Opowieści z trzepaka. Krótka historia jednego zdjęcia

Ocena: 5 (1 głosów)

Rodzinny wehikuł czasu

Gdy obecni dorośli byli dziećmi, świat wyglądał zupełnie inaczej! Dziś trudno w ogóle wyobrazić sobie, jak 50 lat temu możliwe było życie bez telefonów, Internetu, drukarek i telewizji dostępnej przez całą dobę. Dlatego warto wspólnie wybrać się w fascynującą podróż do czasów, gdy ci, którzy dziś są dorośli, biegali w krótkich spodenkach i dyndali do góry nogami na trzepaku, a ich marzeniem było zdobyć oranżadę w proszku!

Dlaczego godzina 19.00 była dla każdego dziecka najważniejszą porą dnia? Czy gumy Donald za trzy tysiące złotych to dobry interes? Po co spacerować po ulicy z papierem toaletowym na szyi? Dlaczego mandarynki jedliśmy tylko na święta?

Niezwykłe historie i ciekawostki z czasów, gdy rodzice i dziadkowie byli mali, inspirowane fanpage'em Krótka Historia Jednego Zdjęcia, który śledzi prawie 150 000 osób.

Paulina Laura Tyczkowska - dziennikarka telewizyjna i promotorka książek, które kocha. Tak jak seriale kryminalne, obrazy Hoppera, dawne czasy i swoją wszędobylską córkę Zofię. Po godzinach fotografuje i pije herbatę ze szklanki z metalowym koszyczkiem.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Informacje dodatkowe o Opowieści z trzepaka. Krótka historia jednego zdjęcia:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788324052356
Liczba stron: 200
Język oryginału: polski

Tagi: Dzieci od ok. 6 lat bóg

więcej

Kup książkę Opowieści z trzepaka. Krótka historia jednego zdjęcia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Kiedyś do dobrej zabawy wystarczyło niewiele: sznurek i okrągła szpulka tworzyły kultowe jo-jo. Można było nim kręcić godzinami, co jednak wymagało skupienia i zręczności.


Więcej

Sodówka wypita w cieniu kolorowego parasola smakuje fantastycznie! Gorzej ze szklankami, które należały do sprzedawcy i były tylko pospiesznie opłukiwane wbudowanym w urządzenie wodotryskiem dla kolejnego klienta.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Opowieści z trzepaka. Krótka historia jednego zdjęcia - opinie o książce

"Na trzepaku zawsze jest super. Robię dużo fikołków, a ostatnio to nawet ósemkę! Po obiedzie pójdziemy na oranżadę i watę cukrową. A potem będzie poniedziałek i trzeba będzie spakować tornister do szkoły."
Przyznam, że z wielką przyjemnością przeczytałam tę książkę i odbyłam jakby cudowną podróż w przeszłość. Zresztą nie tylko ja, w połowie lektury dołączył do mnie mąż, więc wróciliśmy raz jeszcze do samego początku. No, a po południu, gdy pojawiły się wnuki w naszym domu, ponownie zaczęliśmy przeglądanie kartek tej książki. Tak właściwie początkowo to kupiłam ją z myślą o dzieciach, lecz stwierdziłam, że zostawię ją sobie. Przecież dzieci mogą z niej korzystać gdy tylko będą chciały... 
"Opowieści z trzepaka" to jakby album przeznaczony do oglądania i czytania z dziećmi i wnukami. Bardzo pięknie wydana książka, w twardej oprawie, zszyte kartki, więc się nie rozleci, nawet podczas wielokrotnego użytkowania nawet przez młodsze dzieci. Już kolorowa okładka przyciąga wzrok a w środku również barwnie i wesoło. Zresztą ja nie do końca uważam, że czasy PRL-u były tylko szare. Moje dziecięce wspomnienia z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych pamiętam jako beztrosko i radośnie spędzony czas a poza tym uważam, że kolorów nam (dzieciom) nie brakowało.
Przeglądanie wspomnień autorki przeplataliśmy z mężem swoimi przeżytymi chwilami z tamtych minionych lat i wyszło nam popołudnie pełne wspomnień, bo nasze dzieci również dodawały swoje wspomnienia z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Nawet był pomysł na ponowny przegląd albumów rodzinnych, ale odłożyliśmy to na ferie.


"Sodówka wypita w cieniu kolorowego parasola smakuje fantastycznie! Gorzej ze szklankami, które należały do sprzedawcy i były tylko pospiesznie opłukiwane wbudowanym w urządzenie wodotryskiem dla kolejnego klienta."
To zawsze był stały punkt wizyty w Olsztynie. Nawet gdy nie chciało się pić, to zawsze mama musiała kupić mnie i bratu po szklance wody z sokiem malinowym. To był rarytas, lecz później, gdy mówiono na tę wodę z saturatora "gruźliczanka" (z powodu szklanek wielokrotnego użytku), jakoś przestałam mieć na nią ochotę..., później w domu pojawiła się butla zwana syfonem, za pomocą której sami mieliśmy sodówkę. A co ciekawe, to historia jakby zatoczyła koło, bo ponownie są teraz urządzenia do robienia wody sodowej, nazywane ekspresami...


"Trzeba przyznać, że na tle innych szarych i ponurych podręczników elementarz Falskiego bardzo się wyróżniał. Oczywiście za sprawą kolorowych ilustracji, które obrazowały świat właśnie taki, jaki otaczał uczące się z niego dzieci."
Co prawda, mój Elementarz dawno gdzieś przepadł, lecz kupiłam kiedyś swojemu młodszemu synowi a teraz korzysta z niego jego córka. Myślę, że to była naprawdę bardzo dobra książka do nauki czytania. Służyła przez kilkanaście lat i przechodziła z ręki do ręki, a już moje dzieci nie mogły korzystać z tych samych książek, bo każde z nich miało inny podręcznik, zmieniano je niemal co rok. Tak jest zresztą do dzisiaj, zbyt dużo rozmaitych wydań, tylko nie wiem po co?
Nie będę przytaczać wszystkich wspomnień z tej książki, gdyż powinniście sami do niej zajrzeć, lecz wspomnę jeszcze, że jest tu przepis na blok czekoladowy..., no a o wracającej modzie już nie wspominam.
Na koniec dodam, że ta książka to wspaniały pomysł na prezent nie tylko dla dzieci, lecz nawet dla starszych, którzy sobie chętnie powspominają dzieciństwo i młodość.  
Jeśli lubicie wspomnienia i podróże do minionych czasów to ta książka jest dla Was!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy