Od czasu, gdy Mia i Grim pokonali potężnego Serafina minął już rok. Nieoczekiwanie świat znów staje na krawędzi zagłady. Paryżem wstrząsa seria brutalnych morderstw. Również Mia, którą dręczy wizja zmarłego brata, staje się celem ataku. Wspólnie z Grimem dziewczyna stara się odkryć, kto stoi za zabójstwami. Szybko okazuje się, że makabryczne zbrodnie są tylko preludium do czegoś o wiele bardziej przerażającego...
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 560
Tytuł oryginału: Grim: Das Erbe des Lichts
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Maciej Nowak-Kreyer
Niezwykły debiut niemieckiej pisarki Gesy Schwartz, pełna tajemnic, nastrojowa i miejscami humorystyczna opowieść z pogranicza fantasy i urban fantasy...
Tajemnicza mgła nawiedza ziemię. Tam, gdzie okryje miasto, ludzie zapadają w głęboki sen, chwilę poźniej znikają bez śladu. Mia i Gargulec Grim wpadli...
Przeczytane:2025-10-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2025,
Druga część serii Grim, czyli Dziedzictwo światła zaskoczyła mnie jeszcze pozytywniej. Akcja rusza tu do przodu od samego początku i nie daje nam odpocząć praktycznie ani na chwilę przez całe prawie 700 stron. Grim i Mia po pokonaniu wszystkich przeszkód są razem, przemieszczając się między dwoma światami. Nie będzie im dane jednak nacieszyć się sobą. Dochodzi do kolejnych morderstw i gargulec rusza tropem sprawcy. W tym czasie Mia rozpoczyna swoją misję uświadamiana świata ludzi, że wokół nich jest coś więcej niż to, co widzę. Organizuje wystawę sztuki, na jej drodze jednak staje tajemnicza postać.
Tak jak pisałam wcześniej, ciągle coś się dzieje. Niebezpieczeństwo nie mija, przeciwnik wydaje się nie do pokonania. Światu ludzi grozi olbrzymie niebezpieczeństwo. A nasi bohaterowie muszą zmierzyć się przede wszystkim ze swoim własnym zwątpieniem, że mają jakiekolwiek szanse.
Wspominałam przy pierwszej części, że baśniowy klimat i młodzieżowy styl przeplatają się tam z naprawdę krwawymi opisami. Tutaj również tego nie zabrakło. Drastycznych momentów jest znacznie więcej, z okropnościami będziemy mieli do czynienia od samego początku. Nie zabraknie jednak również baśniowego klimatu. Prócz tak jak wcześniej subtelnych nawiązań do legend i opowieści, wkroczymy tu w baśń o Królowej Śniegu. Mniej jednak tu bajkowości i humoru. Klimat tej części jest o wiele poważniejszy.
Pojawiły się nowe postacie, które skradły mi serce. Nie od razu, ale zostały pięknie rozwinięte, stopniowo pokazane ich historie, osobowość, wady i potencjał. Główni bohaterowie także się rozwijają, walczą ze swoimi słabościami, lepiej poznają siebie. Dowiemy się też więcej o świecie, który w pierwszej części wydawał się najbardziej tajemniczy.
Walki częste, spektakularne, momentami aż za dużo się działo i może były przerysowane fragmenty, z drugiej strony do tego świata nawet to pasowało. Nie zabrakło także wzruszających i dających do myślenia scen.
Książka, która pozwala odnaleźć w sobie odrobinę magii i światła. Ta część została dopięta na ostatni guzik. Zostało jednak poruszonych kilka motywów, które dają znać, że w kolejnej wciąż będzie się sporo działo. Jedyne czego się uczepię to polskiego wydania. Okładka jest prześliczna, ale w środku znalazłam całkiem sporo błędów i literówek.