Po spędzeniu niemal osiemnastu miesięcy w Uczelni Wojskowej Basgiath Violet Sorrengail wie, że nie ma już czasu na naukę. Nie ma już czasu na niepewność. Ponieważ bitwa zaczęła się na dobre, a wraz z wrogami nadchodzącymi z zewnątrz, jak i tymi kryjącymi się w ich szeregach, nie wiadomo już komu ufać.
Teraz Violet musi wybrać się za upadające aretiańskie osłony, aby znaleźć sprzymierzeńców na obcych ziemiach, którzy będą gotowi stanąć do walki razem z Navarrą. Podróż ta podda próbie jej inteligencję, szczęście i siłę, ale ona zrobi wszystko, żeby uratować ukochanych – swoje smoki, rodzinę, dom oraz jego.
Nawet jeśli oznacza to trzymanie tajemnicy tak wielkiej, że mogłaby wszystko zniszczyć. Potrzebują armii. Potrzebują mocy. Potrzebują magii. I potrzebują jednej rzeczy, którą tylko Violet może odnaleźć – prawdy.
Jednak burza nadchodzi… I nie wszyscy przetrwają jej gniew.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: Onyx Storm
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Georgia Stanton dowiaduje się, że jej zmarła prababcia Scarlett – sławna autorka romansów – nie dokończyła swojej ostatniej książki. Kobieta...
Wsiadając na pokład samolotu, Izzy Astor nie spodziewa się niczego szczególnego. Z pozoru to najzwyklejszy poświąteczny powrót do domu: jest tłoczno i...
Przeczytane:2025-11-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
Chaos. Chaos. Chaos. Ale że jak? Czuję się oszukana. O co chodzi? Co to za zakończenie? Byłam przekonana, że to idealna trylogia, nie cykl gdzie teraz trzeba czekać na kolejną część. Moje rozczarowanie tą sytuacją jest nie do opisania, nie wiem czy to przeboleję.
Wróćmy do samej książki. Obszerne tytuły mają przed sobą duże wymagania, tym bardziej, że to kolejna część trwającej historii. Taka pozycja powinna wciągać i nie nudzić. Fabuła powinna się rozwijać a nie być monotonna czy przekoloryzowana. Niedoczekaniem w takiej lekturze są nic niewnoszące opisy czy dialogi bez znaczenia. Onyksowa burza to jeden wielki chaos. Czytało się trochę trudniej niż poprzednie części. I tak jak pierwszy tom, ten spadł o dwa poziomy niżej. Wydaje mi się, że autorka chciała tu wszystko szybko co niekoniecznie wyszło na dobre. Fabuła ma potencjał ale nie został do końca wykorzystany. Co to za poszukiwanie smoków przez pół książki, gdzie wizyta na wyspie oznacza tylko pytanie "wiecie coś czy nie?"?
Violet przeszła przemianę, to była inteligentna z otwartym umysłem jeźdczyni a w tej części czasami jej myślenie lub nie, szokowało.
Z powodu tego, że to zakończenie jest jakie jest to w przyszłości, jeśli się pojawi w ogóle, sięgnę po następną część z ciekawości czy też będzie to wyglądało na pospieszne pisanie.
Cieszyłam się tym, że jestem coraz bliżej końca tej historii, ale im bliżej byłam końca tym gorsze przeczucia miałam, że przecież nie da się wszystkiego wyjaśnić na 100,50,10 stronach.. Moja ulga szybko przeszła w rozżale nie.