Okładka książki -  Krokodyl Johnny'ego Casha

Krokodyl Johnny'ego Casha


Ocena: 5 (1 głosów)

O historiach opowiadanych, ale i tych spisanych, i o tych, co je spisują.

Być może ma na imię Nikita, być może przyjechała do Londynu za pracą, być może jest agentką tajnych służb. Na pewno pochodzi z Polski, na pewno dostała zadanie odnalezienia Grega – człowieka, który ukrywa się przed światem i przeszłością. Jedyną osobą, która może jej pomóc, jest Jonathan, nauczyciel literatury z Eton College, który nieświadomie zostaje wplątany w skomplikowaną sieć intryg.

Greg, obecnie woźny w Eton College, wiedzie życie pełne tajemnic. Jonathan spisuje jego opowieści, nie zdając sobie sprawy, jaką mają wagę, a Nikita – pierwsza czytelniczka tych zapisków – szuka w nich tropów, które mogłyby doprowadzić ją do prawdy.

Kim jest i przed kim ukrywa się Greg Square? Ile tak naprawdę wiemy o ludziach, których spotykamy na swojej drodze? Do czego przydaje się białoruski kierowca? I wreszcie, co wspólnego z krokodylami miał Johnny Cash?

„Krokodyl Johnny’ego Casha” to wielowarstwowa powieść, w której czytelnikowi stawianych jest więcej pytań niż podsuwanych odpowiedzi, bo to nie one są najważniejsze. Wśród zadawanych pytań może paść nawet to, kto tak naprawdę opowiada tę historię…

Informacje dodatkowe o Krokodyl Johnny'ego Casha:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-03-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383735764
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Krokodyl Johnny'ego Casha

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Krokodyl Johnny'ego Casha - opinie o książce

Avatar użytkownika - edisanonimaart
edisanonimaart
Przeczytane:2025-07-19, Przeczytałam,

Chciałabym zaproponować kolejną książkę na długie letnie dni. Powieść pełną niespodziewanych zwrotów akcji, ciekawych bohaterów, którzy potrafią zafascynować swoimi historiami… opowieściami, które w pewnym momencie się łączą, stykają poprzez nieoczekiwane spotkanie lub  zdarzenie. Opowiem o wrażeniach po lekturze thrillera „Krokodyl Johnny’ego Casha”, który napisał Grzegorz Słoka. Ukazał się w tym roku nakładem Wydawnictwa Novae Res.

Przypadła mi do gustu urozmaicona narracja w powieści Grzegorza Słoki. Fabułę czytelnik poznaje z kilku różnych perspektyw bohaterów. Każdy z nich opowiada o swojej teraźniejszości i przeszłości na swój indywidualny sposób, czemu innemu poświęcając swoją uwagę. Są momenty, w których te historie się spotykają, stykają, o czym z początku nawet same postacie nie są świadome.

Odniosłam wrażenie, że poznaję ludzi, którzy mają potrzebę opowiedzenia właśnie tych opowieści. Z pewnością każdy w pewnym momencie odczuwa taką potrzebę. To sprawia, że fabuła płynie naturalnie, realistycznie. Może i są elementy układanki, która jest w pewnym momencie składana w całość, ale – w moim odczuciu – nie to znajduje się na pierwszym planie. Te elementy są ukryte na pierwszy rzut oka w gąszczu gawęd słuchanych, spisywanych, opowiadanych podczas rozmów. Gawęd, w które wplatane są zainteresowania i gusta bohaterów, co sprawia, że stają się bardziej wyraziści, różni od siebie. Nie są sprowadzeni też do jednego schematu postępowania. A dzięki temu, że to oni prowadzą narrację, to możemy odnieść wrażenie, iż zdradzają o sobie tyle, ile sami chcą w danym momencie powiedzieć, co sprzyja budowie napięcia.  

Grzegorz Słoka urodził się w Skarżysku-Kamiennej w 1967 roku. Mieszka w Warszawie, w Międzylesiu. Ukończył anglistykę na Uniwersytecie Łódzkim. Przez ponad 30 lat pracował w sektorze finansowym jako audytor, członek zarządów czterech tworzonych od zera banków. Przez kilka lat zajmował się importem win z południowo-zachodniej Francji. Ceni i czyta literaturę angielskojęzyczną, co niewątpliwie widać w jego powieści. W historiach, w fabule pojawiają się wątki związane z literaturą, ale nie tylko, także z filmem, czy sztuką. Zainteresowania bohaterów czynią lekturę ciekawszą, co sprawia, że trudniej nam się rozstać z czytaniem książki „Krokodyl Johnny’ego Casha”.

