Okładka książki - Pomrok

Pomrok


Ocena: 5.67 (3 głosów)

Olgierd Thiel, po zakończeniu wojny, wraca do rodzinnego miasta. Musi zmierzyć się z trudną rzeczywistością powojennej Polski oraz piętnem folksdojcza. W obliczu nieufności i wrogości ze strony dawnych sąsiadów, Olgierd stara się odnaleźć swoje miejsce i odzyskać utraconą godność. To historia o odwadze, walce o akceptację i próbie odbudowy życia w zniszczonym świecie.

Informacje dodatkowe o Pomrok:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788397192829
Liczba stron: 274

więcej

Kup książkę Pomrok

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pomrok - opinie o książce

Avatar użytkownika - olesia_w_krainie
olesia_w_krainie
Przeczytane:2025-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 80 książkek na 2025,

“Pomrok” Daniel Rosołek Daniel Rosołek
28/80
Wydawnictwo Mroczne

“Jestem jak rozbitek na morzu, niewiedzący, kiedy nadejdzie fala, która mnie pochłonie.”

Długo, naprawdę długo zastanawiałam się co mogę napisać o książce Daniela Rosołka. Nie jest mi łatwo skupić się na słowach w chwili, gdy jeszcze nie opadły emocje. To cały czas gdzieś we mnie siedzi, gdzieś bardzo głęboko i wydaje mi się, że już nie będę potrafiła zapomnieć o “Pomroku” podobnie jak nie potrafię zapomnieć o “Czerniach” Artura Pomiernego. Choć to zupełnie dwie różne historie, zupełnie inne książki - tak samo mocno zmiażdżyły i poszarpały mnie wewnętrznie. Tym razem chciałabym jednak skupić się na “Pomroku” bo to tej powieści dotyczy dzisiejsza recenzja. I z góry was przepraszam, jeśli wyda wam się ona chaotyczna i nieskładna, ale nadal pozostaję pod jej silnym wpływem i nie potrafię otrząsnąć się jeszcze po lekturze.
Ludzie! Co to była za opowieść! To, że wylałam morze łez za sprawą tragicznych losów głównego bohatera, to za mało powiedziane. Ja ryczałam jak bóbr!
“Pomrok” niesie za sobą tak ogromny bagaż emocjonalny, dotyka tak trudnej tematyki…po prostu brak słów. To książka wyjątkowo trudna do udźwignięcia i zrozumienia. Myślę, że nie dla każdego. Dla niektórych czytelników to będzie zbyt emocjonalna powieść. Osoby o wielkiej wrażliwości znajdą tu coś dla siebie ponieważ “Pomrok” to książka której się nie czyta. Ją się przeżywa…
Jeszcze raz i jeszcze raz od początku.
“Pomrok” Daniela Rosołka to nie tylko brutalna wizja powojennej Polski, ale przede wszystkim przerażająca i poruszająca do głębi opowieść o człowieku zagubionym.
“Ojciec, wnosząc do domu palcówki, oznajmił że od tej pory mówimy tylko po niemiecku. Znał język niemiecki równie dobrze jak polski, więc rozpoczął proces intensywnego nauczania mnie i mamy. Pozostało nam tylko śnić po polsku”.
Olgierd Thiel jest zagubiony podwójnie. Z jednej strony cały czas błądzi w pomroku tej ciężkiej rzeczywistości z którą przyszło mu się zmierzyć, ale też jest zagubiony w pomroku własnej duszy i swojego sumienia. Cały czas toczy nierówną walkę o swoją tożsamość. Ta walka pomiędzy dobrem i złem rozgrywa się również w jego wnętrzu. I to chyba jeszcze mocniej wybrzmiewa w tej opowieści.
Daniel Rosołek w dobitny i nad wyraz sugestywny sposób kreśli druzgocącą wizję pokłosia wojny.
“-Tej wojny nikt nie wygrał - wtrąca spokojnie Frau Neldner - W tej wojnie wszyscy jesteśmy przegrani”.
Prześladowania, nieludzkie traktowanie, wyzysk, przemoc i zło, które cały czas sączy się z ludzkich serc niczym z niezagojonej rany. Ta wojna wcale się nie skończyła. Ona siedzi głęboko zakorzeniona w ludziach i trawi ich od środka.
I w tym wszystkim On - nasz główny bohater - powraca po latach do rodzinnej miejscowości z piętnem folksdojcza, próbując odbudować swoje życie dosłownie na gruzach.
“Nie wyrządziłem nikomu krzywdy. Sam jej doświadczyłem. To bóg mordu, wbrew mojej woli, powołał mnie w swoje szeregi. Gdybym zdezerterował, stracilibyśmy życie - i ja, i moja rodzina.”
Czy w obliczu czystej ludzkiej nienawiści, chciwości, krzywdy i szerzącego się zła uda mu się zachować człowieczeństwo?
Czy wygra walkę o lepsze “ja”? Czy będzie mu dane zaznać miłości drugiego człowieka? Czy ta miłość jest wogóle możliwa w tak trudnej rzeczywistości?
