Koniec

Ocena: 5 (2 głosów)

Masz siedemnaście lat. Jest lato i świat wygląda dokładnie tak jak zawsze, ale ty wiesz, co się zbliża. Za miesiąc nie będzie nas wszystkich. Jak to jest dokładnie znać datę i godzinę swojej śmierci? Co chcesz zrobić w czasie, który ci pozostał? I z kim chcesz być, gdy nadejdzie koniec?

Koniec to apokaliptyczna opowieść o dwojgu samotnych, młodych ludziach w świecie, który istnieje na kredyt. Tragiczne wydarzenie łączy ich i staje się ich obsesją, tylko czy znajdą odpowiedź na swoje pytania zanim nadejdzie koniec?

Informacje dodatkowe o Koniec:

Wydawnictwo: Debit
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788380573710
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Slutet

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży bóg

więcej

Kup książkę Koniec

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Koniec - opinie o książce

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i przyznać muszę, że czytało mi się dość szybko i dobrze. Mimo objętości, ma ponad pięćset stron, czas przy niej zleciał mi bardzo szybko. Nim się spostrzegłam, byłam już w połowie. Z jednej strony super, bo nic się nie przeciąga, czyta się płynnie. A z drugiej zaczynałam się zastanawiać, czy faktycznie chciałabym tak szybko poznać koniec przedstawiony przez autora? Niemniej jednak, szkoda było marnować czas, więc czytałam i tak doczytałam do ostatniej kropki. Autor w ciekawy sposób zainteresował czytelnika, w tak dobry sposób pokazał wizje naszych bohaterów, że chciało się to czytać, nawet bardzo. Jeżeli miałabym wybierać, to o wiele lepiej czytało mi się rozdziały pisane przez Lucindę, były to takie internetowe posty do pamiętnika, które leciały w kosmos. Z kolei punkt widzenia Simona był opisywany w normalny sposób, były nieco dłuższe, czasami monotonne. Gdzieniegdzie wydawało mi się za dużo opisów, które były po prostu zbędne, ale nie nudziłam się jakoś bardzo, autor potrafił zręcznie przeskoczyć dany problem w dość szybkim tempie i jakoś później do niego powrócić. 

Jakie są moje wrażenia po spotkaniach z bohaterami? Mieszane. Gdy dowiadują się o końcu, wszystko się zmienia. Sama nie wiem do końca, jak bym się zachowywała, ale raczej na pewno nie zmieniłabym się tak drastycznie! Ja wiem, to młodzi ludzie, nastolatkowie, ale w tej sytuacji jest postawiony każdy. Wtedy też, w takich ciężkich chwilach wychodzi na jaw wszystko - tajemnice, problemy... Prawdziwe uczucia. I czemu nie można być takim od samego początku? Tylko ludzie udają kogoś, kim nie są, a później pojawiają się niedomówienia, pretensje... Bo przecież ktoś był inny i nagle się zmienił...
Patrząc na naszą dwójkę, to bardziej Lucinda przypadła mi do gustu. Okej, miała swoje problemy już dużo wcześniej i wiadomość o końcu dała jej pewnego rodzaju ulgę, ale jakoś tak bardziej potrafiłam ją zrozumieć, moje myśli nie kłóciły się z jej za bardzo.
Z kolei Simon... nieco mnie drażnił. Był kimś spoko, ale czasami przesadzał i widać to było. Ale, nie można go też tak zostawić, sam chciał żyć jak nigdy, czasu było coraz mniej. Chciał go przeżyć z osobą, która była dla niego ważna, więc poniekąd rozumiem jego bunt. Niestety nic na siłę... I tak tutaj również się dzieje coś, czego nikt kompletnie się nie spodziewał...
Myślę, że ukazanie nastolatków, ale i dorosłych ludzi w tej książce jest strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu widzimy jak myślą i jedni, i drudzy. Lepiej jest nam ich zrozumieć, zaakceptować decyzje, mimo iż nie wszystkie są odpowiedzialne... 

