Gdzie prawda jest tylko cieniem historii, a iluzja przenika rzeczywistość.
Robert Storm - badacz, kolekcjoner i niepoprawny poszukiwacz zagadek - podąża tropami, które prowadzą przez zapomniane biblioteki, stare cmentarze i ślady dawnych cywilizacji. To historie o obsesji poznania i o prawdach, które potrafią zmienić losy ludzi na zawsze.
Opowiadania o Robercie Stormie - wybór autora.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2025-10-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 1016
15to letnie auto to Robert Storm! Ja tam uwielbiam te barwione brzegi bo można odlecieć graficznie jeszcze bardziej w światy Andrzeja ? Barwione są pode mnie i moje zabawy filmowo/zdjęciowe ?
Uwielbiam ten zbiór, taką treść, tak zróżnicowaną i mądrą ?24 opowiadaniaa!
1. Manierka. ,,Nikt nie będzie fikał Stormom" ? Początek Storma.
2. Aparatus. Nostalgia do muzyki przepadłej...
3. Szachownica. I kość słoniowa. Etap 1, etap 2 i etap 3. Najważniejsza rozmowa w życiu Roberta Storma?
4. Ośla opowieść. Tu domyśliłem się tajemnicy skrywaną ?Ale że ma to związek z Pinokiem to ciary mnie przeszły ?
5. Szewc z Lichtenrade. ,, Dobrzy rzemieślnicy wypracowywali własne rozwiązania. Przekazywali je potem swoim synom i czeladnikom. Jeden wolał okrągłe kołki, drugi klinowate. Jeden łezkowate dziurki, inny czworokątne. Ściegi, którymi szyli skórę, też są różne. Jeden skórę na podeszwy gotował w wosku, inny w oleju. Jeden woskował dratwę, inny nasączał ją dziegciem. Jest kilkadziesiąt elementów wykończenia, kilkadziesiąt cech. Ich układy są jak kod DNA...",, - Matka strasznie marudziła, żebym poszedł na jakieś studia i zdobył dyplom - wyjaśnił. - Nie chciałem jej robić przykrości, ale nie mam czasu studiować! Czytam po dwanaście, czternaście godzin na dobę." I romantyczne oglądanie znaczków pocztowych ?I legenda. ,,To był bardzo prosta robota" no nie mogę ?
6. Na dnie mogiły. Zlecenie od gościa z twarzą zupełnie nie podobną do nikogo i Dom Czterech Liści ?I pokrzyżowanie planów złym ludziom..."
7. Księgi drzewne. Skrzypce i sekret tkwiacy w drewnie. Odcisk palca absolutu. ,, Takie poskręcane drzewo rosnące na wapiennym szczycie ponad wąwozem z przełomem Dunajca?" Sosna reliktowa. ,, Nie przesadzajmy z tymi ciężkimi czasami. Jak się coś umie, to trudno opędzić się od klientów. Zresztą i do pana co rusz ktoś tupta po schodach." ,, Staruszka drobna i zasuszona mogła mieć około dziewięćdziesiątki. Poruszała się jednak żwawo, a jej oczy błyszczały zza okularów. Niewielki pokój wyglądał trochę jak muzeum - pół jednej ściany pokrywały zdjęcia klasowe w ramkach. Jedne wyblakły, inne nadal biły po oczach doskonałym kontrastem. Uczniowie, uczniowie i nauczyciele, przed szkołą, na stopniach budynku, w klasach, nauczyciele sami przed szkołą, nauczycielki grają w siatkówkę, nauczyciele przy warcabach." I Wiewióreczka ?
8. Hitler w szklanej kuli. ,, Słabe, bladobłękitne światło zalało piwnicę. Zaciekawiony, przeszedłem kilka kroków. Przed sobą ujrzałem kulę. Przypominała wielkością dorodny arbuz. Miała około czterdzieści centymetrów średnicy. Jarzyła się wewnętrznym blaskiem." ,, Kula o tak małej powierzchni ważąca tysiące ton zapewne natychmiast zapadłaby się w ziemię." No dziubki tu odlecimy...byle nie do szklanej kuli ?
