,,O tym, jak bogowie ludziom słońce zwrócili", ,,O powstaniu Jutrzenki i Gwiazdy Porannej",
,,Jak Słowianie ludojadów przepędzili", czy ,,Dlaczego tylko Piorun może dzierżyć piorun?" - to tylko niektóre spośród 20 opowieści opracowanych i opowiedzianych naszym małym-ciekawskim czytelnikom przez Michała Łuczyńskiego. Są to historie pełne magii, fantastycznych postaci i niezwykłych wydarzeń. Jest to zarówno fascynująca, dla każdego dziecka, podróż w świat dawnych wierzeń i tradycji słowiańskich, jak i piękne, pouczające historie, które, niczym bajki baśnie, mogą nauczyć dzieci szacunku do przyrody, rodziny i tradycji.
Wydawnictwo: Bosz
Data wydania: 2025-08-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 132
Yr Noren to czteroręki chłopiec, który całe życie spędził w sierocińcu dla ,,dziwusów", znosząc okrutne traktowanie i marząc o wolności. Gdy los rzuci...
Przygoda nie z tej... ery! Jeśli zdecydujesz się otworzyć tę książkę, to uważaj na czasoprzestrzenny tunel, którego działanie wymyka się spod kontroli...
Przeczytane:2025-09-14, Ocena: 2, Przeczytałam,
"Mitologia słowiańska dla młodego czytelnika" to nowa propozycja wydawnictwa Bosz dla miłośników tej tematyki. Zachęcona piękną okładką i zachwalaną w opisie treścią sięgnęłam po nią, aby znów zanurzyć się w świat przodków i ich wierzeń.
Książka zawiera dwadzieścia jeden opowieści o bóstwach słowiańskich i ich przygodach. Chociaż publikacje dotyczące mitologii słowiańskiej czytam i kolekcjonuję od dawna, podczas lektury natrafiłam na tematy kompletnie mi nieznane, a sama formuła książki bardziej przypominała mi baśnie niż mity. Pierwsze skojarzenie pojawiło się dość szybko - cykl "Baśnie narodów ZSRR", które w dzieciństwie kochałam całym sercem i mam do dzisiaj na półce. Zamiast historii przybliżających tradycje Słowian, ich życie i świat, w którym żyli, wierzenia i legendy, którymi wyjaśniali ówczesne zdarzenia bądź zmiany w przyrodzie, dostałam bajki o magicznym napoju, smokach, ludojadach i olbrzymach, w których słowiańscy bogowie mieszkali w Swaróg-grodzie, a na przykład Perun nazywany był Piorunem. Muszę przyznać, że nie do końca tego się spodziewałam i nie przypadły mi te opowiastki do gustu. To nie mitologia, którą się fascynuję.
Ilustracje stworzone z pomocą AI na pierwszy rzut oka są piękne, jednak po dłuższej chwili zaczynają kojarzyć się z grafikami w stylu japońskich obrazków prosto z anime. Trafiłam też na ilustrację z przegapioną chyba postacią kobiecą z głową mężczyzny, więc korzystanie z pomocy AI nie do końca wychodzi na dobre. Chyba że się wszystko dokładnie sprawdza i poprawia w razie potrzeby.
Myślę, że każdy czytelnik interesujący się mitologią słowiańską powinien sam wyrobić sobie zdanie na temat tej pozycji. Mnie nie porwała.