Mazurscy w podróży. Szpieg, szmaragd i brukselskie koronki. Tom 5

Babcia Henrysia po powrocie z Holandii niewiele czasu poświęca rodzinie. Niepokoi to jej syna, a ojca Jędrusia, który przeczuwa, że jego matka wplątała się w kłopoty. Okazało się, że starsze panie: Elżunia, Jaśmina, Henia, Zyta i Grażka założyły Klub Buń i najczęściej miejscem ich spotkań jest cukiernia Pychotka, która ma kłopoty finansowe. Bunia prosi wnuka o pomoc w rozkręceniu kawiarnianego interesu jej przyjaciółki. Chłopiec nie jest zbyt chętny, ale jego kuzynka Marcelka, aż pali się do pomocy. Podczas robienia sesji fotograficznej do Jędrusia uszów dochodzą informacje, które zaczynają interesować chłopca. Do sklepu „Filiżanki”, prowadzonego przez Grażynkę, przyszli klienci i wypytywali o belgijskie koronki. Wzbudzili oni u niej niepokój. Po powrocie z wyjazdu do Zespołu pałacowo-parkowego w Ostromecku przyniosła ona informację o zniszczonej kolekcji porcelany zakupionej podczas jej pobytu w Belgii. Kobieta bardzo przeżywa stratę cennej kolekcji. Wokół pań zaczynają się kręcić panowie: motocyklista p.Olek, fotograf p.Brtosz i pilot wycieczek p.Adam. Co łączy tych panów? Czy uda się bohaterom rozwiązać zagadkę? Aby uzyskać odpowiedzi na te pytania zapraszam do przeczytania książki.

Tym razem Mazurscy nie wyruszą w daleką wyprawę. Będą zwiedzać bliskie okolice. Okazało się, że nie trzeba daleko wyjeżdżać, aby przeżyć wspaniałą przygodę.
Książka jest ciekawa, zabawna i pouczająca. Pokazuje, że w każdym wieku można mieć pasje, przeżywać przygody i mieć przyjaciół takich na dobre i złe. Akcja książki rozpoczyna się od pierwszych jej stron i trwa do ostatnich. Są chwile grozy i momenty, w których można się śmiać do łez. Mnie książka wciągnęła. Zagadka kryminalna rewelacyjna. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania.
Przerywniki: krótkie, zabawne opisy miejsc, mapy oraz zdjęcia i informacje na temat ptaków – są super.

Z przyjemnością polecam na jesienne, szare dni. Gwarantuję Wam, że z tą książką nie będziecie się nudzić.