9. ,,Yeti ciągną na zachód"
10. Naszyjnik. Ananas ?
11. Czarne parasole. ,, Większość motywów, jakimi kierują się ludzie, jest banalna i prymitywna. Naoglądałeś się filmów i od razu wyobrażasz sobie gang Olsena i genialne planowanie skoków po milionowe fortuny. Rzeczywistość jest szara, nudna i przewidywalna. Zdziwiłbyś się, jakimi prostakami są bandyci." I wyprawy w czasie.
12. Miód umarłych. Uwielbiam Storma za swą nieporadność i wielki mózg jak szafa do rozwiązywania nierozwiązywanych zagadek ? Ale... ,, ,,Jej drobne piersi podskakiwały pod cienką materią bluzki jak dwa niesforne koźlątka..." - czytałem, notując na kartce. - ,,Pomiędzy jej udami znalazłem coś w rodzaju świeżo wyklutego pisklęcia"...
Bez słowa wyjął mi książkę z ręki i wyrzucił przez okno. Dobrze, że zapamiętałem tytuł." ? Trzmiele i magia ? I wizje z miodu ?
13. Wielbłądzie masło. Wielki Dżony. Cyrk. I długi sen. Jak oni się przechowali i jak... ?
14. Sezam Czerwia. Milion podczas drugiej wojny światowej? Tajemnicze głosy w głowie, straszna ucieczka z pociągu.
15. Odległe krainy. ,, W oddali budowano paskudne wiadro, zwane Stadionem Narodowym. Nawet stąd widać było dźwigi podnoszące jakieś detale. Dwa miliardy złotych w błoto, a zabytki niszczeją." ? Historia Malinowskich. I znowu swatanie a raczej próba zeswatania Robercika ? ,, - Czyli chodzi o jego dziewiczy rejs na wyspę Tobago - mruknąłem zawiedziony. - Wtedy gdy gubernatorem wyspy i miasta Port Jacob został Adrien Lampsius. Miałem nadzieję, że może trafiłaś na późniejsze... Dalsze losy tego statku są nieznane - wyjaśniłem, widząc jej zaskoczone spojrzenie. - A to była duża jednostka. Można powiedzieć, flagowy okręt floty Jakuba Kettlera. Siedemdziesiąt dwa działa i około pięciuset ludzi obsady. Być może uległ zniszczeniu na Tobago podczas walk z Holendrami w tysiąc sześćset pięćdziesiątym ósmym, ale brak na to konkretnych dowodów.
Wszyscy zebrani przy stole oczy mieli jak spodki.
- Skąd znasz takie szczegóły!? - wykrztusiła Magda." Przecież to ROBERT Storm ? Rabin hasydzki . I dotknięcie nieznanego, nienazwanego ? i ,,Księga uchylonych wrót".
16. Czuhajster. Pogrzeb. Wielka cyrkowa rodzina. I flinta na słonie. ,,Prawdziwy mistrz wygrywa zawsze". I 1/8 czuhajster ??? i co ma do tego ukraiński Yeti ? ,, Patrząc na nią, mimowolnie przypomniałem sobie całą drogę, którą przebyłem, by znaleźć się tutaj... Wyjąłem aparat i zrobiłem serię kilkunastu fotografii. Potem odwróciłem znalezisko do góry nogami. W szczęce tkwiła nie więcej niż połowa zębów. Były grube, wręcz masywne, ale ich powierzchnie uległy starciu. W kilku przypadkach widziałem odsłoniętą..." i zasada przyzwoitości.
17. List z wysokich gór. Lawina. Tu poczułem się jak bym powrócił do serii Oka jelenia. ,,Wedle jego słów same lawiny, śnieżyce i załamania pogody kosztowały życie kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy." I list żołnierza... i co robi Storm? Poszukuje drugiej połówki! ,,Biblia uczy, by otaczać wędrowców opieką, zatem zapraszam na herbatę." ,,Nieboszczyk pożyczył mi narty."
18. Zemsta Śmieciarzy. Chyba znalazłem nowe hobby xD Do tego masakra z flintą i cyklon B.
19. Rozczochrana kochanka. Obraz, który żyje!
20. Plama. Mieszkanie po UBeku i ciekawe znaleziska i zamurowana skała w ścianie.
21. Antykwariat. Historia dziadka z flaszką
22. Walizka. Nawiedzony dom ? i macki jak u Cthulhu ? ,,Ciekawy koleś, można powiedzieć, że wymyślił fejsa czy instagrama, i przed internetem, ba, prawie przed elektrycznością!" ,,Brzoza z farmy Slinde" i kurhany z czasów wikingów. I znowu ta Norwegia! I dziewczyny z grabiami ?