O czym właściwie jest książka, po którą sięgnęłam tak chętnie po przeczytaniu opisu wydawcy? Zajrzyjmy do niego: „Być może ma na imię Nikita, być może przyjechała do Londynu za pracą, być może jest agentką tajnych służb. Na pewno pochodzi z Polski, na pewno dostała zadanie odnalezienia Grega – człowieka, który ukrywa się przed światem i przeszłością. Jedyną osobą, która może jej pomóc, jest Jonathan, nauczyciel literatury z Eton College, który nieświadomie zostaje wplątany w skomplikowaną sieć intryg. Greg, obecnie woźny w Eton College, wiedzie życie pełne tajemnic. Jonathan spisuje jego opowieści, nie zdając sobie sprawy, jaką mają wagę, a Nikita – pierwsza czytelniczka tych zapisków – szuka w nich tropów, które mogłyby doprowadzić ją do prawdy. Kim jest i przed kim ukrywa się Greg Square? Ile tak naprawdę wiemy o ludziach, których spotykamy na swojej drodze? Do czego przydaje się białoruski kierowca? I wreszcie, co wspólnego z krokodylami miał Johnny Cash?”

Pomimo narracji z perspektywy różnych bohaterów, w książce nie ma chaosu. Autor zadbał o oznaczenie poszczególnych fragmentów/rozdziałów na przykład pierwszymi literami imion, choć wszystkie tajemnice nie są odsłaniane przed czytelnikiem, a pytań pojawia się wiele. Bohaterowie są ciekawi, nieszablonowi i z pewnością nieidealni. Posiadają swoje zamiary, do których dążą, nie są ani do szpiku kości dobrzy, ani źli. Z pewnością każdego z nich życie doświadczało w inny sposób, czego dowiadujemy się powoli. Ponadto światy, z których cała trójka się wywodzi, różnią się od siebie. Znajdziemy tutaj Anglię, Polskę, także tą za czasów PRL-u. Tym, co może zachęcić do przeczytania tej książki, jest z pewnością tytuł, w którym pojawia się Johnny Cash. Jednak nie zamierzam Wam zdradzać, co wspólnego miał z krokodylami. Zachęcam do przeczytania książki i sprawdzenia.

Książkę czyta się lekko i szybko, pomimo nie zawsze łatwych tematów podejmowanych poprzez elementy fabuły i retrospekcje. Wiele między innymi thrillerów lub kryminałów jest często napisanych w taki sposób, aby podsunąć czytelnikowi te najważniejsze elementy, by mógł z łatwością składać je w całość, połączyć fakty. Tutaj jednak nie mamy bohaterów dużo wiedzących, ani narratora wszechwiedzącego. Dopiero po czasie może się okazać, że z pozoru niewinnie wyglądający fragment opowieści lub poznany człowiek jest właśnie tym, na co powinniśmy zwrócić uwagę.

Czy kończąc lekturę książki, możemy być pewni, że znaleźliśmy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania? Może tak, a może nie. Poznaliśmy prawdę? Jonathan opowiada o Gregu, o rozmowach z nim, ale ta opowieść może być zabrudzona jego spojrzeniem na świat, jego odbiorem, a nawet interpretacją. Dowiadujemy się o nim tego, na co on zwrócił uwagę. Czy Greg się z tym zgodzi? Co on myśli na temat prezentacji historii?

 Te zapiski czyta również Nikita, którą też będziecie mieli okazję trochę poznać. Ja również opowiedziałam o książce „Krokodyl Johnny’ego Casha” zgodnie z tym, jak odebrałam tę powieść. Zapewniam też, że nie bez powodu podtytuł thrillera Grzegorza Słoki brzmi „Wprawki w komplikowaniu narracji”.

Link do opinii

Sięgnęłam po powieść Krokodyl Johnny'ego Casha autorstwa Grzegorza Słoka z ciekawością -- intrygował mnie tytuł, który łączy w sobie nieoczywiste odniesienie do legendarnego muzyka Johnny'ego Casha oraz tajemnicę ,,krokodyla". I nie zawiodłam się -- oto opowieść niełatwa, wielowarstwowa, z nutą zagadki, która długo we mnie trwała.

 

Już od pierwszych stron poczułam, że to nie jest typowy thriller -- choć formalnie tak może być zaklasyfikowany. Struktura powieści jest rozbita na kilka perspektyw: mamy Nikitę - Polkę przybywającą do Londynu, by odnaleźć Grega; mamy Jonathana - nauczyciela literatury w prestiżowej szkole Eton College, który zaczyna zapisywać opowieść Grega; i mamy Grega - człowieka z przeszłością, uciekiniera realnej albo symbolicznej. Każda z tych postaci wnosi swoją wersję, swoje tajemnice, swoje lęki - i w tym napięciu między tym, co ukryte, a tym, co odsłonięte, książka mnie najbardziej poruszyła.

