Idę do woja. Znani Polacy w armii PRL

Zawsze średnio interesowały mnie tematy z wojskiem, ale kiedy nadarzyła się okazja przeczytania książki należącej do literatury faktu, która opisuje opowieści i wspomnienia z wojska znanych Polaków z PRL-owskich czasów, pomyślałam, że to może być ciekawa lektura. Tak więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję książki „Idę do woja. Znani Polacy w armii PRL”, której autorem jest dziennikarz i publicysta Jerzy Kubrak.

Książka ta zawiera prawdziwe opowieści wielu znanych osób, w tym polityków, aktorów, dziennikarzy, czy sportowców. Niektóre z ich wspomnień z czasów PRL, kiedy pełnili służbę wojskową, mogą rozbawić, inne z kolei wzbudzić obawy na temat bezpieczeństwa narodowego w tamtych czasach. Niektórzy z bohaterów tej książki migali się od poboru do wojska lub tylko jakoś odbębniali służbę wojskową. Dzięki tej książce można dowiedzieć się, kto znamy, miał jaką kategorię wojskową, jakie wspomnienia miał z czasów pełnienia przymusowej służby wojskowej i ogólnie można z niej dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, o których nawet byście nie pomyśleli, że miały one miejsce!

W książce tej występuje osiemnaście rozdziałów, czyli tyle, z iloma znanymi Polakami autor przeprowadził rozmowy dotyczące czasów pełnienia służby wojskowej w czasach PRL. Każdy rozdział rozpoczyna się zdjęciem osoby, która opowiada o swoim doświadczeniem w wojsku. Oprócz tego, w tych rozdziałach można też znaleźć dużo ciekawostek technicznych i historycznych oraz opinie ekspertów i obserwacje autora. Wiadomo, że opowieści osób, które bardziej były mi znane z telewizji, interesowały mnie mocniej. Do takich osób należy między innymi Adam Małysz, Robert Makłowicz, Jerzy Stuhr, czy Leszek Miller. Bywały takie nazwiska, których nie znałam, albo znałam, ale nie do końca wiedziałam, jaką funkcję dana osoba pełniła w kraju lub jakie zasługi odniosła i ogólnie czym się charakteryzowała. Dlatego też uważam, że fajnie, że autor zawarł na końcu każdego rozdziału krótką charakterystykę danej osoby. Dzięki temu poznałam nie tylko ciekawe życie wojskowe osób, których nazwiska przewijają się wiele razy w telewizji, czy Internecie, ale i ogólnie z tej książki poznałam ich lepiej i nigdy bym nie pomyślała, że niektórzy z nich są tak ciekawymi i sympatycznymi osobami. Muszę przyznać, że autor włożył dużo pracy w tę książkę. Czytając posłowie, dowiedziałam się, że pisanie jej zajęło mu dwanaście-trzynaście lat. Odbył on rozmowy i przeprowadził wywiady z naprawdę wieloma znanymi osobami, aż osiemnastoma, niektórzy z nich już nie żyją. Dzięki tej książce mam teraz pojęcie, jak ogólnie wyglądało pełnienie służby wojskowej w czasach PRL, dowiedziałam się też, jak nazywają się poszczególne bronie, poznałam dużo zwrotów związanych z wojskiem, a także przeczytałam teksty wojskowych piosenek, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Tak więc, z tej książki można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i nie żałuję, że zdecydowałam się po nią sięgnąć. 

„Idę do woja. Znani Polacy w armii PRL” jest bardzo ciekawą książką, którą polecam miłośnikom literatury faktu, tym, których interesuje wojsko lub peerelowskie czasy. Jest to książka napisana w prosty i przejrzysty sposób, z której można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Opowieści wojskowe znanych polityków, dziennikarzy, sportowców, czy aktorów potrafią naprawdę zaciekawić! 

"Idę do woja. Znani Polacy w armii PRL" to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest jeszcze lepsza niż się spodziewałam!

Napisana jest ze swadą i humorem. Podczas lektury zwracałam uwagę nie tylko na treść ale i na język. Jest naprawdę świetny, lekki, zabawny. Znajdziemy tutaj różne odniesienia.

Jak wskazuje tytuł, książka opowiada o znanych Polakach w armii PRL - przeczytamy tutaj o aktorach, sportowcach, politykach, kucharzu... Niektórzy unikali poboru, inny przesłużyli cały wymagany czas i przywołują różne anegdoty z czasu swojej służby.

Poruszone zostają tutaj również problemy, nie tylko dotyczące funkcjonowania armii i systemu ale również społeczne tamtych czasów.

Autor wyjaśnia również słownictwo wojskowe (czy to sprzęt czy potoczne określenia) w przystępny sposób, dzięki czemu nawet osoby, które są laikami wszystko zrozumieją. Znajdziemy tutaj także różne ciekawostki historyczne.

Doskonale bawiłam się podczas lektury. Bardzo polecam!

" [...] Kto był w wojsku, ten wie, że nie jest tam wesoło. Ale gdy się już z woja wyjdzie - kupa śmiechu! [...]"

Listopad jest miesiącem nostalgicznym, pełnym wspomnień, dlatego postanowiłam przeczytać książkę "Idę do woja. Znani Polacy w armii PRL" autorstwa Jerzego Kubraka. To wyjątkowy reportaż. Mnóstwo w nim opowieści znanych osobistości. Czy jesteście ciekawi, jak swój pobyt w wojsku wspominają między innymi: Jerzy Stuhr, Robert Makłowicz, Adam Małysz i Artur Andrus? Oprócz ich opowieści poznacie również przemyślenia i wspomnienia autora tej książki, który był podchorążym w Ludowym Wojsku Polskim.

Świetny reportaż, który cofa nas do PRL-u. Pokazuje obraz zupełnie innego świata, o którym niektórzy woleliby zapomnieć. Czy wojsko od tamtego czasu się zmieniło? Czy nauczanie nowych żołnierzy jest dziś na wyższym poziomie, niż to było w czasie PRL-u? Dlaczego wiele osób kombinowało, żeby się wymiksować i dostać kategorię D lub E?

o Kategoria D: Niezdolność do służby wojskowej w czasie pokoju, ale może oznaczać powołanie w razie wojny.

o Kategoria E: Trwała i całkowita niezdolność do służby wojskowej w każdych warunkach. 

Czy w wojsku było aż tak źle? O tym między innymi możecie przeczytać w tej książce. Dodatkowo możecie zapytać się swoich ojców lub dziadków, jak oni wspominają swój pobyt w wojsku. Ta książka zmusza czytelnika do głębokiej refleksji.

Jestem zadowolona z tego, że Jerzy Kubrak w swoim dziele, umieścił fotografie osób, których tutaj wspomina. Niestety część z nich już nie żyje. Ta książka to również hołd oddany w ich stronę.

Po przeczytaniu tych opowieści cieszę się, że mnie zasadnicza służba wojskowa ominęła szerokim łukiem. Żyjemy w czasach, gdy to każdy człowiek decyduje sam o swoim losie. Nie ma przymusu pójścia do wojska. Tylko, czy to tak naprawdę, jest dobre rozwiązanie? Pytanie oczywiście retoryczne.

Poznałam tutaj zabawne sytuacje, jak i te mniej przyjemne. Nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Czyta się ją naprawdę szybko. Można się z niej dowiedzieć mnóstwo nieopublikowanych informacji o swoich idolach politycznych, kulinarnych, teatralnych, a nawet sportowych. Idealna gratka dla wszystkich miłośników historii.