23. Siódma armata. Dalsze przygody z Areczkiem. Potop szwedzki i poszukiwanie armat ?,,Niestety, dziewczyny nie dały się namówić na wspólny wypad." ?,,Mam już ponad czterdzieści lat - powiedziałem. Może pora coś zmienić w swoim życiu?" To tak jak ja ? I horror na Roztoczu i przepowiednia. ,,Niewielu zostało na świecie niosących płomień". ,,Ninja-sryndża widelcem z kartofla strugany!" ?
24. Czasy, które nadejdą. Obraz od którego mają zależeć losy przyszłości. Genialne połączenie czasów współczesnych z cyberpunkiem ?I Storm jest ,,-Uczciwy do granicy samoponiżenia!". To opowiadanie przypomina mi ostatni 7 tom Oka jelenia. Ciekawe ile osób dojdzie do tego podobnego skojarzenia ?? Toksyczna nowoczesność! Ahoy ?
Dzień zagłady nie skończył się wraz z końcem świata. Trójka współczesnych ludzi trafia do XVI wieku, w sam środek zimnej Norwegii — z misją tak...
Czas wyjść ze świątyni i po łokcie zanurzyć ręce w brudzie, który niesie życie. Wyprawa wybrańców, poszukujących ratunku dla swego ludu została zdradzona...
Przeczytane:2025-11-23,
ROBERT STORM - jeden z dwóch głównych bohaterów opowiadań Andrzeja Pilipiuka, którego losy, przygody i kolejne niezwykłe doświadczenia z zagadkami historii i tym, co wymyka się granicom ludzkiego racjonalizmu, wciąż nas zachwycają i fascynują niezmiennie od lat, doczekał się oto właśnie premiery książki pt. „Ludzie, którzy wiedzą. Dziwne przypadki Roberta Storma”. Książki, na którą składają się opowiadania wybrane przez samego autora tej kultowej już serii - Andrzeja Pilipiuka. To ponad tysiąc stron klimatycznej, porywającej i niezwykle inteligentnej rozrywki, o której to postaram się opowiedzieć więcej w recenzji tego pięknie wydanego zbioru. Zapraszam.
Nikt nie zna tak dobrze bohatera własnych opowieści, aniżeli sam autor. I słowa te znajdują swoje potwierdzenie w tej niniejszej antologii, gdzie mamy przyjemność nie tylko odkrywać kolejne z przygód Storma i jego przyjaciół, ale też i możemy poznawać go w dokładnie taki sposób, w jaki chciałby tego sam Andrzej Pilipiuk. Opowiadania te prowadzą nas bowiem w chronologicznym układzie przez życie wyżej wspomnianego badacza historii, kolekcjonera staroci i swego rodzaju detektywa, do którego zwracają się z ludzie z bardzo nietypowymi sprawami. To kolejne jego sprawy, śledztwa i zlecenia, ale też i osobiste perypetie, gdzie to zyskuje i traci on miłość, gdzie poznaje wiernych przyjaciół, ale też i gdzie nie raz i nie dwa wątpi w siebie i w swój los. To literacki portret Roberta Storma w pigułce, dość pokaźnej pigułce, którego nie znajdziemy nigdzie indziej.
Wracając do kwintesencji tego zbioru, czyli samych opowiadań, to trzeba przyznać obiektywnie, że autor dokonał tu bardzo udanego i ciekawego wyboru. Bo też mamy tu sprawy - nazwijmy je realistycznymi, gdzie w grę wchodzą przedmioty z przeszłości, odkrywanie ich tajemnic, czasami ludzkie namiętności i żądze..., ale jednocześnie są i te bardziej fantastyczne opowieści, gdzie pojawia się np. motyw podróży w czasie, istnienie duchów, czy też demoniczna magia. Oczywiście, nawet i te stricte fantastyczne wątki - jak to u Andrzeja Pilipiuka w kontekście tej serii, przybierają bardzo klimatyczną, lekką i łagodną postać, by czytelnik mógł sam decydować o tym, w co uwierzy, a w co nie.
