznać każdą z czterech kuzynek osobno. Co spowodowało, że mogłam dokładniej dowiedzieć się z czym muszą się mierzyć. Każda z nich jest zupełnie inna. Gracie pracuje w szkole katolickiej i uchodzi za wzór cnót. Selena pracuje w jednej z firmy zajmującej się marketingiem, jednak dochodzi do wniosku, że nie ma tam możliwości rozwoju. Erica pracuje w gazecie i musi zmierzyć się z nowym szefem, który wydawać by się mogło, że zwyczajnie się na nią uwziął. A na koniec została Marisol, która wydawać by się mogło, że jest w szczęśliwym związku małżeńskim, jednak to tylko pozory, dodatkowo ma żal do rodziny, o to co się kiedyś wydarzyło.

W tej książce mamy okazję poznać skrawek kultury meksykańskiej, znajdziemy również wstawki słów, bądź powiedzeń w języku hiszpańskim, oczywiście na dole strony znajdują się tłumaczenia. Uważam ten zabieg za rewelacyjny, bo to sprawiło, że mogłam bardziej poczuć klimat tej książki.

Autorka pokazała nam dzięki tej powieści, że na świecie jest wiele kobiet i każda z nas jest inna, wyróżnia się czymś innym, lecz w każdej z nas tkwi prze ogromna siła, o której czasami nawet nie mamy pojęcia, dopóki nie musimy zmierzyć się z wyzwaniem.

To była moja pierwsza książka autorki i koniec, końców historia mi się podobała, bo tak jak już wspomniałam, jak już mniej więcej połapałam się, co do bohaterów, to momentami naprawdę nie mogłam się wręcz oderwać od tej książki.

Jeśli lubicie takie obyczajówki o relacjach rodzinnych, w klimacie meksykańskim, to musicie sięgnąć po tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2024-05-26,

Autorka w posłowiu pisze, że “w moim życiu nie brakuje wielu silnych, mądrych i niezależnych kobiet. Ta książka powstała ze względu na nie i dla nich wszystkich”.


I ja Wam powiem więcej — to jedna z lepszych obyczajówek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Ciepła, zabawna, chwilami lekko ckliwa, ale z mądrym przesłaniem, które mówi, że nie ma takiej siły, która by nas, kobiety złamała. Historie kuzynek Garcia udowadniają, że z każdej, nawet beznadziejnej sytuacji potrafimy się podnieść, otrzepać, zadrzeć głowę wysoko i ruszyć dalej zdobywać świat.


Erica, Marisol, Gracie i Selena są najlepszymi przyjaciółkami, a w gratisie do przyjaźni dostały więzy krwi. Po rozwodzie rodziców Mari, dziewczyna wyprowadza się z matką do innego miasta. Kontakt z kuzynkami powoli się urywa, aż w końcu całkowicie wypala. Po latach każda z nich ma swoje życie, mniej lub bardziej poukładane. Ale zawsze mogą liczyć na swoją przyjaźń i wzajemne wsparcie. W tej układance brakuje jednak Marisol, która z niejasnych powodów “wypisała” się z rodziny. Czy śmierć bliskiej osoby sprawi, że na nowo odbudują swoje relacje? Czy przyjaźń po porzuceniu jest jeszcze możliwa?


Uwaga! Ta książka jest jak kocyk! Zimą ogrzeje swoim ciepłem, a latem otuli delikatnością. Spędziłam przy niej rewelacyjny czas. Śmiałam się, kiedy latynoski temperament kuzynek Garcia i ich licznej rodziny zagarniał całą uwagę, wzruszałam, kiedy z jej grona odeszła pewna cudowna postać, przeżywałam, gdy w grę wchodziły rozterki przyjaciółek.


Rozdziały opowiadające o losach kuzynek są naprzemienne, dzięki czemu czytając jeden, z niecierpliwością czeka się na kontynuację poprzednich. Nie mam wśród nich swojej ulubionej historii – wszystkie polubiłam równie mocno i każda z nich wywoływała we mnie te same dobre emocje.


Najbardziej uroczą rzeczą, która mieści się w warstwie językowej tej książki, są wtrącane po hiszpańsku pojedyncze słówka — to, plus żywiołowość postaci, zamieszanie, jakie robią wokół siebie i przyrządzanych potraw, ich szczerość, niewyparzone języki i takie kontrolowane roztrzepanie, zbudowały niesamowity, latynoski i rodzinny klimat.


Świetna książka, wkładam ją do mojej szufladki w sercu z napisem: TOPKI.

I jeszcze muszę wspomnieć o tym, że jest pięknie wydana i cudowna w dotyku, no love!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dajnurawksiazki
dajnurawksiazki
Przeczytane:2024-04-24, Ocena: 5, Przeczytałem,

 

 

??

