Piękna modelka Gianetta Brooke wyjeżdża na urlop do małego hoteliku w szkockich górach. Nieoczekiwanie spotyka tam swojego byłego męża Nicholasa. Wśród gości wyczuwa się wyraźne napięcie; powodem jest popełnione dwa tygodnie wcześniej morderstwo na miejscowej dziewczynie. Policja podejrzewa o to jednego z turystów. W trakcie górskiej wyprawy znikają dwie nauczycielki. Wracając z wycieczki, Gianetta natyka się na stos drewna z ciałem jednego z gości. Podobnie jak poprzednie, i to zabójstwo nawiązuje do praktykowanego przez wyznawców magii celtyckiej obyczaju składania ofiar w dniu koronacji królowej. Morderca nie daje za wygraną; kolejną ofiarą ma być Gianetta. Wszystkie ślady wskazują, że sprawcą zbrodni jest Nicholas.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 1997 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 223
"Ognie o północ" to opowieść o pewnej kobiecie, która postanawia spędzić urlop w szkockich górach. Na miejscu zauważa, że wśród gości małego hotelu, panuje dziwna atmosfera. Szybko dowiaduje się, że niedługo przed jej przyjazdem w okolicy popełniono morderstwo. I tak oto z jednej strony mamy intrygującą zagadkę, odizolowane od świata miejsce pośród trudno dostępnych gór, grupkę zwykłych ludzi na wczasach i czającego się gdzieś w ukryciu mordercę, który atakuje znienacka. Można by było powiedzieć, że to już było. I owszem było, ale tutaj pojawia się większy problem. A jest nim ogromna nuda. Niby wszystkie puzzle są na swoim miejscu - jak odosobnione miejsce, bezbronni, obcy sobie ludzie, niewyjaśnione morderstwo, śledztwo itp. - ale ale cała układanka tworzy jakby inny obrazek. Ten obrazek pokazuje historię bez dreszczyku, bez postaci, których losy chciało by się śledzić, ponieważ są zwyczajnie nudne i nijakie, brnie się przez tę całą historię jak za karę, a przecież lektura powinna sprawiać przyjemność. Tutaj można znaleźć kilka ciekawych pomysłów na dobry kryminał, pomimo tego że ma kilka oklepanych momentów, dałoby się to ciekawie poprowadzić i ubarwić, ale wszystkie plusy - to, co dodawałoby życia tej historii - pozostały niewykorzystane. Postaci nie mają tego czegoś, tej swojej głębi, która sprawia, że śledzi się ich losy z zapartym tchem i to powoduje, że czytelnikowi w sumie wszystko jedno co się komu przydarzy lub przydarzyło. Książka do przeczytania na raz i raczej nie zachęca do powrotu.
Joga to starożytna filozofia, która powstała w dalekich Indiach, ale wcale nie jest nam tak obca. Każdy z nas słyszał o pozycji lotosu i o nieprawdopodobnym...
Bryony miała dar. Dar Ashleyów - zdolność przekazywania myśli. Od lat odbierała przekazy. Słyszała zawsze ten sam głos, ukochany głos; głos mężczyzny....
Przeczytane:2025-07-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025, 26 książek 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
Gianetta wybiera się na urlop do hotelu w górach szkockich. Nieoczekiwanie spotyka tam byłego męża- Nicholasa. Wśród gości wyczuwalna jest napięta atmosfera. Okazuje się, że niedawno dokonano zbrodni na miejscowej dziewczynie. Morderstwo nawiązuje do celtyckiego zwyczaju składania ofiar bóstwom gór. Wkrótce znikają dwie turystki. Policja podejrzewa, że sprawcą jest jeden z mieszkańców hotelu. Ślady wskazują na Nicholasa.
Ciekawa fabuła, jednak trochę zbyt mało rozbudowana, nie eskaluje napięcia. Zakończenie nie pasuje do całości- zbyt nagła zmiana klimatu powieści i emocji bohaterów.