Można powiedzieć, że dr Rue Siebert osiągnęła sukces: jej kariera się rozwija, osiągnęła stabilność finansową, za którą tęskniła jako dziecko, i ma przyjaciół, na których może liczyć. Jest inżynierem biotechnologii w Kline. To nowoczesna firma tworząca nanotechnologie dla branży spożywczej. Jej życie jest stabilne, uporządkowane i całkiem przyjemne. Do czasu próby wrogiego przejęcia przez fundusz kapitałowy, na czele którego stoi wkurzająco atrakcyjny gość.
Eli Killgore i jego partnerzy biznesowi chcą mieć w swoim portfelu Kline i kropka. Eli ma swoje powody. I jest facetem, który zawsze dostaje to, czego chce. Z jednym wyjątkiem: Rue. Kobiety, o której bez przerwy myśli. Tylko zdaje się, że nie powinien wdawać się w romans, kiedy jego firma próbuję przejąć jej firmę.
Gdzie zagra o wszystko: w miłości czy w biznesie?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Not in Love
,,Not in Love"
[współpraca reklamowa @wydawnictwomuza]
Przebrnięcie przez tę książkę było prawdziwą katorgą. A najgorsze w tym wszystkim było to, że już od momentu pojawienia się Eli w życiu Rue i firmy, wiedziałam, jak potoczy się cała historia. Mimo to łudziłam się, że się mylę. Niestety, moje obawy się potwierdziły.
Kreacja głównych bohaterów mogłaby się sprawdzić w innych okolicznościach, ale... nie w tej historii.
Postać Eliego była kompletnym rozczarowaniem. Ali próbowała z niego zrobić super gościa i niestety... nie wyszło, a obsesja Eliego nie była fascynująca. Była żenująca. Prawdziwy "łóżkowy ogier". Jego obsesyjne podejście do Rue odpychało niż intrygowało. Mało tego... podczas scen intymnych czułam zażenowanie, zwłaszcza kiedy w pewnej scenie było powtarzane "doszedł". Zakodowałam to za pierwszym razem. Jego postać nie miała głębi, w zasadzie to niczego nie miała.
No i Rue... Ech. Jej osobowość nie miała osobowości. Nudna, bez wyrazu i tak jak jej przeszłość, która powinna wzruszyć lub wywołać emocje, pozostała dla mnie obojętna. Wystarczyło dodać kilka elementów, by jej historia nabrała głębi.
Ludzie niedostępni emocjonalnie...
Czy ludzie niedostępni emocjonalnie darzą się początkowym zainteresowaniem, potem niechęcią, żeby się pieprzyć, potem ignorować, a następnie zauroczyć, żeby potem się ignorować i znowu pieprzyć? Dla mnie to jest niestabilność emocjonalna i w takim wypadku trzeba się udać do terapeuty i zadbać o siebie i swoją głowę.
Romans między bohaterami nie istniał. Brak chemii, brak więzi. Seksualne zauroczenie.
Całe ukierunkowanie fabuły i sprawy związane z firmą były TAK OCZYWISTE, że aż do ostatniej strony łudziłam się, że to może jakiś podły żart, a mózg robi mi psikusa. Niestety, mózg mnie nie zawiódł, a dodatkowa sytuacja z członkiem rodziny Rue wydawała się zbędna i niepotrzebna.
Tak czy inaczej - ta książka okazała się dla mnie sporym rozczarowaniem. Pomysł na historię może i był fajny, ale wykonanie wyszło fatalnie.
Nominacja do Goodreads CHOICE AWARDS 2022 w kategorii ,,Najlepszy romans" Kiedy wróg staje się sprzymierzeńcem, a może kimś więcej... Bee Königswasser...
Ona jest hybrydą, on wilkołakiem alfa. Wyczekiwana przez czytelniczki kontynuacja Bride Hybryda i wilkołak alfa walczą z przeznaczeniem Serena...
Przeczytane:2025-03-30, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Powiedzieć, że uwielbiam twórczość Ali Hazelwood to jak nic nie powiedzieć. Jest to jedna z tych autorek, po której książki zawsze sięgam w ciemno, ponieważ wiem, że choćby świat się walił to i tak przypadną mi do gustu. Oczywiście jedne podobają mi się bardziej, drugie mniej, ale w ostatecznym rozrachunku, wszystkie wypadają ponadprzeciętnie w skali ocen od 1 do 10. Jak w tym rankingu uplasowała się publikacja ,,Not in love"? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Ali Hazelwood przyzwyczaiła mnie do tego, że jej książki, które są powiązane ze środowiskiem STEM, zawsze są dopracowane pod względem merytorycznym. Jako że autorka również obraca się w tym środowisku, tworzy bohaterów, którzy z powodzeniem mogliby być jej współpracownikami w prawdziwym życiu. Dlatego każda jej książka utrzymana w tym klimacie, zawsze mnie zachwycała, ponieważ zamiast czytać o suchych faktach, mogłam poznać to środowisko niemal od podszewki, ponieważ autorka przemycała do swoich tekstów wiele interesujących, branżowych informacji, pozwalając swoim czytelnikom wniknąć do tego dość specyficznego i hermetycznego środowiska. Natomiast w przypadku ,,Not in love" zabrakło mi właśnie tego, co w jej twórczości było najlepsze.
Oczywiście główna bohaterka Rue, jak najbardziej jest naukowcem i pracuje w środowisku STEM, jednak zabrakło mi w jej kreacji ukazania tej zawodowej strony jej życia. I nie zrozumcie mnie źle, ponieważ w książce mogliśmy towarzyszyć jej podczas pracy, jednak tych scen było jak dla mnie zwyczajnie zbyt mało, aby zachłysnąć się tym specyficznym światem.
W ,,Not in love" Ali Hazelwood skupiła się głównie na fizyczności pomiędzy Rue, a Eliem i chociaż autorka w przedmowie uprzedziła, że ta konkretna książka jest erotykiem, nie do końca mnie to przekonało, ponieważ według mnie nie został zachowany balas między scenami erotycznymi a pozostałą częścią fabuły.
Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że w mojej ocenie była to jak do tej pory najsłabsza książka autorstwa Ali. Jest mi trochę przykro z tego powodu, bo uwielbiam jej twórczość, ale z drugiej strony, mam nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy i jej kolejne publikacje będą reprezentować ten dobrze mi znany, wysoki poziom.