Zakazana miłość, niebezpieczna gra i walka o przetrwanie!
Adam, młody absolwent prawa, przyjeżdża do Meksyku, by zapomnieć o nieudanym związku i odnaleźć sens życia. Nieoczekiwanie spotyka Diega – tajemniczego mężczyznę, który uchodzi za ideał. Do czasu, gdy na jaw wychodzi, że jest wysoko postawionym członkiem mafii jednego z najsilniejszych karteli narkotykowych Sinaloa.
Związek z Diegiem wciąga Adama w wir intryg, emocji i brutalnych rozgrywek, w których każdy błąd może kosztować życie. Meksyk to dość tolerancyjny kraj, ale mafia rządzi się własnymi prawami. Tam homoseksualistów, również wysoko postawionych w hierarchii, skazuje się na śmierć.
Czy miłość do takiego mężczyzny warta jest ryzyka? Czy Adam zdoła ocalić siebie w świecie pełnym przemocy i kłamstw? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za związek z mafiosem?
Wydawnictwo: Ostre Pióro
Data wydania: 2025-04-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 312
Język oryginału: polski
💞„Kochanek mafiosa” to romans mafijny i jednocześnie romans LGTB (MM).Bardziej skłaniam się,że romans MM jest dominującym, a romans mafijny jest tłem do tej historii pokazująca siłę miłości i to,że w kartelu meksykańskim nic nie można zaplanować…
💞Historia Adama i Diego porusza od samego początku.Widać ich miłość,ochronę oraz wszystko to,by uciekać od meksykańskiego kartelu…mimo tego Adam stawia czoło-przeciwnościom losu,akceptuje życie Diego i cieszy się z każdego dnia spędzonym z ukochanym. Na ich uczucie pięknie się patrzy,bo tworzą świetną relację.Ciemne interesy są daleko od nich,ponieważ lepiej czegoś nie wiedzieć,by się nie zadręczać.
💞W tej historii odnajdziemy zazdrość,szaloną relacje z kuzynką,niezadowolenie najbliższych,czy też imprezę członków mafijnych.Dzieje się sporo i to powoduje,że z lekturą spędzamy niezwykle emocjonujący czas.A zakończenie!!! To było genialne!Dwa zupełnie inne zakończenia,które wybieramy sami i to jest wspaniałe!
💞„Kochanek mafiosa” to piękna historia miłości dwóch różnych mężczyzn,z zupełnie innych światów na ziemiach Meksyku.Koniecznie go poznajcie i spędźcie z Adamem i Diego szalony czas.Ja im kibicowałam przez całą lekturą.
💞Polecam 💞
🌈 RECENZJA 🌈
Tytuł: "Kochanek Mafioza"
Autor: Dawid Przybysz
Wydawnictwo: Ostre Pióro
(współpraca reklamowa)
Adam jest młodym absolwentem prawa. Po rozstaniu ze swoim chłopakiem wyjeżdża do Meksyku, aby zacząć swoje życie od nowa i zapomnieć o dawnej miłości.
Tam poznaje Diego - starszego, tajemniczego mężczyznę. Z czasem okazuje się że Diego jest członkiem mafii, jednego z największych karteli narkotykowych. Jednak Adam mimo dużego ryzyka decyduje się na związek z Diego i zamieszkuje w jego rezydencji. Miłość okazuje się silniejsza. Mimo że Meksyk jest krajem tolerancyjnym, to w kręgach mafii homoseksualizm nie jest tolerowany. Diego i Adam muszą być bardzo ostrożni.
Jaką cenę przyjdzie zapłacić Adamowi za związek z Diego?
Czy dla miłości warto jest ryzykować swoje życie?
