Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: When stars light the sky
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Magdalena Peterson
Gray Delacroix spędził życie na budowaniu światowej sławy przedsiębiorstwa handlującego przyprawami. Po latach podróżowania wrócił do rodzinnej posiadłości...
Luke Delacroix, uroczy bywalec waszyngtońskich salonów, nie stroni od ryzyka i nowych wyzwań. W swoich dziennikarskich publikacjach śledzi prace Kongresu...
Przeczytane:2025-12-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025,
129/52/2025
"Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo" Elizabeth Camden Dreams #recenzja #współpracabarterowa #współpracarecenzencka #kobietyześródmieścia
Światło w ciemności
Inga Klein na prośbę Jamesa Gerarda, człowieka, któremu ona jak i jej rodzice wiele zawdzieczają, ambasadora amerykańskiego w Niemczech, wyrusza wraz z nim jak i jego małżonką, Mary, do Berlina, by tam objąć posadę osobistej sekretarki ambasadora. Kobieta zostaje rzucona w zupełnie jej obcy świat dyplomacji, który tak bardzo różni się od jej beztroskiego życia w Nowym Jorku.
"Myślę, że najlepsze okazje w życiu są zwykle najbardziej przerażające."
W Alton House poznaje chłodnego i wymagającego Benedicta Kincaida, szefa sztabu dyplomatycznego, który od początku jest niezbyt przekonany do urodzonej w Niemczech Ingi.
Ale jak to mówią, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a przeciwieństwa się przyciągają. W wojennej zawierusze, która z dnia na dzień ogarnia całą Europę, a nawet i świat, Benedict wraz z ambasadorem z całych sił starają się utrzymać Amerykę poza konfliktem, ale Cesarstwo Niemieckie poprzez swoje działania dąży do tego by zerwać stosunki dyplomatyczne z prezydentem Wilsonem.
Urocze przekomarzanie, wzajemne docinki, spory między Ingą a Benedictem zbliżają ich do siebie, a wspólne działania w starciu z kolejnymi sytuacjami kryzysowymi w ambasadzie udowadniają im, że tworzą zgrany duet, a każde z nich powoli dostrzega w tej drugiej osobie lepsze cechy charakteru, które skrywają przed światem na co dzień.
Zawiązuje się między nimi nić przyjaźni, a od tego, jak wiadomo do zakochania jeden krok ! Wszystko przyspiesza zawarte przez bohaterów małżeństwo z rozsądku, które ma uchronić Ingę, która nie ma jeszcze obywatelstwa amerykańskiego, a będzie ono dla niej jedyną szansą na ucieczkę przed czyhającą na horyzoncie wojną.
"Kiedy gwiazdy rozświetlają niebo" to idealna lektura dla fanów pióra Elizabeth Camden, a także dla tych, którzy lubią delikatne historie o miłości, która nie rodzi się od pierwszego wejrzenia, ale musi swoje przejść, zmierzyć się z trudnościami, by rozkwitnąć w pełni jak kwiat na wiosnę, jest jak światło w ciemności, promykiem nadziei na normalne, spokojne życie w świecie ogarniętym przez wojnę.
Przyznam, że książka ma parę ciekawych momentów, scena z fortepianem sprawia, że czytelnik się uśmiecha, główne skrzypce grają tu Inga i Benedict, ich utarczki słowne są urocze, i to, jak starają się tłumić w sobie uczucia do siebie. Choć czasem potrafią oni też porządnie zdenerwować czytelnika. Choćby Inga, tym swoim powtarzaniem, że jest za głupia, za mało wykształcona, że nie nadaje się na żonę dyplomaty, a przecież powinna pamiętać tylko o jednym, że miłość nie zna i nie ma granic. Za to Benedict podbił moje serce swoją decyzją pod koniec książki, udowodnił, że prawdziwie pokochał Ingę i że dla niej był gotów zrezygnować ze swego marzenia.
Podsumowując jest to idealna książka dla fanów historii miłosnych osadzonych w czasach minionych, tzw. romansów historycznych. Nie jest to mój najulubieńszy gatunek literacki, ale miło spędziłam czas przy jej lekturze i mogę ją Wam polecić. Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Dreams.