Kwadraty babuni. Kompletny poradnik. 100 motywów szydełkowych do mieszania i łączenia

"Kwadraty babuni. Kompletny poradnik. 100 motywów szydełkowych do mieszania i łączenia" to książka, której nie mogłam się oprzeć, nie tylko z powodu przyciągającej wzrok okładki, ale też dlatego, że szydełkowanie to coś, co lubię robić od wielu, wielu lat. Podobnie zresztą, jak czytanie książek...
Pasją tą zaraziłam również swoją córkę oraz wnuczkę, która próbuje samodzielnie zrobić szydełkową maskotkę.
Kiedyś szydełkowanie może było bardziej popularne niż obecnie, ale z zupełnie innych powodów. Teraz zauważyłam, że ponownie ręczne robótki wracają do łask. Kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu zdecydowanie mniejszy i uboższy był też wybór włóczek. Teraz można przebierać w kolorach i gatunkach przędzy.

"Stojąc przed wystawą sklepu z włóczkami, możesz poczuć się przytłoczona bogactwem dostępnych w handlu motków - wielobarwnych, o różnej grubości i z rozmaitych włókien. Życia może nie starczyć na podjęcie decyzji, które są twoimi ulubionymi..."
Książka wydana jest w formie kwadratu, co oczywiście identyfikuje się z jej tytułem. Autorki zadbały nie tylko o graficzne przedstawienie różnego rodzaju kwadratów, ale szczegółowo przedstawiły kolejność pracy. Dowiemy się jak należy czytać wzory, jak czytać wykresy, znajdziemy informacje o poziomach trudności, jak należy dopasować kwadraty pod względem rozmiarów. Pokazane graficznie i opisowo podstawowe sploty ułatwią pracę nawet początkującym. Można się też nauczyć z książki, w jaki sposób odejmować poszczególne sploty czy też, jak tworzyć pęczki splotów oraz wykonać sploty specjalne, w jaki sposób łączyć włóczki, zamykać okrążenia i kończyć pracę. Dowiemy się też jak łączyć kwadraty, żeby zrobić z nich większą rzecz.
Takie robienie kwadratów jest znakomitą rozrywką, która jednocześnie może być powodem do satysfakcji, gdyż robi się je szybko i efekty można podziwiać od razu. Poza tym, do robienia kwadratu nie potrzeba wiele materiałów, wystarczą resztki włóczki, więc można taką robótkę dziergać w podróży. Pozwala to na oderwanie się od kłopotów dnia codziennego i zdecydowanie można zapomnieć o wszelkich problemach.
Żeby efekt naszej pracy był zadowalający i zgodny z oczekiwaniami, to należy zrobić sobie próbny kwadrat, który po upraniu będzie odpowiednim wzorem.

Zachęcam do szydełkowania, bo to jest również znakomita gimnastyka dla rąk.
Zatem szydełka i włóczka  w dłonie, wygodne miejsce i... zaczynamy. Sto kwadratów do zrobienia już na nas czeka. 

Polecam!