Sięgając po "Koniec" nie dostajemy takiej zwykłej młodzieżówki. Nie jest ona schematyczna. Mamy tutaj nie tylko koniec świata, mamy romans, obyczajówkę, tajemnicza śmierć młodej dziewczyny... Jest tu wiele wątków, które wciąż są na topie, o których mało kto chce rozmawiać, bo zaraz są kłótnie na cały świat. Wydaje mi się, że autor odwalił kawał sporej roboty, dzięki czemu powstała tak dobra powieść jak ta. Cały czas się zastanawiam, jakbym to ja postąpiła będąc w skórze bohaterów i uwierzcie mi, że kilka długich chwil zajęło mi dojście do pewnych przemyśleń. W nie tak odległym czasie, czytałam jeszcze jedną młodzieżówkę wydaną przez Młody Book, "Blizny jak skrzydła", która wzbudziła we mnie wiele emocji. I przyznam szczerze, że dzisiaj recenzowana historia zajmuje zaraz po Bliznach, kolejne miejsce, bo jest jej warta. Mimo iż nie ma o niej głośno w sieci, a szkoda, to zasługuje na wyróżnienie wśród tylu pospolitych lektur. 

Samo zakończenie nie zaskakuje, ja spodziewałam się czegoś ciut innego, niemniej jednak i tak jestem usatysfakcjonowana. Całość jednak ma klimat bardziej ponury, przykry, bo przecież zmierza do jednego, do końca. Myślę, że potrafi dać wiele z siebie czytelnikom, którzy po nią sięgną. Wyróżnia się na tle pozostałych i z czystym sercem mogę ją polecić, ale ostrzegam, nie jest ona tak lekką w odbiorze, jakby to się mogło wydawać. 

Link do opinii

Koniec świata jest bardzo wdzięcznym tematem, poruszanym przez wielu autorów. Z różnym skutkiem. Z różnym wyobrażeniem. Najnowasza propozycja Młodego Booka (według mnie najlepszego wydawcę jeśli chodzi o oryginalne książki młodzieżowe) to klimatyczna opowieść o tym, jak mogłoby wyglądać nasze życie w obliczu katastrofy.

Dawno nie czytałam nic, co emanowało by taką złowieszczą, przerażającą atmosferą. Klimat tej powieści jest świetny - ciężki, duszący i uzależniający. Trudno jest znać datę swojej śmierci, jeszcze trudniej jest gdy się nastolatkiem i gdy ta data jest wspólna dla całej populacji. Bohaterowie nie radzą sobie z tą sytuacją, dramatycznie walczą z własną psychiką, ze świadomością i z innymi ludźmi. Górę biorą instynkty. W tym całym chaosie, podczas odliczania dni do końca, ginie popularna dziewczyna. Jej najbliżsi chcą dowiedzieć się co się stało, a czas się nieubłagalnie ucieka.

Nie będzie ratowania świata, superbohaterów, czy nagłego zwrotu akcji. Dążymy do zniszczenia. Autor bardzo dobrze wykreował i przedstawił wizję tytułowego końca. Warstwa fabularna jest przemyślana, a psychologiczna dobrze oddaje to, co może się dziać w głowie nastolatków. Historia jest taka trochę surowa, bez ozdobników i ugładzeń. Bardzo realna i przez to równie przerażająca. Styl świetny, bardzo mi się podobał, a powieść przeczytała się sama.
Jedna z lepszych książek tego roku!

Link do opinii
Inne książki autora
Przeklęty prom
Mats Strandberg0
Okładka ksiązki - Przeklęty prom

Witamy na pokładzie ,,Baltic Charisma", promie ze Szwecji do Finlandii. Poznacie tu samotną starszą kobietę, która marzy o przygodzie życia. Przygasłą...

Ogień
Mats Strandberg0
Okładka ksiązki - Ogień

Druga część bestsellerowego thrillera ,,Krąg" - historii sześciu nastoletnich czarownic z mrocznego miasteczka Engelfors Wybrańcy rozpoczynają drugi rok...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy