Miłość po grecku

Ocena: 3.63 (8 głosów)

Gorące śródziemnomorskie powietrze, przystojny i intrygujący Grek. Czego chcieć więcej? Czy ambitna, elegancka i elokwentna mężatka pozwoli sobie na chwilę zapomnienia?

Zofia jest ambitną dziennikarką i perfekcyjną kobietą. Ma dobrą pracę i poczciwego męża, do pełni szczęścia brakuje jej tylko... miłości. Takiej rodem z romantycznych lektur albo filmowych romansów. Niestety mąż, pospolity zjadacz chleba, nie bardzo się nadaje na płomiennego kochanka. Kiedy splot okoliczności i przypadków rzuca małżonków do przepięknych Aten - Zofii od razu wpada w oko przystojny Grek, Sokrates. Atmosfera upalnych dni i długich zmysłowych wieczorów sprzyja ognistemu romansowi, który już wisi w powietrzu...

Czy Zofia odnajdzie spełnienie u boku Sokratesa? A może nie wszystko złoto, co się świeci?

Informacje dodatkowe o Miłość po grecku:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2020-07-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366481435
Liczba stron: 368

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Miłość po grecku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość po grecku - opinie o książce

Rozpoczęłam swój tegoroczny urlop z tą książką, ale niestety nie wspominam mile tego momentu. Jedna z moich pierwszych refleksji była taka, że autorce chyba ktoś narzucił temat, który niekoniecznie jej się podobał, ale coś tam wymyśliła, żeby było. Ciężko w to wszystko uwierzyć, czytanie jest męczące, a oczy aż pieką od wywracania nimi. Postacie są do bólu przerysowane, nierealne, papierowe i irytujące. Wieje nudą, humor się nie sprawdza, tytułowej Grecji lepiej szukać w dużo lepszych tytułach.

Link do opinii

Sięgając po tę książkę spodziewałam się kolejnej wakacyjnej powieści i romantycznej w Grecji.

Dawno się tak nie myliłam.
Książka ta jest bowiem o zaufaniu, poczuciu bezpieczeństwa, zdradzie i odnajdywaniu samego siebie. Czasem stabilność i poczucie bezpieczeństwa jest o wiele lepsza niż namiętność i silne emocje.

Zofia jest kobietą dumną, wyniosłą  która uważa się za osobę wysoko obeznaną z kulturą. Pracuje w redakcji w której nastąpiła redukcja etatów. Nie, nie została zwolniona, jednak dział kulturalny który prowadziła został usunięty a ona sama została przeniesiona. Zakochana w sztuce greckiej i w filozofii. Powiedziałabym nawet że czasem bywa oderwana od rzeczywistości.
Jej mąż Tomasz kocha gry, uwielbia piwo i zajmuje się recenzjami produktów elektrycznych.
Ona gustująca w winie (bo jest eleganckie) i on pijący piwo.

Piwo, które wszystko zmienia.  Tomasz wygrywa wycieczkę do Aten a dzięki złotemu kapslowi może wziąć ze sobą 3 osoby.  Tomasz dla własnego spokoju zabiera Zofię a także jej przyjaciółkę Anulkę.

Wakacje marzeń? Zofia szybko przekonuje się, że nie do końca tak będzie.

Co będzie dalej?

Kim jest Sokrates?

Dlaczego Zofia trafi do więzienia?

Czy to małżeństwo ma szanse przetrwać?

Czy Tomasz wybaczy Zofii zdradę - nie zdradę?

I jaka jest reszt ekipy piwa Grecos?

Tą książkę albo się pokocha albo nie.  Bohaterów można polubić albo i nie.

 Przyznam szczerze, że film gdzie Orlica walczy o swoje małe a także zakończenie książki wywołało u mnie lekkie wzruszenie.  

Zofia natomiast wywoła u  mnie sprzeczne uczucia, z jednej strony ją rozumiałam a z drugiej drażniła mnie swoim zachowaniem i żal mi było Tomasza.

Nieszczęścia chodzą parami i to przysłowie wspaniale opisuje wydarzenia dziejące się w życiu Zofii.

Książka skłania do refleksji.  Czasem warto docenić to co mamy i pracować nad tym by było lepiej. Chwilowa namiętność może okazać się zgubna i zranić wiele osób. Nadszarpnięte zaufanie ciężko odbudować, a to co piękne może okazać się złudne.

Miłość po grecku Barbary Seeman-Włodarczyk jest powieścią wielopłaszczyznową, a autorka porusza tematy, które nie są łatwe.  

Jeśli szukacie lekkiej powieść tu jej nie znajdziecie. W książce dużo się dzieje, u każdego z bohaterów można znaleźć wady i zalety, niespodziewane zwroty akcji a wszystko to dzieję się w cudownej Grecji.

Ja polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - KanapaLiteracka
KanapaLiteracka
Przeczytane:2020-08-23,

Nie jestem wielką fanką komedii. Nawet tych obyczajowych, w których humor przeplata się z normalna fabułą. To ryzykowny gatunek. Takie książki są często płytkie, a poczucie humoru dostosowane do masy. Polegające na gagach jakoś tam dopasowanych do sytuacji i kompletnie nie leżących w naturze bohatera. „Miłość po grecku” przełamuje ten stereotyp.
Mamy tu do czynienia z naprawdę solidnym tekstem. Zarówno pod względem merytorycznym, jak i samego stylu literackiego. Pani Włodarczak ma po prostu świetne pióro, które z dosyć banalnej fabuły tworzy niebanalnie barwną i wieloraką opowieść.

Przede wszystkim bohaterowie, choć być może nieco sztampowi, to jednak są dopracowani, i posiadają drugie dno. Nikt nie jest czarno-biały. Czułam się zaskoczona postawą jednych i nieźle rozbawiona drugimi. Sama Zofia pod podszewką kultury ukrywa nadmierne mniemanie o sobie. Choć wydaje się sama sobie wytworną profesjonalistką, tak naprawdę zapędza się w protekcjonalne zadufanie. Czuje się lepsza od wszystkich, nawet od męża, który nadal próbuje sprawić jej przyjemność. Ale tak naprawdę, w głębi, Zofia jest osobą wrażliwą, która bardzo potrzebuje akceptacji i docenienia. I z tym całym swoim rozdarciem dostarcza takiej rozrywki, że nie sposób jej nie lubić. Nikt nie jest tu nijaki, niepotrzebny. Nie ma osoby, bez której książka by się obeszła. Każdy jest jakiś i po coś.

Piękne Ateny i imprezowy tryb wycieczki naprawdę porywają. Choć patrzyłam na to krytycznym okiem Zofii, sama chętniej dołączyłabym do drużyny piwoszy   Dobra, beztroska zabawa w zjawiskowym miejscu jawi się po prostu świetnymi wakacjami i dokładnie w tym celu czytałam tę książkę.
Książkę, która jednak i tak wybiła się ponad wakacyjną imprezę. W sposób niezwykle lekki pokazała, co się dzieje, kiedy nasze ambicje biorą górę nad rozsądkiem tak bardzo, że nie potrafimy docenić tego co mamy.

„Miłość po grecku”, to świetna wakacyjna pozycja. Zupełnie niezobowiązująca jeśli chcemy się odprężyć, ale wywołująca dużo emocji i skłaniająca do przemyśleń. Utrzymana w bardzo przyzwoitym poziomie literackim syci nasze zmysły pięknymi krajobrazami i bawi nieustannym monologiem w głowie bohaterki. Nie ma w niej głupkowatych gagów, których nie cierpię. Jest bardzo dużo wątków humorystycznych, ale są ściśle związane z wydarzeniami i bardzo trafnie określają poczucie humoru danej osoby. Lub jego brak, co jest jeszcze zabawniejsze.


Czy potraficie cieszyć się chwilą? Czy macie dar wyciągnięcia z określonej sytuacji jak najwięcej przeżyć i emocji? A może jednak jesteście typem chłodno kalkulującym, myślącym o przyszłości i wymagającym „czegoś więcej”? Właśnie ta książka pokazuje, że żadne z tych opcji nie jest zła, póki nie przekroczy się pewnej granicy. A można ją przekroczyć w obie strony.
Serdecznie polecam.

Link do opinii

To jest pierwsza książka przeczytana przeze mnie, w której nie polubiłam żadnego z bohaterów. Pomimo tego, że byli ciekawie skonstruowani, mieli różnorodne psychiki i doświadczenia, nie mogłam wskrzesić w sobie ani grama ciepłych myśli.Zofia to odważna, pewna siebie i przebojowa dziennikarka. Ikona stylu, zakochana w filozofii. Jednak w tym swoim umiłowaniu do starożytności, zatraciła swoją świeżość, luz, młodzieńczość, a w końcu powoli niszczyła małżeństwo.
W moich oczach była zadufaną w sobie kobietą, która każdego traktowała z góry, była wiecznie niezadowolona i skwaszona.
Z kolei jej mąż pracował jako "tester" sprzętu elektronicznego. On również swojej pasji poświęcił wiele - zatracił się w grach zapominając o żonie, obowiązkach domowych. Jedyne o czym pamiętał to piwo...


Ich życie kręciło się jednostajnie do momentu, gdy pod piwnym kapslem nie znaleźli tajemniczej wiadomości... Spełniło się marzenie obojga. On mógł pić i wspierać reklamę swojego ulubionego napoju, ona mogła odwiedzić miejsca gdzie żył uwielbiany filozof, przejść historycznymi ścieżkami. Na jednej z nich spotyka Sokratesa. Przystojny grek przypomina swojego dawnego przodka, tylko... czy rzeczywiście nim jest, czy może staje się tym, o kim marzy kobieta?


Cała książka Barbary Seeman-Włodarczak "Miłość po grecku", to super połączenie romansu, komedii, obyczajówki i lekkiego kryminału. Jest zaskakująco i zabawnie, a historia jaką stworzyła autorka jest bardzo rzeczywista. Jest opowieścią dzięki której wiele z nas może otworzyć oczy, spojrzeć na pewne sprawy z całkiem innej perspektywy. Siła internetu, zniszczenie jakie niesie wraz z plotkami i pomówieniami, a na końcu wszystko co nas otacza. Ukryte piękno, ukryte przesłania. Gdzie się chowają? Najczęściej wśród rutyny i codzienności, zabijając powoli nasze związki, a z marzeń tworząc wymyślone i chore mrzonki.


Bardzo się cieszę, takim a nie innym zakończeniem. Po pierwsze dlatego, że wszyscy poszli po rozum do głowy i kończąc książkę, mogłam stwierdzić, że zaczynam ich lubić. Po drugie, zaskoczyło mnie. Spodziewałam się ckliwego, wakacyjnego romansidła, zdrady, a tymczasem otrzymałam ogrom emocji. Zresztą przekonajcie się sami :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2021-01-07, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Dziwna książka, o dziwnej fabule. Sama główna bohaterka jest wielką egoistką, myślącą, że jest kimś lepszym. Natomiast męża traktuje jak śmiecia. Nie polecam.

Link do opinii

Grecja i polsko-greckie uczucie lub zauroczenie. Niespodziewane, dodające skrzydeł, a jednocześnie obezwładniające. Czy warto ulec pokusie?

Powieść - przestroga przed zachłystywaniem się dążeniem za wszelką cenę do wymyślonych ideałów, niedocenianiem tego, co dobre i pewne, dlatego być może spowszechniało. 
Ineteresująco wykreowani bohaterowie. Trochę niejednoznaczni.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2020-08-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020,

Zofia jest ambitną dziennikarką i perfekcyjną kobietą. Ma dobrą pracę i poczciwego męża, do pełni szczęścia brakuje jej tylko… miłości. Takiej rodem z romantycznych lektur albo filmowych romansów. Miłości idealnej, wzniosłej, opartej na porozumieniu dusz i symbiozie ciał. Niestety mąż niezbyt się nadaje: jest pospolitym zjadaczem chleba, w wolnym czasie gra w gry komputerowe, a na domiar złego uwielbia piwo, którego Zofia nie znosi.
Kiedy splot okoliczności i przypadków rzuca małżonków do przepięknych Aten – Zofii od razu wpada w oko przystojny Grek, Sokrates. Atmosfera upalnych dni i długich zmysłowych wieczorów sprzyja płomiennemu romansowi, który już wisi w powietrzu…
Czy Zofia odnajdzie spełnienie u boku Sokratesa? A może nie wszystko złoto, co się świeci?

"Zastanawiał się, czy powiedzieć jej, że nie jest doskonała. Że posiada pęknięcia, jak wszyscy ludzie, a mimo to nadal ją kocha. Na tym etapie nie zrozumiałaby go jeszcze. Jeszcze nie. Miała trudny charakter, ale wciąż chciał się nią opiekować. Nie potrafił jej zranić."

"Miłość po grecku" to co prawda lekka, wakacyjna lektura, ale pod tą otoczką skrywa się wiele istotnych aspektów i problemów naszego życia, na które warto zwrócić uwagę. Autorka przede wszystkim otwiera nam oczy na to, co mamy tuż obok. Człowiek bowiem już jest tak skonstruowany, iż gubi się w nawale obowiązków, codzienności, przyzwyczaja się do pewnych rzeczy, wszystko mu powszednieje. Zwykle zaczyna doceniać to, co najcenniejsze w momencie, kiedy może to stracić. Ta historia doskonale wskazuje na co powinny być zwrócone nasze oczy. Byśmy nie zapominali o pielęgnacji naszego związku.

Barbara Seeman-Włodarczak stworzyła bohaterów różnorodnych, posiadających takie cechy charakteru, które sprawiają, że nasz stosunek wobec nich ciągle ulega modyfikacjom. Bardzo lubię takie kreacje. Nikt przecież nie jest krystalicznie czysty, nie ma samych zalet i wad. Dlatego tym bardziej postaci wydają się nam prawdziwi, tacy z którymi możemy się utożsamić. Zofia, choć na swój sposób polubiłam ją, to w niektórych sytuacjach odnośnie Tomasza irytowała mnie. Do jej przyjaciółki Ani nie znalazłam ciepłych uczuć. To kobieta bez zahamowań i skrupułów, ale przez to jakże dla czytelnika ciekawa. Z kolei nachalność Sokratesa... odpychała mnie.

"Bała się uczucia, jakie w niej wzbudzał. Ale z dnia na dzień uświadamiała sobie, że ten człowiek jest jedyną wyspą na oceanie nicości. Wsparciem na zszarzałym pustkowiu. Jedyną istotą, która wyciągnęła do niej pomocną dłoń wtedy, gdy najbardziej tego potrzebowała."

Książka dostarczyła mi mnóstwo emocji i rozrywki. Historia jej bohaterów sprawiła, że nie mogłam się oderwać od lektury, a co najważniejsze skłoniła mnie do wielu refleksji i przemyśleń.

Ta historia dobitnie uświadamia, że pozory mogą mylić, i nie każdy może być tym, za kogo się podaje. Miłość a zauroczenie to jednak nie to samo. Często te dwa uczucia traktujemy na równi. A przecież, aby kogoś obdarzyć prawdziwym, trwałym uczuciem, nie wystarczy chwila. Na to trzeba czasu, poznania się w dobrych i złych momentach życia.

"Wzdrygnęła się. Absolutna wolność jak jej się wydaje, ma swoje dwie strony. Także tę ciemniejszą. Nigdy i nigdzie nie da się uciec od problemów i trudnych relacji. Można tylko uciec od jednych, by w następnej chwili wpakować się w kolejne. Nie otrzyma się od losu gwarancji na bezproblemowe życie."

Autorka w barwny i malowniczy sposób opisała greckie krajobrazy i wszystkie te miejsca, w których umiejscowiona została fabuła książki. Słysząc Grecja, zawsze mam jedno skojarzenie: Ateny i Sokrates filozof. Oczywiście znajdziemy to w niniejszej powieści.

"Miłość po grecku" to klimatyczna, zabawna i zaskakująca powieść o poszukiwaniu szczęścia, pozorach, konsekwencjach wyborów, dostrzeganiu tego, co najważniejsze i umiejętności cieszenia się chwilą. Czy miłość idealna istnieje? Sprawdźcie koniecznie, upalne Ateny czekają!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy