Pola i Lili. Ucieczka. Tom 1

Pola jest nietypową nastolatką. Nie w głowie jej modne ciuchy, telefony czy chłopcy. Ona woli opiekować się końmi. Ma taka możliwość pomagając w stajni „Czerwony Gaj”. Jednak dodatkowa praca odbija się na wynikach w nauce. Pola zostaje wysłana na obóz wyrównawczy do Walii. Ale i tam coś odciąga ją od nauki. Wypatrzyła piękną klacz. Nieco nerwową, zestresowaną i niezadbaną, jednak Lili – bo ta ma ona na imię – ma w sobie coś co sprawia, że nie sposób jej nie podziwiać. Kiedy Pola poznaje jej historię bardzo chce jej pomóc.

Czy takie książki, o miłości do zwierząt maja jeszcze rację bytu? Czy taka bohaterka jak Pola wzbudzi zainteresowanie? Mam nadzieję, że tak bo Olivia Tuffin – autorka książki – zadbała o to, aby nadać tej historii odpowiedniego dramatyzmu. W sumie to nie było to takie trudne, bo opowieść o koniu źle traktowanym przez swoją egoistyczna właścicielkę musi poruszyć serca. Lili jest opisana jako ta łagodna i mądra, a Ewa – jej pierwotna właścicielka – jako ta zła. Jest niemiła, patrzy na innych z pogardą i ustawia ich „po kątach”, a kieruje nią wyłącznie chęć posiadania. W opozycji do niej mamy Polę – biedną, ale o dobrym sercu. Czy znajdzie sposób, aby pomóc klaczy?

Jest to powieść dla młodszej młodzieży. Jeszcze trochę w niej dziecięcej naiwności, jednak bohaterowie biorą sprawy w swoje ręce i podejmują niemal dorosłe decyzje. Napisałam, że Pola jeszcze nie myśli o chłopakach, jednak Tuffin przemyciła i ten wątek. Być może dziewczynka trafiła na podobnego freaka. Na razie rodzi się wspaniała, lojalna przyjaźń.

Są tu momenty, które bym nieco doszlifowała, jednak pierwszy tom przygód Poli i Lili pt. „Ucieczka” zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Cenię niesztampowe bohaterki, które pokazują, że nie trzeba iść za tłumem. Książki promujące pasję i indywidualność. A właśnie to reprezentuje Pola. Właśnie to wyłania się z tej wciągającej i pełnej miłości do zwierząt powieści.

Książeczki są pełne ciepła i empatii. Pola opiekuje się końmi w stajni ,,Czerwony Gaj". Pewnego dnia spotyka klacz o rzadkiej maści palomino. Od początku czuje, że łączy ją ze zwierzęciem niezwykła więź. A gdy dowiaduje się, że koń jest źle traktowany przez właściciela, postanawia mu pomóc. Pragnie ją zabrać do domu.

W drugiej części opisane są dalsze losy Lily, która zamieszkała w ,,Czerwonym Gaju". Młoda klacz oczekuje potomka, a dziewczynka może wziąć udział w mistrzostwach skoków przez przeszkody. Szkoda tylko, że najlepsza przyjaciółka Polii nie cieszy się jej szczęściem. Za to coraz więcej czasu spędza z nową koleżanką.

Obie książeczki są niewielkich rozmiarów. Napisane są dużą czcionką i prostym językiem dzięki czemu dzieci, które rozpoczynają swoją przygodę z samodzielnym czytaniem nie będą mieli problemów z zrozumieniem tekstu.

Te dwie krótkie opowieści o więzi łączącej Pole z Lily sa pełne emocji i ciepła. Ale poruszają również nieco trudniejsze tematy jak złe traktowanie zwierząt czy smutek spowodowany odsunięciem się przyjaciółki.

Książeczki posiadają dynamiczną akcje, dlatego dzieci chętnie po nie sięgają. Opowieści są ciekawe i na pewno spodobają się każdemu miłośnikowi koni i kucyków. Polecamy!