Niewyobrażalne okrucieństwo. Morderczy szał, jakiego nie widział nawet Hunter. Śledztwo, które doprowadzi go do krawędzi. Czy Robert Hunter w końcu trafił na przeciwnika równego sobie?
- Czy wierzy pan w diabła, detektywie Hunter? - zapytał Barnes, przekazawszy Hunterowi adres miejsca zbrodni.
- Słucham? - Zaciętość na twarzy Huntera ustąpiła miejsca zdumieniu.
- Zapytałem, bo jeśli pan nie wierzy, to może zmienić zdanie po wizycie w tym domu.
,,Doskonale prowadzona narracja i świetnie naszkicowana postać zabójcy pokazują, jakie mistrzostwo osiągnął Carter". - Daily Mail
,,Jako były psycholog policyjny Carter zna kulisy zbrodni, dlatego potrafi stworzyć portret zabójcy, który przeraża nas do szpiku kości". - Heat
,,Intrygujący i przerażający thriller". - Better Reading
,,Uczta dla wielbicieli gatunku". - Shots
Robert Hunter zostaje wezwany na miejsce zbrodni tak makabrycznej, że zaskakuje nawet jego. Sprawa staje się jeszcze bardziej zatrważająca, gdy autopsja ujawnia w ciele ofiary skrawek papieru z fragmentem wiersza.
Niebawem znalezione zostają jeszcze bardziej zmasakrowane zwłoki. Metody i podpis zabójcy się różnią, ale skala okrucieństwa każe detektywom przypuszczać, że sprawca jest ten sam. Obawy Huntera potwierdza kolejny fragment tego samego wiersza odnaleziony podczas oględzin zwłok drugiej ofiary.
Odkrycie nie tylko wiąże ze sobą obydwie sprawy, ale też dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że zaczął się morderczy szał seryjnego zabójcy. Metodyczny i zdyscyplinowany sprawca nie zostawia żadnych śladów, dba jednak o to, żeby detektywi wiedzieli, że strach, cierpienie i śmierć ofiar są lekcją, której udziela.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Genesis
To już 12 tom serii z Robertem Hunterem w roli głównej. Każdy niezwykle brutalny, krwawy i przyprawiający o mdłości. Od pewnego momentu seria robi się przewidywalna, dlatego nie polecam czytania jej bez przerw. Kolejne tomy czytane co jakiś czas sprawdzają się znakomicie, nie przeszkadza mi najmądrzejszy i najbystrzejszy Hunter, zraniony i skrzywdzony przez życie, który bezbłędnie odgaduje myśli seryjnych morderców.
W najnowszej części Hunter będzie musiał się zmierzyć (a jakże!) ze sprawcą zbrodni, jakich jeszcze nie widział. Będzie mnóstwo drastycznych opisów, niespodziewanych zwrotów akcji i zakończenie, nie do końca zaskakujące (ale to kompletnie w niczym nie przeszkadza).
Tym razem Carter, oprócz epatowania okrucieństwem, także wzrusza. Porusza niezwykle ważny temat (nic nie napiszę, żeby nie spojlerować), zmuszając do refleksji. To, wg mnie, jedna z lepszych części serii, być może nawet najlepsza! Przeczytałam prawie jednym tchem!
Fani Cartera będą na pewno zadowoleni, jest tu wszystko, co być powinno i jeszcze więcej!
Bardzo polecam! Bardzo!
Chrisa Cartera nie trzeba przedstawiać. To nazwisko jest marką samą w sobie. I rzeczywiście to był kolejny brutalny thriller. Aut nie oszczędza czytelnikowi brutalnych scen. Mam wrażenie, że czasem wręcz się nimi delektuje. Ale też stara się abyśmy w pewien sposób poznaliśmy motywy psychopaty. Szuka dla nich wytłumaczenia. Tym razem nie domyśliłam się, kto stoi za zabójstwami. Ale gdy poznałam wyjaśnienie wstrząsnęło mną. Bo jak tu zrozumieć, pojąć dramat kobiety, matki, żony, która w brutalny sposób straciła wszystko. I odwieczny temat zemsty. Dobra powieść ale nie dla wszystkich.
Długą przerwę miałam do chwili, kiedy w moje ręce trafiła dwunasta część cyklu o detektywie Robercie Hunterze. Książka mocna, brutalna, nieludzka, wręcz barbarzyńska. Mam tylko nadzieję, że historia to tylko ponadprzeciętna wyobraźnia autora i nikt nie zechce sprawdzić, czy w rzeczywistości realna. Dynamiczna akcja, burza emocji, potężne napięcie i jednostka specjalna do spraw kryminalnych z nadmiernym okrucieństwem. Co wyzwoliło w mordercy tak ogromną złość, gniew? Czy popełnione morderstwa ukoiły ból mordercy? No cóż, kto ma mocne nerwy niech przeczyta i sam oceni. Ostateczne rozwiązanie mnie zaskoczyło, przez większą część powieści nie typowałam poprawnie mordercy. Dopiero kocówka zaczęła otwierać mi oczy. I chociaż przeraża mnie, że można w taki bestialski sposób pozbawić kogoś życia to gdzieś tam w zaułkach podświadomości próbowałam zrozumieć motywy mordercy.
?Długo zabierałam się do tej książki ale warto było czekać.
Uwielbiam serię o komisarzu Hunterze i tym razem również autor nie zawiódł.
?Komisarz Hunter oraz jego partner, Garcia, znów w akcji. Ponownie muszą stawić czoła szaleńcowi, który pałając chęcią zemsty, morduje niewinnych ludzi.
Ścigając się z czasem, próbują rozwiązać zagadkę brutalnych morderstw, których źródło znajduje się 13 lat temu.
?Wspaniały thriller !! Akcja, napięcie, klimat. Wszytko na wysokim poziomie. Tak jak zawsze u Cartera. Mam wrażenie że mniej tu brutalnych opisów, co zachęci bardziej wrażliwych.
?Dodatkowo, książka niesie ze sobą przesłanie i głębsza treść. Jest nią pomoc w walce z depresją, ktorej objawy nie zawsze są oczywiste i nie zawsze jesteśmy w stanie zareagować. Jak ważne jest zwrócenie uwagi na naszych najbliższych oraz zapewnienie, że jesteśmy obok gotowi pomóc.
Kolejne to przemoc psychiczna czy głupie żarty nastolatków, które mogą doprowadzić do tragedii.
?Warto przeczytać.
Uwielbiam książki Chrisa Cartera!!
I love his books??
Detektyw Robert Hunter zostaje wezwany do miejsca zbrodni popełnionej z tak ogromnym okrucieństwem, że nie mieści się mu to w głowie. Znaleziony podczas autopsji skrawek papieru z wierszem jeszcze bardziej gmatwa sprawę.
Jak się okazuje to dopiero początek kłopotów. Niedługo potem zostają znalezione kolejne zmasakrowane zwłoki, zwiastujące mordercze szaleństwo seryjnego zabójcy.
Śledztwo nie należy do łatwych, bo morderca skutecznie zaciera za sobą ślady. Na domiar złego, rodzinom ofiar przysparza dodatkowego niewyobrażalnego cierpienia... W jaki sposób? Przekonajcie się sami.
Czy Hunterowi uda się złapać zabójcę?
Głębia psychologiczna postaci wykreowanych przez autora jest po prostu niezwykła. Czuć, że Carter zna się na rzeczy.
Autor był psychologiem kryminalnym i znajduje to odzwierciedlenie w jego twórczości. Sposób w jaki oddaje reakcje i cierpienie bliskich ofiar jest genialne. Idealnie odwzorowuje stan szoku, apatii osób, których bliscy zostali w bestialski sposób zamordowani. Dramatyczne próby zrozumienia, gniew i chęć jak najszybszego złapania sprawcy są niesamowicie realne.
Carter jest też mistrzem w kreowaniu postaci psychopaty. Potrafi ukazać jak pokrętne bywają ścieżki myślowe spaczonego umysłu.
Ta książka ma wszystko czego oczekuję od thrillera psychologicznego. Wciąga od samego początku, jest właściwie nieodkładalna. Zarwałam dla niej nockę, co rzadko mi się zdarza. I jest mrrroczna! Nie brakuje tu makabrycznych opisów scen zbrodni, które są wrecz teatralne, a to, co przydarzyło się ofiarom sprawia, że mózg paruje.
Ogromnym plusem jest to, że autor porusza ważne społeczne problemy, zwłaszcza depresji u młodzieży.
To kawał świetnej historii, z zapierającym dech w piersiach nieoczekiwanym zwrotem akcji i nieprzewidywalnym zakończeniem.
Idealna książka dla fanów mocnych thrillerów. To było moje pierwsze czytelnicze spotkanie z Carterem i na pewno nie ostatnie. Polecam!
12 już tom serii o genialnym Robercie Hunterze.
I znów mamy akcję od samego początku. Ciekawa fabuła, makabryczne zbrodnie. Zagmatwane śledztwo, które kończy się porażającym odkryciem.
Ale... ja uważam, że nie jest ta cześć tak dobra jak ,,Geniusz zbrodni" czy ,,Polowanie na zło". Ponadto zabrakło mi tu trochę samego Robercika i jego prywaty:( A sam powód działania seryjnego mordercy nie był dla mnie az tak zaskakujący. Może dlatego, że niedawno czytałam pewną książkę innego zagranicznego autora, który poprowadził podobnie fabułę...
Jednak oczywiście polecam tę część.
Po raz pierwszy spotkali się na studiach. Jeden jest zabójcą. Drugi - detektywem. Lucien Folter to jeden z najniebezpieczniejszych zabójców...
Dwudziestoletnia kobieta zostaje porwana. Siedem dni później policja odnajduje jej ciało na niewielkiej polance w pobliżu lotniska w Los Angeles...
Przeczytane:2022-12-18,
Chris Carter – myślę, że tego autora nikomu nie trzeba przedstawiać. „Genesis” to dwunasta część świetnie przyjętej serii o przygodach detektywna Roberta Huntera i jego partnera, Carlosa Garcii. Po raz kolejny zostajemy wciągnięci w odmęty niewyobrażalnej zbrodni, która z każdym rozdziałem przeraża coraz bardziej.
– Czy wierzy pan w diabła, detektywie Hunter? – zapytał Barnes, przekazawszy Hunterowi adres miejsca zbrodni.
– Słucham? – Zaciętość na twarzy Huntera ustąpiła miejsca zdumieniu.
– Zapytałem, bo jeśli pan nie wierzy, to może zmienić zdanie po wizycie w tym domu.
Czy istnieje zbrodnia doskonała? Jak wygląda zło w najczystszej postaci? Robert Hunter i Carlos Garcia myśleli, że w świecie zbrodni już nic ich nie zaskoczy. Lata pracy w jednostce SO uodporniły ich na wszelkie okrucieństwo. Czy mogli się mylić? Wezwani na miejsce zbrodni nie zdają sobie sprawy, że to, co czeka ich za drzwiami domu, nie śniło się im w najgorszych koszmarach.
„Genesis” wciąga i nie pozwala nam na chwilę wytchnienia. To jedna z tych książek, której nie odłożysz przed poznaniem zakończenia. Świetnie skonstruowana fabuła, zbrodnia, która przeraża i intryguje, stopniowo wzrastające napięcie, to wszystko sprawia, że „Genesis” jest powieścią niemal doskonałą. Po raz kolejny autor zabrał mnie w odmęty przerażającej i mrocznej historii, która ukazuje nam niewyobrażalne zło. Podążając rozdział za rozdziałem, wspólnie z detektywami próbowałam znaleźć winnego makabrycznych zbrodni. I gdy wydawać, by się mogło, byłam o krok od wytypowania sprawcy, Carter podsunął mi kolejne tropy.
„Genesis” to historia, która otula nas strachem, a przedstawione w niej zbrodnie wzbudzają niepokój i powodują szybsze bicie serca. Carter po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem w tworzeniu opisów zbrodni, kreacji mordercy oraz genialnie poprowadzonego śledztwa. Widać ogrom pracy włożony w powstanie tej książki, każdy szczegół i wątek jest dobrze przemyślany i dopracowany. Nie mogę stwierdzić, czy z całego cyklu „Genesis” jest najlepszą powieścią, bo jeszcze kilka tomów czeka na przeczytanie. Niemniej jednak uważam, że to jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku. Z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych części przygód Huntera! Polecam!