ROBERT STORM - jeden z dwóch głównych bohaterów opowiadań Andrzeja Pilipiuka, którego losy, przygody i kolejne niezwykłe doświadczenia z zagadkami historii i tym, co wymyka się granicom ludzkiego racjonalizmu, wciąż nas zachwycają i fascynują niezmiennie od lat, doczekał się oto właśnie premiery książki pt. „Ludzie, którzy wiedzą. Dziwne przypadki Roberta Storma”. Książki, na którą składają się opowiadania wybrane przez samego autora tej kultowej już serii - Andrzeja Pilipiuka. To ponad tysiąc stron klimatycznej, porywającej i niezwykle inteligentnej rozrywki, o której to postaram się opowiedzieć więcej w recenzji tego pięknie wydanego zbioru. Zapraszam.
Nikt nie zna tak dobrze bohatera własnych opowieści, aniżeli sam autor. I słowa te znajdują swoje potwierdzenie w tej niniejszej antologii, gdzie mamy przyjemność nie tylko odkrywać kolejne z przygód Storma i jego przyjaciół, ale też i możemy poznawać go w dokładnie taki sposób, w jaki chciałby tego sam Andrzej Pilipiuk. Opowiadania te prowadzą nas bowiem w chronologicznym układzie przez życie wyżej wspomnianego badacza historii, kolekcjonera staroci i swego rodzaju detektywa, do którego zwracają się z ludzie z bardzo nietypowymi sprawami. To kolejne jego sprawy, śledztwa i zlecenia, ale też i osobiste perypetie, gdzie to zyskuje i traci on miłość, gdzie poznaje wiernych przyjaciół, ale też i gdzie nie raz i nie dwa wątpi w siebie i w swój los. To literacki portret Roberta Storma w pigułce, dość pokaźnej pigułce, którego nie znajdziemy nigdzie indziej.
Wracając do kwintesencji tego zbioru, czyli samych opowiadań, to trzeba przyznać obiektywnie, że autor dokonał tu bardzo udanego i ciekawego wyboru. Bo też mamy tu sprawy - nazwijmy je realistycznymi, gdzie w grę wchodzą przedmioty z przeszłości, odkrywanie ich tajemnic, czasami ludzkie namiętności i żądze..., ale jednocześnie są i te bardziej fantastyczne opowieści, gdzie pojawia się np. motyw podróży w czasie, istnienie duchów, czy też demoniczna magia. Oczywiście, nawet i te stricte fantastyczne wątki - jak to u Andrzeja Pilipiuka w kontekście tej serii, przybierają bardzo klimatyczną, lekką i łagodną postać, by czytelnik mógł sam decydować o tym, w co uwierzy, a w co nie.
Mamy tu zatem dwadzieścia cztery opowiadania - niektóre krótsze, niektóre obejmujące sobą blisko 100 stron, spośród których to każdy znajdzie dla siebie te szczególnie intrygujące, barwne, porywające bez reszty. Ja takie znalazłam, by wspomnieć chociażby o całkiem przerażającej historii pt. „OŚLA OPOWIEŚĆ”, która wiedzie do Włoch i która ma w sobie tyleż coś z klasyki baśni, co i z mocnego horroru...; kolejno o opowiadaniu pt. „HITLER W SZKLANEJ KULI”, gdzie ów demoniczna postać z historii została uwięziona w tejże kuli, którą to jednak bardzo trudno jest zniszczyć, gdzie to jest trochę akcji, przygody i znakomitego czarnego humoru...; dalej o historii pod intrygującym tytułem „NASZYJNIK”, w której trwa bardzo ciekawe śledztwo Storma względem tytułowego, niezwykłe przedmiotu i w której to kompletnie nie radzi on sobie na polu damsko-męskich relacji...; czy też by powiedzieć o słodko-gorzkiej opowieści pt. „WIELBŁĄDZIE MASŁO”, która rozgrywa się w czasie II wojny światowej i również w naszej współczesności, gdzie przyjdzie nam poznać gorzki smak okupacji, ale też i jakże słodki posmak ludzkiej życzliwości względem drugiego człowieka, nawet w najbardziej dramatycznych chwilach życia.
Oczywiście tych wspaniałych opowiadań mamy tu znacznie więcej - np. historia pt. „ZEMSTA ŚMIECIARZY”, w której to nasz poczciwy Robert uwikła się w bardzo paskudną sprawę związaną z pewną zemstą aż z czasów II wojny światowej...; kolejno poruszająca opowieść o tytule „ANTYKWARIAT”, która przekracza granice pomiędzy życiem i śmiercią, przeszłością i teraźniejszością, tym co realne i tym, co duchowe...; czy też w mej ocenie absolutnie najmocniejsza, najbardziej dramatyczna i najmocniej poruszająca historia pt. „CZASY, KTÓRE NADEJDĄ”, gdzie to pojawia się przerażająca wizja nie tak bardzo odległej przyszłości, w której to życie ludzkie znaczy bardzo mało, o czym przyjdzie przekonać się Stormowi na przykładzie jego spotkania z pewną biedną dziewczyną...
To lektura na długie dni i tygodnie, która nas zachwyca, bardzo często zaskakuje różnorodnością kolejnych opowiadań i przede wszystkim raczy literacką jakością toczenia relacji, gdzie to nie wszystko musi być podane z wielkim tempem i iście filmowym rozmachem, ale właśnie z gracją, niespiesznością i magią pięknego słowa. Andrzej Pilipiuk jest w tym mistrzem, gdy oto pisze o przeszłości, o jej namacalnych śladach w postaci pięknych przedmiotów i o fascynacji zagadkami czasu, które to od tak wielu lat rozwiązuje Robert Storm. To uczta dla miłośników ambitnej, literackiej rozrywki podanej trochę jakby w starym stylu, gdzie ważniejsze od scen akcji są mądre emocje.
To znakomita zabawa, podana w równie znamienitej postaci - ot, by wspomnieć o pięknie barwionych stronach tej książki. To rozrywka, która w mej ocenie zachwyci przede wszystkim nieco starszego odbiorcę, który chce odpocząć na chwilę od codziennego zabiegania, od przejaskrawienia ekranami i monitorami, od hałasu i konieczności bycia w centrum wydarzeń. Ta lektura pozwala oderwać się nam od tego wszystkiego, zrelaksować i poczuć raz jeszcze to, czym jest i czym może być piękno mądrej literatury. Dla mnie tym właśnie są spotkania z tą niniejszą serią Andrzeja Pilipiuka.
„Ludzie, którzy wiedzą. Dziwne przypadki Roberta Storma” – to książka, po którą trzeba sięgnąć dla rozrywki, dla relaksu, dla spotkania z głównym bohaterem, którego chciałoby się znać w prawdziwym życiu. Polecam.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2025-10-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 1016
Dodał/a opinię:
Uleczkaa38
Komuna ustępuje miejsca krwiożerczemu kapitalizmowi, co jednak wcale nie oznacza, że wszystko nagle układa się świetnie. To był taki dobry plan, co mogło...
Ostatni tom bestsellerowego cyklu, w którym kozacka fantazja autora ożywia magię minionych epok. Gdzie na cios szablą odpowiada się chińskim granatem!...