Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-01-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 357
Tytuł oryginału: In Peace Lies Havoc
Tłumaczenie: Dawid Świonder
Tom 1 cyklu
Midnight Mayhem
Dove Hendry w bardzo młodym wieku dowiedziała się, czym jest mrok. Miała wrażenie, że od tamtej pory stale ucieka i że ktoś za nią podąża. Obserwuje ją, pilnuje jej i jest jej cieniem.
Porwanie dziewczyny spod baru, w którym tańczyła na rurze, było tylko kolejnym elementem jej już i tak bardzo trudnego życia. Może dla kogoś, kto nie doświadczył, czym jest ciemność, zamknięcie w klatce byłoby przerażające. Ale Dove przerażało już niewiele rzeczy.
A może powinno więcej?
Nie ma jednego oprawcy. Jest ich czterech. Noszą maski i mają noże. Dove szybko się przekona, że nic, przez co do tej pory przeszła, nie było piekłem. Piekło dla niej dopiero się zacznie.
Kiedy autorka rozpoczyna książkę tymi słowami, wiedz, że będzie się działo:
,,Witamy w Midnight Mayhem. Nie jesteśmy cyrkiem ani wesołym miasteczkiem, a jedynie, czego utraty powinniście się obawiać dzisiejszej nocy, jest wasz rozum..."
Amo Jones nie boi się sięgać po kontrowersyjne tematy i zdecydowania udowadnia to tytułem "In Peace Lies Havoc". Midnight Mayhem nie będzie miejscem, w którym każdy się odnajdzie. Jest to bardzo mroczna historia, która już od pierwszych stron łapie czytelnika w swoje szpony i brutalnie wciąga w ten tajemniczy i intrygujący zakazany świat.
Czterech facetów i ona złapana w ich sidła - Dove Hendry. Dziewczyna, której już od wczesnego dzieciństwa towarzyszył mrok i cień. Zostaje porwana sprzed klubu w którym tańczyła. Miejsce w którym obecnie się znajduje nie będzie jej ratunkiem, będzie jego przeciwieństwem. Piekłem, które dopiero się rozpoczyna. Doskonale zadbają o to bracia - Killian, Keaton, Kyrin i Kingston. W szczególności ten ostatni, który ma najwięcej do ugrania.
Gubiłam się w tej historii, ale to tylko dlatego, że usilnie próbowałam rozszyfrować głęboko skrywane tajemnice. Od pierwszej strony ten tytuł mnie zaintrygował, do tego stopnia, że nie mogłam się oderwać od czytania. Każdy kolejny rozdział zamiast przybliżać nas do rozszyfrowania tajemnic, zostawiał nas z większą ilością pytań. Autorka w doskonały sposób wodzi nas za nos i sprawia, że nasza ekscytacja (nie mylić z irytacją) wzrasta z każdą kolejną stroną.
Choć jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu na fabułę, to jest coś co bije ją na głowę. Oczywiście są to bohaterowie, a właściwie ich kreacja. Przedstawienie tych konkretnych bohaterów, to dla mnie zupełnie inny wymiar. Doceniam dobrze przemyślane i przedstawione postacie, jednak tutaj mam wrażenie, że to co zrobiła Amo Jones jest po prostu fenomenalne. Cokolwiek powiem i tak to będzie za mało..
Czwarty tom mrocznej i niegrzecznej serii Elite Kings Club Uprowadzona i więziona przez własną siostrę, Tillie Stuprum nie może zapewnić swojej córce...
Drugi tom niebezpiecznie fascynującej serii Elite Kings Club! ,,Teraz jestem tylko zepsutą zabaweczką, nie da się mnie naprawić". Madison Montgomery...
Przeczytane:2023-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 52 książki 2023,
Dove Hendry odkąd tylko sięga pamięcią towarzyszy jej mrok. Czuła go zawsze i wszędzie. Był nieodłączny elementem jej życia. Mimo iż ją przerażało to, nie mogła go zgubić. Kiedy więc zostaje porwana spod barue, w którym tańczyła na rurze zbytnio nie robi to na niej wrażenia. W końcu co jeszcze może ją spotkać?
A jednak została zaskoczona. Zamiast jednego oprawcy jest ich czterech. Każdy z nich ma maskę i noże. A to znak, że prawdziwe piekło dopiero nadciąga.
Kim są jej porywacze? Dlaczego wybrali właśnie ją? Kim ona dla nich jest? Co się wydarzy?
Książki Amo Jones są specyficzne. Nie każdemu czytelnikowi przypadną do gustu. Uważam, że albo się je kocha, albo nienawidzi. Dlaczego? Poruszana tematyka w powieściach jest ciężka, przytłaczająca i zdecydowanie dla czytelników o otwartych umysłach.
Pierwszy tom serii "Midnight Mayhem" zaczął się mrocznie. Z ogromną dawką niepewności i podświadomego lęku. Morza obaw o przebieg wydarzeń. O to, co się tu wydarzy. A dokładniej: jak bardzo to będzie złe, będąc jednocześnie piękne.
Demoniczność fabuły wzbudziła moje dziecięce koszmary. Nienawidziłam cyrku i całej tej otoczki. Tej iluzji, która bardziej przerażała niż radowała. To z pierwszym tomem serii powróciło do mnie niczym bumerang - z podwojoną siłą. Gęsia skórka pokryła moje ciało a serce przyspieszyło swój rytm.
Bardzo dobrze rozbudowana tajemnica. Otulający mrok czynił historię wręcz paraliżującą. Elektryzującą i hipnotyzującą.
Nie sposób również było mi przejrzeć zamiary bohaterów. Ci główni to już totalnie wprowadzili chaos, który zasysał niczym czarna dziura. Pochłaniał doszczętnie. Jedna wielka niewiadoma.
Dopełnieniem okazała się muzyka, która moim zdaniem została perfekcyjnie dobrana do wydarzeń. Tak samo jak taniec, w którym była widoczna zarówno pasją, jak i talent głównej bohaterki.
To była wyczerpująca emocjonalnie lektura. Hipnotyzująca. Pokazująca jak łatwo zostać marionetką w rękach lalkarza. Tak samo, jak łatwo jest iluzją jest wpłynąć na człowieka. Jak kruchy i podatny jest ludzki umysł.
Mroczna, erotyczna, odważna i pełna mroku historia, która wbija w fotel. Pełna elementów zaskoczenia i zwrotów akcji. Sensacji i dynamiki na najwyższym poziomie.
Po skończonej lekturze emocji dość długo jeszcze się we mnie kotłowały. Dla czytelników rządnych wrażeń i perfekcyjnego spektaklu powinni zapoznać się z tą historią. Naprawdę warto.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
#recenzja