Mamy tu zatem dwadzieścia cztery opowiadania - niektóre krótsze, niektóre obejmujące sobą blisko 100 stron, spośród których to każdy znajdzie dla siebie te szczególnie intrygujące, barwne, porywające bez reszty. Ja takie znalazłam, by wspomnieć chociażby o całkiem przerażającej historii pt. „OŚLA OPOWIEŚĆ”, która wiedzie do Włoch i która ma w sobie tyleż coś z klasyki baśni, co i z mocnego horroru...; kolejno o opowiadaniu pt. „HITLER W SZKLANEJ KULI”, gdzie ów demoniczna postać z historii została uwięziona w tejże kuli, którą to jednak bardzo trudno jest zniszczyć, gdzie to jest trochę akcji, przygody i znakomitego czarnego humoru...; dalej o historii pod intrygującym tytułem „NASZYJNIK”, w której trwa bardzo ciekawe śledztwo Storma względem tytułowego, niezwykłe przedmiotu i w której to kompletnie nie radzi on sobie na polu damsko-męskich relacji...; czy też by powiedzieć o słodko-gorzkiej opowieści pt. „WIELBŁĄDZIE MASŁO”, która rozgrywa się w czasie II wojny światowej i również w naszej współczesności, gdzie przyjdzie nam poznać gorzki smak okupacji, ale też i jakże słodki posmak ludzkiej życzliwości względem drugiego człowieka, nawet w najbardziej dramatycznych chwilach życia.
Oczywiście tych wspaniałych opowiadań mamy tu znacznie więcej - np. historia pt. „ZEMSTA ŚMIECIARZY”, w której to nasz poczciwy Robert uwikła się w bardzo paskudną sprawę związaną z pewną zemstą aż z czasów II wojny światowej...; kolejno poruszająca opowieść o tytule „ANTYKWARIAT”, która przekracza granice pomiędzy życiem i śmiercią, przeszłością i teraźniejszością, tym co realne i tym, co duchowe...; czy też w mej ocenie absolutnie najmocniejsza, najbardziej dramatyczna i najmocniej poruszająca historia pt. „CZASY, KTÓRE NADEJDĄ”, gdzie to pojawia się przerażająca wizja nie tak bardzo odległej przyszłości, w której to życie ludzkie znaczy bardzo mało, o czym przyjdzie przekonać się Stormowi na przykładzie jego spotkania z pewną biedną dziewczyną...
To lektura na długie dni i tygodnie, która nas zachwyca, bardzo często zaskakuje różnorodnością kolejnych opowiadań i przede wszystkim raczy literacką jakością toczenia relacji, gdzie to nie wszystko musi być podane z wielkim tempem i iście filmowym rozmachem, ale właśnie z gracją, niespiesznością i magią pięknego słowa. Andrzej Pilipiuk jest w tym mistrzem, gdy oto pisze o przeszłości, o jej namacalnych śladach w postaci pięknych przedmiotów i o fascynacji zagadkami czasu, które to od tak wielu lat rozwiązuje Robert Storm. To uczta dla miłośników ambitnej, literackiej rozrywki podanej trochę jakby w starym stylu, gdzie ważniejsze od scen akcji są mądre emocje.
To znakomita zabawa, podana w równie znamienitej postaci - ot, by wspomnieć o pięknie barwionych stronach tej książki. To rozrywka, która w mej ocenie zachwyci przede wszystkim nieco starszego odbiorcę, który chce odpocząć na chwilę od codziennego zabiegania, od przejaskrawienia ekranami i monitorami, od hałasu i konieczności bycia w centrum wydarzeń. Ta lektura pozwala oderwać się nam od tego wszystkiego, zrelaksować i poczuć raz jeszcze to, czym jest i czym może być piękno mądrej literatury. Dla mnie tym właśnie są spotkania z tą niniejszą serią Andrzeja Pilipiuka.
„Ludzie, którzy wiedzą. Dziwne przypadki Roberta Storma” – to książka, po którą trzeba sięgnąć dla rozrywki, dla relaksu, dla spotkania z głównym bohaterem, którego chciałoby się znać w prawdziwym życiu. Polecam.