"Kochanek Mafioza" to erotyk LGBT+, należący do gatunku mafia romance. Książka jest przeznaczona dla osób pełnoletnich 18+. Jest to powieść skupiająca się na relacji między dwoma mężczyznami w świecie zorganizowanej przestępczości. Relacja jaka łączy obu mężczyzn jest bardzo interesująca i wzbudza wiele emocji. Książka zawiera gorące,odważne i szczegółowe opisy intymnych scen. Fabuła książki jest bardzo dynamiczna i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, które uważam za bardzo udane. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Pierwszy raz czytałam książkę o związku dwóch mężczyzn.
Oprócz romansu, książka zawiera elementy kryminału i intryg, co dodaje jej głębi. Jest to książka skierowana przede wszystkim dla fanów erotyków LGBT+ i mafia romance, którzy szukają gorących scen,dynamicznej akcji i motywu zakazanej miłości. Jeśli lubisz sięgać po książkę dla rozrywki,z dużą dawką pikanterii i dreszczyku emocji to ta książka może być dobrym wyborem 🥰.
RECENZJA PATRONACKA
„KOCHANEK MAFIOSA”
AUTOR: DAWID PRZYBYSZ
WYDAWNICTWO: OSTRE PIÓRO
Zakazana miłość. Niebezpieczna gra. Walka o przetrwanie.
Wyobraź sobie serce, które bije szybciej z każdą chwilą, jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej. Adam – młody absolwent prawa z bagażem porażek miłosnych – postanawia uciec na drugi koniec świata. Wyrusza do Meksyku, jak rozbitek szukający suchego lądu po burzy uczuć. Pragnie zapomnieć, uleczyć rany, odnaleźć sens w chaosie codzienności.
Ale los ma inne plany.
Spotyka Diega – mężczyznę, który wygląda jak marzenie wyrwane z nocnych fantazji. Silny, tajemniczy, charyzmatyczny. Diego wydaje się być latarnią w ciemności, kimś, kto wreszcie może poprowadzić Adama ku spokojnym wodom. Lecz z każdym krokiem okazuje się, że ta latarnia nie stoi na bezpiecznym brzegu, ale na skale otoczonej sztormem. Diego to nie tylko ideał – to wilk w przebraniu, wysoko postawiony członek jednego z najpotężniejszych karteli narkotykowych Sinaloa.
Związek z nim to wejście do jaskini lwa. To gra w szachy, gdzie każde posunięcie grozi śmiercią, a figury są naładowane emocjami, namiętnością i nieustannym strachem. Adam wciągnięty zostaje w świat, gdzie zasady są jak ruchome piaski – nie ma tu miejsca na słabość, a cena błędu jest ostateczna.
Choć Meksyk jest krajem coraz bardziej otwartym, mafia to zupełnie inna planeta. Tam uczucia takie jak miłość między mężczyznami są nie tylko tabu – są wyrokiem. Każdy, kto odważy się kochać niezgodnie z regułami, ryzykuje własną głową.
-Czy Adam zdoła przetrwać w tej śmiertelnej grze?
-Czy serce, które raz odważyło się kochać, zdoła ocaleć w świecie, gdzie miłość to luksus, a lojalność ma swoją cenę?
-Czy miłość Adama do Diego jest warta ryzyka?
"Kochanek Mafiosa" to romans LGBT z mafijnym tłem, przesycony erotyzmem, tajemnicą i namiętnością, która wybucha jak płomień wśród lodu.
Romans, który eksploduje zmysłowością, pędzi w zawrotnym tempie, by na końcu rzucić czytelnika w wir akcji, od którego nie sposób się oderwać.
Relacja pomiędzy Adamem a Diego rozwija się błyskawicznie, jak burza rozszarpująca spokojne niebo. Każdy dotyk przypomina grę z ogniem; każde spojrzenie to obietnica, której spełnienie może ocalić lub zniszczyć. W tym świecie pocałunek jest równie niebezpieczny jak strzał, a miłość staje się jedyną drogą ucieczki… lub wyrokiem.
Za ich uczuciem czaił się jednak cień. Diego żył w świecie, gdzie zaufanie było towarem deficytowym, a miłość – słabością, na którą nie było miejsca. Adam musiał nauczyć się tańczyć na krawędzi, balansować między pragnieniem, strachem, między rozkoszą a zdradą.
Ich relacja jest pełna zawiłości i trudnych momentów, ale mimo wszystkich przeciwności losu zawsze odnajdują do siebie drogę. Bez względu na to, ile przeszkód staje im na drodze, ich więź okazuje się silniejsza niż wszystko, co próbuje ich rozdzielić.
Ta historia nie jest zwykłym romansem. To opowieść o odwadze kochania tam, gdzie kochać nie wolno. O próbie przetrwania tam, gdzie każdy dzień może być ostatnim.
Zabieg z dwoma zakończeniami to dla mnie ciekawym rozwiązaniem, bo tym razem to czytelnik staje się twórcą historii. To on musi dokonać wyboru, zdecydować, które zakończenie uzna za prawdziwe. To nie tylko angażuje, ale też zostawia głębszy ślad, bo zmusza do refleksji i przejęcia odpowiedzialności za finał opowieści.”
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak daleko można się posunąć w imię miłości… jeśli pragniesz opowieści, która nie tylko rozbudzi wyobraźnię, ale i poruszy ta historia jest dla Ciebie.
Nie czekaj, aż inni opowiedzą Ci, co było dalej. Wejdź w ten świat. Poczuj jego zapach, smak, lęk i namiętność. Otwórz tę książkę i pozwól, by wciągnęła Cię jak wir, z którego nie ma odwrotu.
Powtarzam, że płodozmian literacki jest ważny. Jako bibliotekarz i raczkujący recenzent powinnam czytać różne gatunki literackie, wspierać młodych twórców, otwierać się na nowości. Tak, ale... Czasami nie wiem jak potem ubrać w słowa moje odczucia po lekturze. Ale do rzeczy...
Adam, główny bohater i osoba prowadząca narrację, to świeży absolwent prawa. Nie wie, co teraz ze sobą zrobić - to nie był jego wymarzony kierunek, aplikacja go nie interesuje, a dodatkowo jego chłopak kończy związek. Pod wpływem chwili przyjmuje propozycje kuzynki i postanawia wylecieć do Meksyku. Będąc na miejscu, już po kilku dniach ściąga apkę randkową i dzięki niej poznaje Diega, chodzący ideał. Nowa relacja szybko się rozwija, gdy Adama przypadkowo odkrywa, że ma do czynienia z członkiem mafii. Co zwycięży - serce czy rozum?
Książka "Kochanek mafiosa" była reklamowana jako romans w LGBT w środowisku mafijnym. Nie mój klimat, ale postanowiłam sprawdzić ten nurt w literaturze i zgłosiłam swą chęć do przeczytania i zrecenzowania powieści Dawida Przybysza (Wydawnictwo Ostre Pióro).
Nie liczyłam tu na bardzo rozbudowane mafijne wątki, jednak w powieści jest tylko kilkukrotnie stwierdzenie, że Diego jest członkiem kartelu (oczywiście jest przystojny, bogaty, ma tatuaż i nosi dobrze skrojone garnitury) oraz pokrótce opisana ,,impreza" z narkotykami. Meksykański ideał męskiego piękna wychodzi do pracy rano i wraca wieczorem jakby pracował w korpo. Ten wątek jest słabo poprowadzony - brak tu brutalności, szorstkości, broni... Autor wykorzystał tylko oryginalną nazwę jednej z silniejszych organizacji przemytniczych w Meksyku.
Książkę czyta się szybko, ale język powieści jest toporny i mocno wydumany. Cudaczne dialogi pomiędzy Adamem a jego przyjaciółką nie współgrają z wcześniej wykreowanym obrazem delikatnego i zakochanego bohatera. Nie jestem osobą pruderyjną, ale mocno mnie zastanawia, kto tak rozmawia o seksie.