 

,,Duże dziewczyny nie płaczą" to historia czterech kuzynek, które wychowywały się w dużej, pełnej miłości rodzinie. Choć jako młode dziewczyny obiecały sobie, że nigdy się nie rozdzielą, dorosłe życie zweryfikowało to przyrzeczenie. Teraz tylko Erica, Gracie i Selena trzymają się razem i wspierają na co dzień, natomiast Marisol, która wiedzie z pozoru idealne życie, już dawno nie czuje się częścią rodziny. Wkrótce jednak kobiety będą miały szansę znów się do siebie zbliżyć i wyjaśnić nieporozumienia z przeszłości. 

 

??

 

Doceniam książki, w których rodzina odgrywa ważną rolę, dlatego z chęcią sięgnęłam po ten tytuł. 

 

Podobało mi się to, że autorka oddała głos każdej z czterech kuzynek. Przeplatające się perspektywy i krótkie rozdziały to dla mnie zazwyczaj recepta na udaną lekturę i tak też było tutaj!

 

Tym, co najbardziej mnie urzekło w tej historii jest podkreślenie wagi rodziny i ciepło, jakie wręcz biło z domu, w którym mieszkała prababcia głównych bohaterek. 

 

Annette Chavez Macias stworzyła ciekawą, wielowątkową powieść, która ogrzewa serce, bawi i daje nadzieję na lepsze jutro. Jej zaletą niewątpliwie jest też nieprzewidywalność. Choć niektóre wątki potoczyły się tak, jak się tego spodziewałam, rozwiązanie dwóch pozostałych zupełnie mnie zaskoczyło. 

 

Polecam! 

 

??

 

[współpraca reklamowa z @wydawnictwo.kobiece]

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaulcia
zaczytanaulcia
Przeczytane:2024-04-23, Ocena: 5, Przeczytałem,

"- Ludzie nie są doskonali, Marisol. Wszyscy popełniamy błędy , a jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że zostaną mam wybaczone (...) Myślę tylko, że czasami, jeśli za mocno czepiamy się w życiu tego, co nas spotkało złego, jesteśmy zbyt zmęczeni, by cieszyć się tym, co dobre (...)"

???

Wybrzmiewająca meksykańskim klimatem, na tle którego malują się cztery kobiece kreacje.
Obrazująca emocje, które wyzierają z każdej ze stron.
Osnuta ludzkimi relacjami, które dalece od idealnych wciąż pozostają silne i trwałe.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to portrety czterech kobiet, które łączą więzy rodzinne.
I chociaż każda z nich jest inna, to ich pragnienia i potrzeby są do siebie bardzo zbliżone.
I chociaż los na jakiś czas rozłączył ich drogi,  to po latach, tragedia jaka ma miejsce w ich rodzinie, na nowo zbliża je do siebie, jeszcze mocniej zacieśniając ich relacje.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to historie Marisol, Eryki, Seleny i Gracie.
Każda z nich boryka się w własną codzienności.
Każda z nich ma za sobą bagaż ciężkich, życiowych doświadczeń.
Każda pragnie zaznać spokoju i szczęścia.
Każda chce spełniać marzenia, realizować się w tym, co przynosi jej radość.
Każda poszukuje swojego miejsca na ziemi.
Każda poszukuje miłości, wsparcia, zrozumienia.

Jednak życie nie zawsze daje to, czego oczekujemy. Nie jest łaskawe. Czasami ma się nawet wrażenie, że traktuje nas zbyt brutalnie, że zamiast ulżyć w cierpieniu, podkłada nam pod nogi kolejne kłody.

Piętnaście lat rozłąki to czas, w którym każda z kuzynek jest na pewnym etapie swojego życia.
Każda z nich dużo przeszła.
Każda mniej lub bardziej szczęśliwie ułożyła swoje życie.
A mimo to, dla każdej z nich czegoś brakuje. Brakuje iskierki, która scali to, co utraciły piętnaście lat temu.
I chociaż śmierć najbliższej osoby jest bolesnym wydarzeniem, to jednak właśnie ono na nowo zacieśnia więzy między Marisol, Ericą, Seleny i Gracie.
Od teraz kobiety na nowo stają się sobie bliskie.
Znajdują w sobie wzajemnie oparcie.
Znajdują nić porozumienia.
Mają możliwość stania ze sobą twarzą w twarz i wykrzyczenia tego, co je boli.
Mają możliwość rozmowy i wzajemnego wybaczenia.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to książka, która osnuta jest mgłą tajemniczości i delikatności. Autorka w subtelny sposób kreśli historię każdej z kuzynek. Okrasza je emocjami, pięknymi opisami kultury meksykańskiej i niezwykłej rodzinnej relacji, która potrafi przetrwać nawet najbardziej gwałtowną burzę.
A wzorując te historie na własnej rodzinie, nadaje im jeszcze większej autentyczności.

Czytaliście?
Jeśli nie, to koniecznie musicie to nadrobić ?

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Déja vu
Jolanta Kosowska
 Déja vu
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwiłł
Do roboty!
A wokół nas pomarańcze
Weronika Tomala
A wokół nas pomarańcze
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie mają uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie mają uszu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy