Romantyczna komedia pomyłek.
Współczesna powieść obyczajowa rozgrywająca się w szwedzkim Malmö – idealna dla wielbicieli nieoczywistych romansów w stylu Beth O'Leary i Helen Hoang.
Klara we wszystkim polega na kalendarzu Google. Ale ta aplikacja raczej nie pomoże jej połapać się w przybierających na sile zagmatwanych uczuciach do Alexa…
Klara zawsze była trochę inna niż wszyscy – w świecie szpilek i wypolerowanych butów była raczej… trampkami. Ma cukrzycę typu 1, utknęła w beznadziejnej pracy i desperacko potrzebuje zmiany. Na wiadomość o chorobie ojca niechętnie zgadza się pomóc w prowadzeniu jego małej firmy budowlanej – tylko na czas rekonwalescencji. Na nieszczęście oznacza to powrót do rodzinnego domu i nieprzyjemne przesunięcie granic jej strefy komfortu.
Alex jest cieniem samego siebie, odkąd jego brat zginął w wypadku. Coraz bardziej oddala się od rodziny, nie ma pracy, a stosy niezapłaconych rachunków rosną. Terapeuta zachęca go, by zarządzał swoimi codziennymi sprawami, używając kalendarza, planował w nim kolejne zadania i odznaczał to, co zostało zrobione. Najpilniejsze jest znalezienie zajęcia, które pomoże Alexowi stanąć finansowo na nogi. Kiedy pojawia się ogłoszenie o pracy dla stolarza w rodzinnej firmie budowlanej, korzysta z okazji, by zrobić krok naprzód.
Mądra i dowcipna powieść debiutującej brytyjsko-szwedzkiej autorki Ally Zetterberg opowiada o znajdowaniu akceptacji, a nawet miłości, w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: b.d
ISBN:
Liczba stron: 384
"Zrozumiałem jedno: możesz żyć, podróżować i stać się, kim tylko zechcesz, ale ostatecznie i tak pogrzebią cię w ziemi, od której planowałeś uciec"
Klara udaje się do Szwecji, aby tam zająć się firmą budowlaną jej ojca, który jest chory. Alex stara powrócić do życia po tragedii, która go spotkała. Co się stanie, jak się spotkają?
Po kilku rozdziałach obawiałam się, że książka mi się nie spodoba. Trzeba przyznać, że sama historia dosyć długo się rozkręcała i trochę czasu mija zanim losy bohaterów się splatają. A do tego główna bohaterka nie wzbudziła od początku mojej sympatii. Tak bardzo niepewna siebie, że za każdym razem czuje potrzebę uzyskania akceptacji u siostry. Jest naprawdę bardzo roztrzepana. Momentami zadawała tak głupie pytanie i czasami tak głupio się zachowywała, że wywoływało to moje zażenowanie. To właśnie jej zachowanie powodowało, że byłam przekonana, że sobie w ogóle nie poradzi w prowadzeniu firmy budowlanej swojego ojca. Ba, byłam pewna, że doprowadzi ją do ruiny. I początkowo wszystko wydaje się, że właśnie zmierza w tym kierunku. Już sposób w jaki poszukuje nowego pracownika zwiastuje, że niekoniecznie wszystko będzie dobrze. No kurcze, ważniejsze od umiejętności jest to czy dana osoba używa antyperspirantu? No naprawdę? Ogłoszenie o pracę było tak absurdalne, że naprawdę zdziwiłam się, że było bardzo dużo chętnych. Jednym z nich jest Alex. Mężczyzna ma depresję, ataki paniki, nie potrafi sobie poradzić ze śmiercią osoby dla niej bliskiej. Jego codzienne życie to realizacja planów zapisanych w kalendarzu. Kwestia braku pieniędzy zmusza go do poszukiwania pracy i w ten sposób poznaje się z Klarą. Jest to bohater, który od początku wzbudza sympatię.
Książkę przyjemnie się czyta. Mimo średniego początku im dalej tym jest coraz bardziej ciekawie. Klara w toku historii bardzo się zmienia i naprawdę mi się to podobało. Stała się bardziej pewna siebie i przede wszystkim pokazała na co ją stać. Okazuje się, że mimo początkowego kryzysu w swojej nowej roli to bardzo dobrze sobie z tym radzi, a nawet wprowadza swoje udoskonalenia, które okazują się sukcesem. A na czym one polegają? Równocześnie podejmuje bardzo ważną decyzję w zakresie swojego zdrowia i decyduje się ponownie spróbować spełnić swoje marzenie, a w tym bardzo ją wspiera Alex.
W historii występuje też niewielkie śledztwo, bo mężczyzna chce za wszelką cenę znaleźć świadka pewnego wypadku. Czy mu się to uda? Ten wątek był prowadzony w bardzo ciekawy sposób, bo nie dostajemy od początku wszystkich informacji, tylko wraz z rozwojem historii coraz więcej się dowiadujemy co się stało. Im dalej, tym kropeczki się łączą i sam finał nie był jakoś zbytnio zaskakujący, ale fajny.
Współpraca bohaterów od samego początku jest dosyć ciekawa. Klara zdaje się dla mężczyzny niejako promykiem słońca. Dzięki niej zaczyna coś czuć i nie jest to smutek. Uświadamia sobie, że coraz bardziej jest nią zainteresowany. Tylko jest pewien problem, który wydaje się, że stoi na przeszkodzie w rozwoju ich relacji, a który powoduje, że Klara stara się trzymać od niego z daleka. Ale cóż to za przeszkoda? Dodatkowo jest jeszcze coś. Alex mieszka w Szwecji, a Klara w Londynie. Jej obecność w Szwecji jest tymczasowa, bo jak ojciec wyzdrowieje to zamierza wracać do swojego domu. Czy w takim razie ich relacja ma jakąkolwiek szansę?
"- Boże, Klara. Twoje oczy...
- Tak?
- Są przeszywające, jakby płonął w nich ogień.
- Ludzie zawsze mi mówią, że moje spojrzenie jest zbyt intensywne. Od czasu do czasu muszę sobie przypominać, żebym mrugać i się rozglądać.
- Zbyt intensywne? Nie rozumiesz, jak na mnie działasz, Klaro Nilsson"
"Plan na miłość" to fajna, przyjemna lektura, która również porusza szereg problemów. Z jednej strony jest to słodka historia, a z drugiej nie brakuje w niej bólu i cierpienia oraz trudności w radzeniu sobie ze stratą.
Książka określa jest jako komedia romantyczna, ja jednak bym jej tak nie określiła. Wprawdzie pojawiały się śmieszne momenty, ale jednak nie było ich dużo. Polecam się zapoznać.
Przez pewien czas książka ,,Plan na miłość" Ally Zetterberg pojawiała się w bookmediach dość często. Pierwotnie nie miałam jej w planach, ale kolejne wyskakujące mi przed nosem recenzje przekonały mnie do tego, by dać tej publikacji szansę. Czy była to dobra decyzja? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Główna bohaterka historii -- Klara to dziewczyna, której los nie oszczędza. Od dziecka zmaga się z cukrzycą typu 1, jej praca zawodowa przyprawia ją o ból głowy, a na domiar złego musi wrócić w rodzinne strony, by pomóc choremu na raka ojcu w prowadzeniu firmy budowlanej. Czy dziewczyna poradzi sobie z nowym wyzwaniem?
Jedno jest pewne, kiedy los rzuca nam kłody pod nogi, nic nie wydaje się proste. I tak też jest w przypadku Klary. Przejęcie obowiązków w firmie ojca nie przebiega tak, jakby dziewczyna tego chciała, więc Klara zmuszona jest zatrudnić nowego pracownika. Alex, bo tak nazywa się ów kandydat to mężczyzna po przejściach. Niedawno stracił ukochanego brata, przez co mężczyzna stał się cieniem własnego siebie. Czy nowa praca i bliskość Klary pozwoli mu odnaleźć równowagę? Po odpowiedź na to pytanie odsyłam was do lektury.
Muszę przyznać, że sięgając po tę publikację, miałam trochę inne oczekiwania. Myślałam, że będzie to kolejna historia, która przy okazji wielkich miłosnych uniesień będzie zawierać również tematy, które są powszechnie uważane za trudne. Tymczasem otrzymałam historię, w której relacja romantyczna jest tylko tłem, wątkiem zepchniętym gdzieś na margines. Ale czy to źle? Oczywiście patrząc na to, że jest to romans -- wypadło trochę kiepsko. Jednak biorąc pod uwagę złożoność i ilość trudnych tematów, jakie znalazły się w tej publikacji -- nie mogło być inaczej.
,,Plan na miłość" to przede wszystkim historia zwykłych ludzi, którzy borykają się z problemami i przytłaczającą szarą rzeczywistością. To książka skłaniająca do refleksji i pozwalająca uwierzyć w to, że nawet z najgorszej sytuacji można znaleźć wyjście. To jedna z tych historii, która chociaż niepozorna, chwyta czytelnika za serce i pokazuje, że każdy może znaleźć w życiu kogoś, z kim będzie niósł swój bagaż.
Jednak forma przedstawienia tej historii pozostawia wiele do życzenia. Do mnie zupełnie nie trafiła, a miejscami wręcz sprawiała, że miałam ochotę zrezygnować z lektury, przez co finalnie musiałam rozłożyć czytanie na kilka dni. A szkoda, bo myślę, że gdyby forma przekazu była inna, finalnie moja ocena byłaby zdecydowanie wyższa.
Przeczytane:2025-06-06, Ocena: 4, Przeczytałam,
Debiutancka powieść Ally Zetterberg to prawdziwa perełka dla fanów spokojnych, dojrzewających powoli historii miłosnych. To lekka, ale niebanalna historia, łącząca humor z tematami ważnymi i poruszającymi. Autorka z dużym wyczuciem opowiada o codzienności dwojga bohaterów, którzy zmagają się z własnymi trudnościami.
Klara żyje z cukrzycą typu 1 i poczuciem zawodowego utknięcia, Alex mierzy się z żałobą po bracie i brakiem celu. Mimo obecności trudnych emocji narracja pozostaje ciepła i kojąca, nie przytłacza, lecz niesie nadzieję.
To nie jest typowy romans z wielkimi gestami i dramatycznymi zwrotami akcji. Miłość w tej historii buduje się stopniowo, na wzajemnym słuchaniu, zrozumieniu i trosce. Klara i Alex to postaci pełne autentyczności, naturalne, jakby wyjęte z sąsiedztwa. Ich relacja rozwija się spokojnie i bez zbędnych uniesień, co tylko dodaje historii uroku. Miłość nie wybucha gwałtownie, lecz rośnie z każdym gestem, rozmową i chwilą zrozumienia. To przypomnienie, że prawdziwa bliskość nie zawsze przychodzi z fajerwerkami, czasem rodzi się z ciszy, troski i codziennych drobiazgów.
Narracja prowadzona z perspektywy obojga bohaterów daje czytelnikowi możliwość wejścia głęboko w ich myśli i emocje. Dzięki temu lepiej rozumiemy ich decyzje, rozterki i powolne dojrzewanie do zmian. To sprawia, że historia jest nie tylko romantyczna, ale też bardzo ludzka. Postacie nie są idealne, ale przez to jeszcze bardziej przekonujące.
Choć początek książki rozwija się powoli, od chwili gdy Klara i Alex się spotykają, fabuła nabiera lekkości i angażującego rytmu. Ich spotkanie staje się punktem zwrotnym, po którym wszystko zaczyna nabierać sensu. To opowieść, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji nad tym, co naprawdę liczy się w życiu.
To książka, która pokazuje, że miłość nie musi być głośna, by była prawdziwa. Że czasem wystarczy codzienność, trampki zamiast szpilek i wspólny kalendarz Google, by życie nabrało sensu. Dla czytelników szukających w literaturze nie tylko romansu, ale też czułości i głębi, będzie to idealny wybór.