Wątek romansu pomiędzy bohaterami rozwija się w tempie ekspresowym. Już po kilku dniach mężczyźni wyznają sobie miłość. Jasno wpisuje się to w schemat narracji romansu, i z tym nie dyskutuję, wiedziałam na jaki gatunek literacki się decyduję. Jednak Adam bez żadnych rozmów czy wcześniejszych ustaleń z partnerem, wyskakuje jak Filip z konopi i nazywa Diego ,,mężem". Rozumiem, że miało to podkreślić jak ważną osobą jest dla głównego bohatera i jak mocne łączy ich uczucie, mnie jednak zniesmaczało. Słowo to było nadużywane, a sam Diego nawet tego nie komentuje. Wyglądało raczej na brak pomysłu jak homoseksualni partnerzy mogą do siebie mówić i czy używają ,,słodkich" zdrobnień - misiaczku, kochanie...?
Rys charakterologiczny bohaterów też wypada na niekorzyść. Adam, choć to dorosły mężczyzna, zachowuje się nie adekwatnie do wieku - jak świeżo upieczona ,,gimnazjalistka" już po pierwszym spotkaniu planuje ślub z Diego. Jego rozwój emocjonalny pozostawia też sporo do życzenia - wykazuje spokój z sytuacjach dziwnych, zaskakujących, takich jak chodzenie z bronią po mieście; szkolenie by nie dać się zabić; brat bliźniak, z którym się całował. Natomiast po imprezie mafijnej, na którą nota bene był przygotowany, robi karczemną awanturę. Podobnie jak z zachowaniem tajemnicy o związkach Diego z mafią - Adam, na prośbę partnera usuwa social media, przenosi się do willi, utrzymują swój związek w sekrecie, by nie narazić się członkom kartelu. Jednak przy najbliższej okazji dzieli się informacjami z przyjaciółką oraz kuzynką.
Diego choć jest członkiem meksykańskiej mafii i pasowałby tu obraz silnego mężczyzny, to oprócz wątków erotycznych, w których narzuca tempo i jest osobą bardziej dominującą, raczej wypada słabo. Nie jestem w stanie go konkretnie scharakteryzować. W powieści przedstawiony jest jako przystojny mężczyzna w dobrze skrojonych garniturach. Kilkukrotnie pojawia się informacja, że posiada skrzywionego penisa - tylko nie wiem czy określa to go jako osobę homoseksualną, mafiosa czy dobrego kochanka.
Liczyłam na ciekawe sceny seksu. I troszkę się przeliczyłam. Były poprawne, ale opisane dość technicznie i zajmowały skromną ilość tekstu. Nie wywołały we mnie większych emocji, moje policzki nie spłonęły czerwienią. Rzeczą, która rzuciła mi się w oczy był brak korzystania z prezerwatyw, przy wcześniejszych krytycznych wypowiedziach Adama o otwartych związkach i możliwości zarażenia się wirusem HIV. Ten wątek wywołał we mnie silny sprzeciw - przedstawiono tu społeczność LGBT jako rozwiązłą i zarażającą się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Brakło tu ważnej informacji, że od wielu lat istnieje skuteczne leczenie (są to leki antyretrowirusowe) i życie osób zakażonych nie jest równoznaczne z wyrokiem śmierci. Przyjmując leki blokuje się rozwój HIV. A gdy utrzymuje się on na poziomie niewykrywalnym nie przenosi się go podczas kontaktów seksualnych ani na dziecko w okresie płodowym.
Książka nie jest arcydziełem. Mam do niej dużo zastrzeżeń. Dałam jednak ocenę 5/10 gdyż:
książka została ładnie wydana - nienachalna okładka w klimacie mafijnym (ważne, że bez gołej klaty), farbowane brzegi; układ tekstu dobry.
ciekawy pomysł na fabułę; plus za umieszczenie wątku LGBT.