Olgierd Thiel to człowiek który za wszelką cenę próbuje się przystosować i odnaleźć w otaczającym świecie. Co i rusz jednak życie podrzuca mu kłody pod nogi. Zdecydowanie jest to postać tragiczna, a jej tragizm wynika przede wszystkim z błędnych decyzji, które podejmuje. Thiel cały czas kroczy po cienkiej linie, w momencie kulminacyjnym upada niestety po tej złej stronie. I choć próbuje ze wszystkich sił wrócić na właściwy tor, rusza lawina zdarzeń, których nie da się już niestety cofnąć…
Czym jest prawdziwy ból i cierpienie po stracie bliskiej osoby?
Czy możliwe jest życie ze skazą grzechu i tą świadomością niewyobrażalnej krzywdy, której sami byliśmy przyczyną?
Ile tak naprawdę może znieść zwykły, szary człowiek?
Olgierd Thiel z każdym krokiem zatraca się coraz głębiej w mroku własnego koszmaru. Wreszcie nie jest już w stanie znaleźć stamtąd wyjścia, a rozpacz popycha go do samounicestwienia.
Długo mogłabym rozwodzić się nad mistrzowsko rozpisana postacią stworzoną przez Daniela Rosołka.
Dla mnie jest to przede wszystkim bohater pełen sprzeczności i kontrastów. Wywołuje bardzo szerokie spektrum odczuć, które w moim przypadku zmieniały się właściwie przy każdej kolejnej stronie tej powieści. Z jednej strony go kocham, z drugiej nienawidzę, by zaraz przy zakończeniu stwierdzić jednak jak bardzo mi go żal i gorzko zapłakać nad jego losem.
“Ludzie muszą zrozumieć, że ludzkie życie to nie tylko białe i czarne, ale też pełna paleta szarości. To, co nas definiuje, nie jest tylko przeszłością czy jednym wydarzeniem. Wszyscy jesteśmy wielowymiarowi.”
Olgierd Thiel to bohater przepełniony symboliką. Autor świadomie za jego pomocą przekazuje nam piękną, ale też bolesna prawdę o nadziei, ciemności i świetle, przeszłości i przyszłości, rozdarciu wewnętrznym, bólu i cierpieniu oraz przemianie i buncie.
To co zasługuje na szczególna uwagę w tej historii to wyjątkowy i niespotykany sposób narracji. Autor korzysta z narracji pierwszoosobowej, ale przystraja ją w realizm magiczny, co stanowi bardzo udane połączenie w przypadku tej książki.
Poznajemy całą historię z perspektywy zmarłego Thiela, a właściwie jego zbłąkanej, grzesznej, znękanej duszy, która przemierza ciągle od nowa Rzekę Czasu.
“Teraz oddzielony od fizycznej powłoki, wędruję granicą życia i śmierci zawieszony w pomroku. Oglądam, jak rodzi się nowe i jak nowe zamienia się w stare, by umrzeć. Czasem patrzę na to wszystko z obcej perspektywy, jakbym oglądał kluczowy moment spektaklu, lecz bez szansy na odmianę losu”.
Sposób poprowadzenia narracji sprawia, że niejako sami stajemy się Olgierdem. Wczuwamy się ze zdwojoną siłą w jego sytuację. Wspólnie z nim walczymy i cierpimy, razem z nim przeżywamy przedstawione wydarzenia i razem z nim umieramy.
“Gdybym mógł siebie teraz ostrzec, w tym właśnie momencie, mógłbym jeszcze zmienić bieg Rzeki Czasu. Mógłbym jeszcze zmienić bieg wydarzeń, uniknąć tego, co mnie czeka. Jednak teraz jest za późno. Rzeka Czasu porywa mnie z nurtem. Już na wieki będzie się przeze mnie przelewać żal z powodu utraconych okazji oraz poczucie bezsilności wobec nieodwracalności czasu”.
Tą narracją autor uderzył bardzo mocno i poruszył najgłębsze zakamarki mojego serca. “Pomrok” od pierwszych stron prawdziwie zachwyca swoim pięknym i plastycznym językiem, czasem wręcz poetyckim. Szczerze gratuluję Danielowi tej umiejętności. Jednocześnie zastanawiam się w jaki sposób udało się autorowi dźwignąć tak koszmarnie trudną tematykę i ubrać ją w tak wyjątkowe słowa?
“Pomrok” to historia z morałem. To mnie bardzo cieszy. Dobrze, że są jeszcze na świecie ludzie, którzy piszą dobre książki, niosąca za sobą jakiś głębszy przekaz. Daniel Rosołek zaprasza nas do przemyśleń nad dobrem i złem, nad tym jak nasze decyzje mogą wpłynąć na późniejsze życie lub życie innych osób. Pochyla się nad kwestią ludzkiego sumienia, bólu, oczyszczenia z grzechu.
Nie da się ukryć, że ta książka skłania do refleksji.
Co do zakończenia natomiast - miałam napisać coś mądrego, ale chyba nie jestem w stanie. Musicie mi wybaczyć. Nadal czuję się mocno poruszona. To rozbiło moje serce na kawałki. Właściwie to czuję jakby sam autor podszedł i silnie potrząsnął mną za ramiona i szepnął: “ Spójrz, to cały czas się dzieje. Tacy pogubieni ludzie jak Olgierd są wśród nas”.
Smutne ale prawdziwe…

Pozwólcie, że przejdę już do podsumowania. Cóż mogę napisać? Jak ocenić “ Pomrok”? Może to, że książki z Mrocznego Wydawnictwa nie mieszczą się w mojej skali, a 10/10 to zdecydowanie za mało by wyrazić to co czuję po przeczytaniu. Może to wystarczy żeby was zachęcić do lektury. Pozostawię więc ocenę tej powieści gdzieś w odmętach Pomroku lub na brzegu Rzeki Czasu jeśli wolicie. Są takie książki obok których nie powinno się przechodzić obojętnie. I to jest właśnie taka książka. Danielu, dziękuję ❤️i jeszcze raz gratuluję tej historii. Nadal zbieram okruchy serca z podłogi. Pozostaje mi czekać na kolejne twoje książki.

Link do opinii

Daniel Rosołek „Pomrok”

Zaczęłam czytać na urlopie – sądziłam, nie wiem dlaczego, że to będzie lekka powieść z dreszczykiem. Nic z tego! Odłożyłam czytanie, bo to nie jest lektura na leżak.

„Pomrok” to historia Olgierda Thiela, który próbuje ułożyć sobie życie po wojnie. Wraca do rodzinnej miejscowości, ale z piętnem folksdojcza nie jest mu łatwo. Czy odnajdzie spokój?

Autor wzrusza do łez, opowiadając historię Olgierda. To połączenie powieści obyczajowej z odrobiną poezji i metafizyki. Przepiękny język, niezwykły sposób narracji sprawiają, że ta przejmująca opowieść zostanie w pamięci na długo.

Choć ta historia osadzona jest w konkretnych, powojennych, czasach, można ją odbierać bardziej uniwersalnie. Dla mnie to niezwykle smutna powieść o człowieczeństwie, o wybaczaniu, zdradzie i upadku. To także próba odpowiedzi na pytanie, co jest później, co po śmierci, czy wtedy znajdziemy spokój i ukojenie… Czy ‘tam’ mamy szanse naprawić swoje błędy?

Bardzo polecam tę niezwykłą historię o zwykłym człowieku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - matkawiedzma
matkawiedzma
Przeczytane:2025-07-26, Ocena: 6, Przeczytałem, 2025 PRZECZYTANE,

Poznajcie Olgierda Thiela. Posłuchajcie jego spowiedzi. Zobaczcie jego pokutę. To nie jest tylko historia człowieka powracającego z wojny do rodzinnego miasta - to opowieść o człowieku, na którym ciąży wyrok - niepisany, ale wieczny. Nieodwracalność czasu jest nieuchronna i tragiczna...

 

A on od nowa i nowa tęskni, a tęsknota jest najgorsza. Tęsknota, która boli bardziej niż wszystkie zewnętrzne osądy. I jeszcze nadzieja spełnienia, którą czuje, choć wie, że jej nie zazna. Łaska wszechwiedzy jest dla niego największym piętnem, bo chcąc uciec przed karą w nieświadomość, wie, że nie ma na to najmniejszej szansy. Wie za dużo, rozumie zbyt wiele, a to - zamiast przynieść ulgę - staje się jego przekleństwem. Marzy o nieświadomości, o wybawieniu od wiedzy, która nie przynosi ukojenia. Nie ma jednak dokąd uciec - ani przed ludźmi, ani przed sobą i swoją historią.

 

Thiel nie potrzebuje sądu - sam wydaje na siebie wyrok. Na kartach książki nazywa się szumowiną, zbrodniarzem, oprawcą. Nie zna litości wobec siebie. A my, czytelnicy, choć czasem wbrew sobie, zaczynamy odczuwać ją za niego. Bo widzimy, jak bardzo był bezsilny wobec świata, który go kształtował. Jak bardzo nie miał wpływu na swoje życie, będąc trybikiem w machinie cudzych decyzji. Jak bardzo był po prostu człowiekiem.

 

Język Daniela Rosołka zachwyca. Liryczny, pełen metafizycznego ciężaru, a jednocześnie czuły i emocjonalny. Opisy śmierci, przemijania, miłości i bliskości ociekają nie tylko bólem, ale też pięknem. To proza, która wymaga zatrzymania się i przeczytania sercem.

 

,,Pomrok" to nie tylko historia jednego człowieka - to elegia dla pokolenia, które próbowało przetrwać nie tylko wojnę, ale i pokój po niej. To książka, która zadaje pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi. Ale może właśnie dlatego tak głęboko zapada w pamięć. Jeśli szukacie literatury, która boli, ale i oczyszcza - to właśnie ją znaleźliście.

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Wyjście
Daniel Rosołek0
Okładka ksiązki - Wyjście

Nic nowego, że człowiek człowieka zawraca w piach W świecie alternatywnym obok siebie żyją ludzie i neandertalczycy. Ci ostatni są traktowani jako podgatunek...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy