„Niedługo mnie zabiją” takie słowa usłyszał Nai z ust Karoku. CYRK przygotowuje atak na Dymną Rezydencję. W trakcie walki Gareki i Nai dowiadują się…
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2014-05-09
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 194
Tytuł oryginału: Karneval 6
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Magdalena Rokita
Bransoletka jest jedyną wskazówką, którą posiada Nai, gdy wyrusza na poszukiwania bliskiej mu osoby. Gareki to włamywacz i kieszonkowiec...
Osobą, która postanowiła odwiedzić dom Uro, okazuje się Azana. Mimo że myśli o Akarim z sentymentem, decyduje się prowadzić badania nad varugami...
Przeczytane:2018-10-22, Ocena: 4, Przeczytałem,
JEDNAK SIĘ UDAŁO
Szósty tomik „Karnevala” nie zawodzi – a mógł. Po tym, jak poprzedni okazał się tak pozytywnym zaskoczeniem, autorka mogła nie utrzymać takiego poziomu. Poza tym w finale zapowiedziała rzeczy tak rozbudzające apetyt, że łatwo było im nie podołać. Tym bardziej, że nie dotarliśmy jeszcze nawet do połowy opowieści, a więc tak rozstrzygające rzeczy, jak się wydawało, nie miały szans pojawić się na jej stronach już teraz. A jednak Touya Mikanagi zdołała znakomicie poprowadzić akcję i zaserwowała miłośnikom naprawdę znakomity tomik.
Nai znów miał atak i słyszał głos Karoku. Tym razem jednak sytuacja zmieniła się, bo przyjaciel naszego bohatera zaczął prosić go o pomoc. „Niedługo mnie zabiją. Pospieszcie się”. Karoku okazuje się przebywać w Dymnej Rezydencji. CYRK już kiedyś zaatakował to miejsce, wtedy jednak okazało się, że niesłusznie. Teraz nie może popełnić tego błędu po raz drugi, jednakże mimo to Hirato zdecydował się zaatakować ich jako CYRK właśnie, zamiast bawić się w podchody i udawanie. Nie zamierza jednak postępować zbyt pochopnie, dlatego atak przygotowuje drobiazgowo i w przemyślany sposób.
W końcu nadchodzi ta chwila. CYRK ma nadzieję wziąć przeciwników z zaskoczenia, ale wszystko i tak zmierza do otwartej konfrontacji. Gdy bohaterowie rozdzielają się, by zinfiltrować teren i znaleźć Karoku, zaczyna się walka. Wkrótce ze wszystkich stron zaczynają nadciągać setki bestii, a czas ucieka. Czy wszystko miało jedynie zwabić ich na miejsce? A może dzieje się tu coś o wiele bardziej szalonego, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/10/karneval-6-touya-mikanagi.html