Autor mnie zaskoczył podwójnym zakończeniem. I choć miałam wybrać jedno, to (przepraszam, ale nie żałuję) zapoznałam się z oboma. Były raczej oczywiste, łatwo można się było domyślić dalszych losów bohaterów. Ale ja jako Czytelnik miałam wybór, a to lubię.
publikacja wywołała we mnie burzę emocji (niekoniecznie pozytywnych), zmusiła do refleksji nad obecnymi trendami w literaturze i do dyskusji (biedni ci moi współpracownicy), co tak naprawdę powinny zawierać powieści mafijne i czy warto je łączyć z wątkiem LGBT.
książkę podarowałam osobie zainteresowanej wątkiem LGBT i na pewno jej treść wywoła jeszcze sporo emocji.
Sojusz Nieumarłych został rozbity. Okrutnego króla stracono, a wszystkie osłabione martwe rasy rozpierzchły się po całym świecie. Po kilku latach arcylisz...
Wyobraź sobie urządzenie, które może przenieść Twój umysł do pupila domowego. Możesz patrzeć na świat jego oczyma. Jest tylko jeden warunek: nie możesz...
Przeczytane:2025-10-05,
„Kochanek mafiosa” to druga książka Dawida Przybysza, po którą sięgnęłam. Pierwsza bardzo mi się podobała, dlatego miałam wobec tej powieści duże oczekiwania. Niestety, tym razem historia mnie rozczarowała.
Na początku warto jednak podkreślić pozytywy. Sceny erotyczne są napisane naprawdę dobrze. Mają intensywność, emocje i wyczucie, dzięki czemu czyta się je bez poczucia sztuczności. Widać, że autor potrafi budować napięcie i oddawać chemię między bohaterami. Bardzo ciekawym pomysłem jest także rozdzielenie zakończenia na dwie opcje, co faktycznie daje czytelnikowi dodatkowe emocje i sprawia, że książkę zamyka się z poczuciem wyboru. Diego jako postać ma potencjał. Jest charyzmatyczny, tajemniczy, a każda jego scena wnosi do historii coś wyrazistego.
Niestety reszta nie broni się tak dobrze. Adam, główny bohater, okazuje się bardzo irytujący. Choć to dorosły mężczyzna po studiach prawniczych, zachowuje się jak niezdecydowany nastolatek. Jego emocje i decyzje często są niekonsekwentne, przez co bardzo trudno traktować go poważnie, a jeszcze trudniej się z nim utożsamić.
Zawodzi również tło mafijne. Książka reklamowana jest jako romans LGBT w realiach kartelu, ale ten wątek praktycznie nie istnieje. Zamiast mrocznego klimatu i brutalności rodem z meksykańskiego kartelu mamy kilka wzmianek, które nie tworzą atmosfery prawdziwego zagrożenia. Zamiast poczucia walki o przetrwanie dostajemy zwykłe scenki obyczajowe, które nijak się mają do mafijnego świata.
Język powieści momentami bywa prosty, nawet mogłabym rzec toporny. Dialogi są przerysowane i brzmią dosyć nienaturalnie, niektóre zwroty powtarzają się za często, co wybija z rytmu. Postaci drugoplanowe, takie jak przyjaciółka czy rodzice Adama, są napisane w sposób groteskowy, co zamiast budować świat przedstawiony, odbiera mu wiarygodność.
„Kochanek mafiosa” miał ogromny potencjał jako jeden z niewielu romansów MM osadzonych w mafijnym świecie, ale został zrealizowany w sposób chaotyczny i mało przekonujący. Plusem są sceny intymne, interesujący pomysł na dwa zakończenia i postać Diega, lecz całość nie spełnia obietnic zawartych w opisie książki. Szkoda, bo historia mogła wybrzmieć mocniej. Mam nadzieję, że kolejne powieści autora będą bardziej dopracowane, ponieważ wiem, że potrafi pisać książki, które zostają z czytelnikiem na dłużej.