 

Jako czytelniczka odczułam silną fascynację tym, jak autor igra z narracją -- nie wszystko mówi nam wprost, nie wszystkie tropy zarysowuje klarownie, czasem ucina wątek, by zostawić pytanie. Zatapiając się w kartach tej książki, miałam wrażenie, że to nie tylko śledztwo (Nikita -> Greg), nie tylko literatura (Jonathan zapisuje opowieść), ale także refleksja nad tym, kto opowiada historię, czyją historię czytamy, jak bardzo możemy zaufać narracji. W tekście przewija się pytanie: ,,I wreszcie, co wspólnego z krokodylami miał Johnny Cash?" To pytanie -- przewrotne i prowokujące -- uświadamia, że zarazem czytałam o muzyce i o metaforze, i że tytuł nie jest rekwiemocją dla marketingu, ale jednym z kluczy do zrozumienia warstw tej opowieści.

 

Byłam poruszona miejscami -- opisem Londynu, opisem Etonu, dźwiękami, lekturą, zapiskami -- i jak wszystko to miesza się z historią Grega, który ma za sobą coś, co trzeba odkryć. Autor stworzył bohatera pozornie marginalnego (woźny...), a jednak kluczowego. I to było dla mnie wartościowe -- bo rzadko spotyka się w literaturze, że postać ,,na uboczu" staje się osią intrygi. W mojej głowie zrodziło się pytanie: ile naszych własnych historii nie opowiadamy, bo uważamy, że nie są ważne? I czy właśnie w takich ,,cichych" bohaterach tkwi często najwięcej prawdy?

 

W trakcie lektury zastanawiałam się także nad własnym miejscem - czy w moim życiu też są tacy ukryci bohaterowie, tacy, o których wiem - albo nie wiem - że ,,coś" noszą w sobie. Książka skłoniła mnie do autorefleksji: jakie historie piszę? jakie słyszę? i które z nich milczą? Pomogła mi to uświadomić -- powieść stała się lustrem, w którym odbija się moje własne pytanie o tożsamość, przeszłość, i o to, jak bardzo jesteśmy wynikiem tego, co opowiadamy - i co zostaje nieopowiedziane.

 

Styl autora przypadł mi do gustu -- nie przesadnie ornamentowany, raczej z wyczuciem, z lekką dozą literackiej elegancji, ale też z pewnym chłodem, który pasuje do atmosfery zagadki. Czytałam spokojnie, choć często z uczuciem, że ,,to jeszcze się wzmaga" - że każda strona niesie nowy trop, nowy cień. Jednocześnie muszę przyznać, że momentami tęskniłam za pełniejszym rozwinięciem niektórych wątków -- za chwilą oddechu, za głębszym zanurzeniem w psychice jednego z bohaterów. Ale być może właśnie takie pozostawienie pewnych przestrzeni niedopowiedzeń jest siłą tej książki - bo w literaturze, która zostawia pytania, czytelnik może wejść w dialog, może własną historię dopisać.

 

Najbardziej utkwił mi w pamięci motyw opowieści spisywanej - Jonathan zapisuje historię Grega - i my jako czytelnicy stajemy się świadkami, a jednocześnie uczestnikami tej opowieści-w-opowieści. To daje efekt labiryntu: historia wewnątrz historii, narracja wewnątrz narracji. I to mnie zachwyciło - czasem literaturze potrzeba takiego ,,lustra w lustrze". Równolegle motyw ucieczki, ukrywania się, przeszłości, która nie daje spokoju - był dla mnie znamienny. Bo ile w naszym życiu ,,ukrytego Grega" jest? I czy jesteśmy gotowi, by go odnaleźć?

 

Książkę poleciłabym każdemu czytelnikowi, któru nie zadowala się jedynie akcją, lecz chce wejść w świat narracji, w którym warstwy są, a zagadki nie rozwiązują się łatwo. Jeśli jesteś osobą, która lubi, by lektura zostawiała poczucie ,,coś więcej" niż historia - ta pozycja jest właśnie dla Ciebie. Warto wejść w ten krąg pytań: czym jest prawda, kim jesteśmy, ile opowieści otrzymaliśmy - i ile zostało milczenia.

 

Podsumowując: ,,Krokodyl Johnny'ego Casha" to lektura, która mnie zaskoczyła -- nie tylko fabułą, ale sposobem prowadzenia narracji, każdym bohaterem i tym, co między wierszami. I za to -- dziękuję Grzegorzowi Słoce. Książka zostaje w pamięci nie dlatego, że wszystko wyjaśnia, ale dlatego, że pozwala poczuć, że historia ma więcej niż jedną stronę.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy