Nie wpuszczaj go

­czyć dwa życia. [...]"

Lisa Jawell i jej mroczne psychologiczne thrillery, to idealna gratka dla wszystkich fanów tego gatunku.
Z przyjemnością sięgnęłam, po najnowszą jej powieść pod tytułem "Nie wpuszczaj go". Dobra fabuła, świetna akcja i jeszcze lepsze jej zwroty. Autorka idealnie zbudowała tutaj napięcie. Ta historia wciąga do tego stopnia, że chce się szybko poznać zakończenie.
Jeden mężczyzna, wiele kobiet, dlaczego go wpuściły do swojego domu i serca? Czy miłość jest aż tak ślepa? Do czego może doprowadzić chciwość i żerowanie na cudzym nieszczęściu? Na te i  wiele innych pytań odpowiedzi szukajcie w tej książce.
Historię "Nie wpuszczaj go" Lisy Jawell poznałam dzięki audiobookowi. Czytał wyjątkowy lektor Łukasz Borkowski. Podobała mi się jego interpretacja.
Po przeczytaniu lub wysłuchaniu tej książki będziecie ostrożniejsi i z rozwagą podejmować będziecie finansowe decyzje.
Obyście nie trafili na takiego potwora, jakiego tutaj spotkacie. Swoją drogą, autorka w idealny sposób przedstawiła jego postać. Podobało mi się to, że mogłam wejść w jego umysł i przyglądać się temu co wyprawiał. Oczywiście nie popieram jego zachowania. Jest godne potępienia.
Idealna lektura na długie jesienne wieczory.
Jeszcze raz -- uważajcie, kogo wpuszczacie do swojego życia.
Książka ku przestrodze. W dzisiejszych czasach historia tutaj opisana, niestety jest bardzo realna.

,,(...) moje życie tak nie wygląda; nie mam w nim żadnych wyraźnych punktów czy wyznaczników, nie opiera się na datach ani planach, tylko rzuca mi się na głowę w niepowiązanych kawałkach, które muszę jakoś poskładać w coś przypominającego normalność. Właśnie dlatego tak bardzo się staram, żeby na zewnątrz wydawać się uroczy, podczas gdy w środku panuje u mnie kompletny chaos, istne piekło nie do wyobrażenia przez nikogo.".

Było w nim coś wyjątkowego i w pewien sposób pociągającego. Sprawiał, że w jego obecności każda kobieta czuła się piękna, pożądana, wyjątkowa. Mężczyzna kulturalny, elokwentny, niemal doskonały. Nick Radcliffe pojawia się w życiu Niny Swann, tuż po nagłej śmierci jej męża. Ofiaruje jej dokładnie to czego właśnie w tej chwili potrzebuje: otuchę, ciepło i szczere rozmowy. Ale czy pod tą piękną otoczką nie skrywa się drugie dno? Czy czule szeptane słowa nie są tylko grą, przemyślaną iluzją? Córka Niny nie potrafi uwierzyć w dobre intencje mężczyzny i stara się dowiedzieć czegoś więcej na temat jego przeszłości. Nie podejrzewa jednak, jak mroczną prawdę odkryje.

Autorka snuje swoją opowieść niespiesznie, wprowadzając kilka przeplatających się narracji, które łączy wspólny mianownik. Nie ukrywam, że początek wymagał ode mnie skupienia, aby pojąć wszystkie relacje i subtelne powiązania, ale później nie mogłam się oderwać od lektury ,,Nie wpuszczaj go"... Gdyby bohaterki powieści posłuchały tego ostrzeżenia, ich losy mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej. Trudno uwierzyć, że z taką łatwością można manipulować, oszukiwać i przez wiele lat pozostawać bezkarnym. Bezlitośnie grać na emocjach i uczuciach drugiej osoby, kierując się jedynie własnymi korzyściami. Z niedowierzaniem kręciłam głową na naiwność tych kobiet, które zaślepione uczuciem, traciły obiektywny pogląd na sytuację. Zastanawiałam się, jak można odnaleźć siebie, żyjąc w ciągłym kłamstwie. To opowieść o zaufaniu, które zamienia się w pułapkę, o sile manipulacji, podszytej korzyścią skrytą pod cienką warstwą pozoru. O tym, że najgroźniejsze potwory nie zawsze czają się w mroku tylko czasem, czekają na to że ktoś uchyli im drzwi.